...czyli jak grono byłych zakochanych się rozwaliło, z przyczyn nieistnienia tematu cudownego, oraz z powodu niegrającego charliego. teraz następuje sentymentalna papka z głebiów otchłaniów...serca, miło było miło ponad rok tak z sąbą gawędzić (zaznaczam!) na tematy różne sportowo-szkolno-filomowo-nieokreślone, i żeby nie było że same 'ochy, achy'... tak więc to co dobre się kiedyś kończy, więc ja jako była tematu przypadkowa założycielka cudownego, teraz poczuwam się w całej okazałości do założenia antagonistycznego tematu kończącego.
żyjcie sobie dziewczyny jak najfajniej, chadzajcie na mecze i wogle dont worry be happy, taralalaaa ;-)
p.s. i dupa, bo nie wysłałam mrófce filmów...nawet ich nie ściągnęłam ;/
p.s.2 pozdrawiam gorrąco ;*
Tak. Nooo. Niestety. "Cudownego" nam usunęli i się posypało. Rocznica nam minęła przez to bez świętowania.
Gawędziło się rzeczywiście baardzo przyjemnie :D
A gadu przecież mamy to ten ;)
Noo :)
To pa :*
Tra la la la la
ps. Ale coś czuje, że tak łatwo to my się wcale nie rozstaniemy... ;p pewnie będą jeszcze podejmowane próby powrotu nie raz i nie dwa :)
taa, więc faktycznie, w razie coś gadulec
a ja o liście zapomniałam, już chyba nie przyjdzie ;P
pa:*
tralalalaaa
ułaaa
nocna zabawaaa
p.s. ;D
sie jakoś to forum Czarlucha rozbrykało... ;)
no a tak w ogóle to miał to być temat kończący więc już się nie odzywam ;p
...peace...
a chuj.
wiecie że się zackochałam ;p
zjeeb. nic się nie kończy...niic:D
pozdroo;*
kogo chwalmy, kogo ;p ?
to miał być przecież the end...nam to chyba nic tu nie wychodzi...tak sobie myślę, a jak ludziom zacznie ten temat przeszkadzac i każą skasować ^^
ano, z wzajemnością, taa, chyba tak ;D
głupie że nie można kasować swoich wspisów...później będzie mi pewnie wstyd ;)
pozdrawiam ;*
dobra, przyznaje sie, że na moment o Was zapomniałam ;(;(;( naczy oczywiscie nie o Was, tylko o forum.
I wiesz Justine że ja chyba też?
no bo koniec...
to fajnie, to może ta wiosna ;D
mam już bilet do angoli, wogle...pełnia szczęścia, żeby jeszcze te 3 tygodnie szybko przeleciały meganudnej szkoły ;/
pzdr;*
Angoli? Justine zanim wyjedziesz to się wytłumacz o co tu chodzi ;p ja też wyjeżdżam, ale za dwa tygodnie - do Paryża na tydzień :D może spotkam Johnnego Deppa bo przecież on mieszka we Francji heheheh ;)
a z jakiej Wy parady wyjeżdżacie?! wycieczka szkolna czy cus?
ja miałam jechać do szwajcarii ale nie wypaliło.
ja tez chcę do Francji.
Francuzi i te sprawy.
ja teZ chce wiedzieć o co chodzi!
We wstępie mego listu pragnę jedynie przypomnieć, że jest to temat kończący... ;) hehehh Od razu wiedziałam, że nam się nie uda zamknąć ;P
No ja to jade do Paryża pozwiedzać ;p jeden profesor u mnie w szkole zorganizował coś takiego to się wkręciłam.
No ale, że Justine jedzie do ANGOLI (!) to mnie totalnie zszokowało... czy może tylko literówka??? ;> Ang(o)lii? Hmmm...
ofc do anglii, angoli miałam na myśli, ekhem, ludzi. a jade sobie, czy raczej lece 3 czerwca do angielskiego miasteczka nadmorskiego w celach wielu, głównie zarobkowym, a w planie dalszym, rozrywkowym, zakupowym, językowym, i spotkaniowym z moim obiektem westchnien mych, z którym tam jadę, a które mieszka normalnie na drugim końcu polski tj. we poznaniu ;/ bede tam sobie 3 miechy...a wracać pragnę usilnie poprzez francję, który to kraj kocham ponad wszelkie inne ojczysty w to włączając... je t'aime ;O
pozdrawiam was, i zazdroszcze niemiłosiernie paryża, tobie, rogue ;]
nie skończmy, to jasne, ale nam się zwolniło ;p
wiesz Justine ja jade do Paryża tylko na tydzień (w tym w paryzu spędzę właściwie tylko 4 dni, bo jeszcze w drodze powrotnej zaplanowane jest zwiedzanie Brukseli), a Ty do Anglii na 3 miechy to chyba Tobie raczej trzeba zazdrościć :P nauczysz się języka, zarobisz, zapewne odwiedzisz też Londyn, spędzisz miły czas z obiektem swoich westchnien ;) no i przede wszystkim będziesz lecieć samolotem co dla mnie osobiście byłoby niezwykłym przeżyciem bo samolotem nigdy w życiu nie leciałam. A ja cóż - pozwiedzam i wrócę...
Matkooo jak ja Wam zazdroszczę... ja tylko myślą o wakacjach teraz żyję.
póki co mam w szkole niezły zapieprz, bo pora już popoprawiać wszystkie złe ocenki, których się nazbierało... ]:->
a tak wogóle to u mnie nuda, jutro idę na osiemnastke, co tu jeszcze ciekawego u mnei... :D < mysli > dzisiaj może mame na zakupy wyciągne bo juz chodzić w czym nie mam, jak wieśniak sie czuję.
ej laski wogóle wchodźcie na mój photoblog, który prowadzę razem z koleżanką, cierpimy na niedosyt komentarzy :D www.wearethefuckyouteam.photoblog.pl
:*
eeej Roe, na maxa wkręciło mi sie "The Kill" 30stm aaaaaaaaahhhhhhhhh!!!!!!!!!!!!!!!!!
< tancze > < tancze >
:) ja tez sie chyba zakochałam hehe cos z ta wiosna chyba musi byc :P
ja wyjezdzam do Anglii rowniez 1 lipca na miesiac albo dwa w celach zarobkowych :)jestem juz po pisemnych i w miare jestem zadowolona, zostaly mi tylko ustne ktorych sie najbardziej boje ale staram sie byc optymistka :P
Pozdrawiam serdecznie :*
Ooooo Charlies own ja też po 18-nastce dzisiaj jestem :D bo tez wczoraj miałam ;) W ogóle moja wątroba powoli tych osiemnastek nie wytrzymuje jeśli wiecie co mam na mysli... ;p Po prostu prawie co tydzień impreza.
Ale nie nooo co wy w ogóle takie wszystkie pozakochiwane... w moim mieście chyba szwankuje ta wiosna bo nie zesłała mi ciekawego partnera do romansu ;]
June i Justine - może wy się gdzieś umówcie w tej Anglii na wspólne zwiedzanie albo co??? ;> W Polsce się spotkać nie możecie to może chociaż tam hehehh
ps. To może my Charlies own też pojedziemy do Anglii ale na koncert Justina co?? hehehh W końcu on jest teraz w trasie koncertowej to na pewno w Anglii ma jakiś koncert (ale teraz to Ty masz mega faze na 30STM to pewnie wolałabyś gdzieś na ich koncert się wybrac - w sumie mi wszystko jedno - Jared też wymiata ;))
czyżby się znów rozkręcało gadanie-o-wszystkim-i-niczym nasze ;D ?
o bruksela, byłam tam 3 lata temu, bo mam rodzinę, fajnie, fajnie ;) świetna ta Twoja wycieczka.
a ja tak...bardzo sie cieszę, język i to wszystko, no i przede wszystkim ów obiekt westchnien, hmm...zastanawiam się tylko jak dożyje do 3 czerwca, i obawiam się że moge nie dożyć ;/ pisałam już kiedyś, że mam potwornie nudną i okropną klasę w lo?
a ten photoblog, charlies'own. to tam twoje foty widnieją? tj. pod jakim z dwojga nicków się kryjesz...co to było: faq i,.hmm?
30 second to mars? nie jest złe ;]
o proszę, koleżanka maturzystka, wobec tego ode mnie powodzenia w dalszych egzaminach :) czasem już się boje moich, choć do dopiero za 2 lata całe...
Rogue, jeszcze Ci ześle wiosna partnera...skoro nam wszystkim to i Tobie nie omieszka :)
a Ty, June, do londynu czy gdzieś indziej się wybierasz?
pozdrawiaaam ;*
rozkręcamy - uciszamy - nadajemy - i znowu się zamykamy... ;) tak wygląda nasz temacik hehe (kurde a to już przecież trzeci z kolei ;p ) Ale jak widzisz Justine tradycja musi być zachowana i Twoje tematy królują na tym forum :]
Charlies own - fotobloga odwiedziłam ale się nie wypowiedziałam no bo nawet nie wiedziałam co napisać...
A koleżanka maturzystka to właśnie mogłaby nam się tu w ogóle pochwalić jak jej mniej więcej poszło i co zdawała a nie ;P Ja na pewno będę zdawać biologię i chemię i jak patrzyłam na tegoroczną podstawową z bioli to mogłabym ją w tej chwili napisać na jakieś 95% wcale się nie chwaląc ;p banalna była. gorzej z rozszerzoną, a to taką właśnie planuję zdawać... polskiego się cholernie boję bo nigdy nie potrafiłam ładnych wypracowań pisać ani czytanie ze zrozumieniem mi zbyt dobrze nie idzie :/
Justine współczuję klasy (moja jest świetna :D ), zazdroszczę Anglii, liczę, że spełnią się Twoje słowa o partnerze dla mnie na wiosnę ;)
Pozdrowienia =]
ha! ano, ja nie wiem skąd ta tradycja, i dlaczego tak ;] ale fajnie, bum, trach, rozkęca się i zwalnia, ale , łaa, żyje tu ciągle, żyje ;)
a ja jestem ułomnym dzieckiem, i teraz myślę, myślę, i nie wiem, nie wiem co chce studiować, nie wiem gdzie chce pracować, co robić, profil mam pewnie zły, muszę się gdzieś przenieść, nie wiem gdzie, matura?? gdybym chociaż wiedziała z czego...
pozdrawiam ;)
z Poznania powiadasz Justine :D no to peace dla niego :P :D
Wielkopolska rządzi :P :P :P
fajnie Wam że sobie tak pojeździcie :P
no i życzę Ci Rogue żebyś spotkała Johnny'ego LoL :D mi się ostatnio śniło, że go spotkałam i zrobiłam sobie z nim zdjęcie i tak fajnie mnie objął i wogóle :P
ale to tak pewnie już mi sie zaczyna z tymi zdjęciami itp. bo siata coraz bliżej :P :D
ano z poznania ;)
a Ty mano, tamtejsze okolice, hm?
ja chciałabym mieszkać
w Krakowie!!!
ew. w poznania
białystok jest wioską, nudną, dziwną, discopolową, za małą ;/
jeszcze mi 2 tygodnie pozostały, i zacznę żyć :) to takie dziwne, i niespotykane uczucie radości jest ;]
johnego? johnego? jakiego?
a siatka kiedy? ja się nie orientuje, taką maniaczką nie jestem jak Wy ;)
pozdrawiam ciepło, jak na podwórzu,
fajnie ;*
no Mana to z Koźmina jest tak? ;> :D pamiętam jak kiedyś mówiła że to okolice Poznania (mam nadzieję że nie przekręciłam nazwy miejscowości ;p )
I Justine - ja też marzę o tym żeby mieszkać w Krakowie ;)I dlatego szukam tam studiów, ale chyba w końcu pójdę gdzieś do Wawy. Zresztą to mi się jeszcze może pozmieniać w najbliższym czasie. W ogóle to chciałabym sobie w tym roku pojechać do Krakowa na Coke Live Music Festival bo Rihanna będzie :D
No i jak to jakiego Johnnego?? ;P Justine przecież mówiłam że jadę do Francji a przecież Johnny Depp we Francji mieszka to może go gdzieś spotkam hehehehh Ale to bardzo mało możliwe bo na mój przyjazd do Paryża wypadają w różnych krajach premiery trzciej części Piratów więc pewnie Johnny będzie w rozjazdach :) (łooo chyba że trafię na premierę Piratów w Paryżu i zobaczę jeszcze Orlanda i Keire - ale mam wyobraźnię ;))
A pierwszy mecz Polaków na LŚ w siatę to chyba już nawet w tą sobotę z Chińczykami jest o ile się nie mylę... tak Mana??
Aha i Mana mam nadzieję że w tym roku też mi jakieś foty z meczów siaty poprzesyłasz co??????? Proooooooooooooszęęęęęęęę!!! Tylko zrob sobie foty koniecznie z Kadziewiczem, Winiarskim i Wlazłym ok?????? :P proszę Cię rób im dużo zdjęć (takich z bliska heheh)! :]
dobrze kojarzysz jestem z Koźmina Wlkp. który jest oddalony od Poznania 92km :P :D w sumie blisko, stwierdzam po tym jak sie najeżdże w tą i z powrotem :P
pierwszy mecz w łodzi jest w piątek i dokładnie z Chińczykami :] o 20 bodajże :) i drugi jest chyba własnie w sobote :)
no ja mam nadzieje Rogue że uda mi sie zrobić sobie z chłopakami <marzyciel> ale jak sie nie uda to postaram się duzo fotek im robić :)
bo wiem że od poniedziałku są w Poznaniu, od wtorku zaczynają treningi w Arenie, no a w czwartek ma być trening otwarty dla przedstawicieli mediów, ostatnio też tak było no ale do środka dało sie wejśc więc kto wie...
tylko że ja w ten czwartek mam anglika o 18:30 <ściana> a już wykorzystałam dwie nieobecności i jak bym wlepiła sobie jeszcze jedną to bym wszystkie trzy musiała odrabiać :| tak że mam andzieje że uda mi sie z kobietą ugadać żebym poszła na anglika z grupą wcześniajszą... bo szczerze to dla mnie ta siata jest ważniejsza, za co by mi sie równo dostało od rodziców pewnie jakby to usłyszeli, ale cóż na to poradze :)
a ten johny mam skleroze
ot, nie chce mi się,
narazie tylko wiczornie pozdrawiam ;]
chyba porannie Justine :P
siedze na infie i pracuje w Garagebandzie, cholernie nudnm programie.
Wracam dzis o 19 do domu, ta wizja mnie przeraza....
Jutro nie lepiej, 18.
~Ech.
~Jeszcze 32 dni do wakacji. Ale dostalam dzis trzy piatki wiec sie ciesze.
bez sensu gadam, ale moze wlasnie o to w tym temacie chodzi.
Baaaj
o to, o to, 2 to wieczór, noc zaczyna się o 3, dzień o 15, czyli po szkole, szkoła to okres bezcelowy/bezmózgi/kawowy/śpiący/plee... - czasem tak mam
do wakacji 2 tgodnie ;D
nie chce mi się odnosić do poprzednich wypowiedzi jakoś ;p
a ta siatka kiedy?
ja to w czwartek jade juz do Paryża a więc jak wrócę to bedzie praktycznie czerwiec, potem 15 czerwca rada pedagogiczna a więc praktycznie pozstały mi 2 tygodnie szkoły :D a Ty tu aż 32 naliczyłaś Charlies own ;P hehehh
no siatka z tego co Mana mówi to w piątek w końcu a nie sobotę. Ale mnie i tak już wtedy nie ma więc żadnych bliższych informacji na ten temat nie posiadam. Żyję wyjazdem... oby pogoda dopisała...
o ja się nie dziwie że żyjesz wyjazdem...kto by nie żył wyjazdem DO FRANCJI ? ;) cudownie, życzę Ci rogue wspaniałych wrażeń i spotkania Johnego ofc i wogle udanej zabawy ;*
Cześć ;)
jestem juz po wszystkich maturach <juuuuupi> :P szczerze mowiac nie wiem jak mi poszly pisemne bo nie sprawdzalam,wole zyc w nieswiadomosci :P a co do ustnych to jestem zadowolona (polski 18/20 angielski 19/20) teraz zostalo mi tylko czekac bodajze do 28 czerwca na wyniki a potem Welcome England :):):)
Matura to bzdura!!! :P
buziaczki :*
no 32 (a dziś już mniej :P) ale razem z weekendami, ze wszystkim.
a wiecie ze wogole dzis ma byc burza - u mnie w Bdgoszczy przynajmniej?
uwielbiam burze wiec chodze jak nakrecona, bo rzeczywiscie cus wisi w powietrzu, jest strasznie duszno i upalnie.
no tak, juz o pogodzie gadam.
nie poszłam se dziś do szkoły na rzecz mojego jutrzejszego egzaminu z fortepianu, wiecie bede "ćwiczyć" cały dień ]:->
Francja, Rogue?! Boże jak ja Ci zazdroszcze. To moje marzenie tam pojechać. W wakacje ucze sie franca, nie ma bata.
ja pod koniec roku do Szwajcarii z orkiestrą szkolną i bedziemy mieszkać o różnych szwajcarskich rodzin, huehuehue.... może mi sie trafi kurde jakis Charlie.
apropo czarliego... rzeczywiscie bidna ta jego filmografia... lol
to ja się żegnam już na dobre :) jutro spadam do poznania, pojutrze abroad;p więc no, udanych wakacji Wam dzieffczyny życzę tak tak
pozdrooo;]
o jaaa no to Justine znowu znika na długo.... ;) to już prawie tradycja heehhhheh. Tobie też udanych wakacji życzymy.
a ja Johnnego co prawda we Francji nie spotkałam, ale za to myszkę Miki i kaczroa Donalda i Goffiego... itd... heheh :]
a wieża Eiffla nocą jest cudowna - widok ze szczytu jeszcze lepszy. Ale jednak fotki nie oddają tego klimatu ktory tam panuje, tam trzeba po prostu być i zobaczyć to na własne oczy. A w Paryżu jest naprawdę pełno miejsc do zwiedzania, także dziewczyny polecam Wam taką wycieczkę :)
No i póki co się żegnam. Sądzę że tym razem to już naprawdę koniec chyba będzie - tym bardziej że znowu główna organizatorka wyjeżdża... ;p
o, wróciłaś już :) kurcze...fajnie Ci na pewno było, i jak piszesz o paryżu to ojj,,,zazdość zła rzec <pach, walnęła się po łapce;p>
ja już wyjeżdżałam...nie mgoę sobie przypomnieć ;p
ej... co sie dzieje, dlaczego Wy sie zegnacie...?
nie mozemy poprostu byc? ;> to nei zaden obowiazek, z mojej strony to przyzwyczajenie i nie wyobrazam sobie zeby tego wszsytkiego nie bylo...
oj no c'mon :D we'll last for ever ;)
pozdro. Zazdorszcze!
oj Rogue za dużo to się nie rozpisałas o tej Francji :P ale to pewnie racja że trzeba to przeżyć na własnej skórze, zresztą jak wszystko, bo opowieści niczego nie oddają tak naprawdę :]
tak jak ja sobie np. na treningu znowu byłam, leciałam z anglika jak głupia, pospieszałam tramwaj pod nosem i byłam pod Areną o 18:40 a oni trenowali sobie do 20:30 <załamka> :P :D a co tam :D
ogólnie loozik guzik z wejściem do środka, bez problemu, a siatkarze to już są takie asy Boshe ja nie mogę z nich jacy oni zajebiści są, tacy w porządku kolesie :]
Kadziu się nudził to sobie położył piłkę na ziemi, położył się na niej plecami i się kulał tak na podłodze :D
Sebastian odbił piłke tak sobie i trafił prosto w głowę Lozano, który stał do niego tyłem :D wszysscy zawodnicy się odwrócili i patrzą na Sebe, Lozano też, a Świder ręce z tyłu splótł i udaje niewiniątko i też sie rozgląda do tyłu :D a wiara co była na treningu w śmiech, a Sebastian od razu że to napewno ktoś z nas :D
brak pytań po prostu :)
Kocham tych chłopaków :* zresztą same wiecie kogo najbardziej <lol> :P:D
Ooooo jaaaaaaaaaaaa!!!!!!!! Mana!!! Co tam Paryż, co tam jakaś wieża Eiffla kiedy Ty sobie jeżdzisz na mecze i treningi siatkarzy!!! Cholera no! Chyba nawet sobie nie zdajesz sprawy jak ja Ci zazdroszczę... ;(
Tylko dlaczego Kadziew ma jakieś siki na łbie???? hehehhh W zeszłym roku miał beznadziejną fryzure, a teraz jak ma ładnie ścięte włoski to znowu beznadziejny kolor :( Ale i tak go uwielbiam :D i czytałam że w następnym meczu ma już grać Wlazły, no i Winiar (ach te jego oczęta...) też jest w głównym składzie czyli cała moja Wielka Trójca znowu będzie w komplecie ;p Uwielbiam ich. Mana i jak Ty mi tu tak piszesz o nich, o takim ich normalnym zachowaniu to aż mnie coś zżera od środka... Foty masz?????? Będziesz mieć????? Jejku jejku jejku proooszę Cię prześlij mi jak już jakieś masz bo ja nie wytrzymam! Mogę Ci w zamian przesłać wszystkie fotki jakie mam - z osiemnastek, z Paryża, z wakacji (nie wiem po co Ci one by były ale musiałam coś zaproponować ;)), a nawet jakieś najbardziej osobiste (wiem że to mało atrakcyjna propozycja) w zamian za foty chłopaków ;P
A o Paryżu to ja nie chciałam się rozpisywać żeby nie wyszło na przechwalanie się :)
No tam widziałam wszystkie takie najsławniejsze miejsca jak Wersal, Luwr (Mona Liza jest najpilniej tam oczywiście strzeżona ;p), katedra Notre Dame ( garbatego dzwonnika nigdzie nie dojrzałam ;p ), no wieżę Eiffla, plac Pigal (nie wiem jak to się pisze), przejżdźaliśmy koło Łuku Tryumfalnego i przez Pola Elizejskie, byliśmy tez w Ogrodach Luksemburskich i w Dzielnicy XXI wieku w której wszystkie budowle są bardzo nowoczesne, a z takich mniej znanych to na jakiejś wieży Montparnasse, w katedrze Sacre Croeu (nie wiem czy dobrze napisałam) i jeszcze gdzieś tam.
Nie no naprawdę dużo jest do zwiedzania, boskie miasto. Ale Francuzi są bezndziejni - po angielsku w ogóle nie chcą rozmawiać (a może po prostu nie umieją) więc tragedia jest z kupowaniem czegokolwiek albo zamawianiem jedzenia w restauracji, poza tym są mało gościnni, tacy jacyś niesympatyczni - naprawdę sprawiają takie wrażenie. W polsce inaczej przyjmujemy obcokrajowców - a przynajmniej tak mi się wydaje. W ogóle żarcie cholernie drogie, ślimaków ani żab nie jadłam, ludzie tam odżywiają się niezdrowo, jedzą jakieś "plastikowe" żarcie no ale miasto i w ogóle Francja są pięęęęęękne. Po wjeździe do Polski to się załamałam w jakiej my wiosce mieszkamy. Naprawdę Polska jest sto lat za murzynami. Tutaj jest tragicznie. Takie życie poza granicami tego kraju na nas czeka a my tu siedzimy jak te zamuły :/ Naprawdę. Wpadłam w depreche jak po tygodniu wróciłam do Polski ;P
Mogę jeszcze tylko dodać że wspaniałym miastem do życia jest Bruksela którą też zwiedzaliśmy - piękne miasto z klimatem :) Wąskie uliczki, piękne budowle, nocne życie, pełno ludzi różnych narodowości i sympatyczniej Cię traktują niż w takiej Francji np. Aha no i te sklepy z pysznymi czekoladkami, w których już na wejściu częstują Cię czekoladkami podawanymi na tacy - dosłownie jak w filmie "Czekolada" :D I te czekoladowe fontanny w tych sklepach ehhh... kocham czekoladę!!!
No wyrzuciłam z siebie to co miałam do powiedzenia :)
Ps. Nie wiem co się dzieje z nauczycielami w mojej szkole w tym roku ale strasznie niesprawiedliwe oceny wystawiają na koniec roku :/
Ja pierdziele ale się rozpisałam. Sorry za to. Ale zapomniałam tylko dodać, że przejdżaliśmy koło Poznania jak jechaliśmy do i z Paryża ;p Mogłam Cię odwiedzić Mana heheheheh
Poznań rządzi :P
łe to widze, że ja musze się przeprowadzić do Brukseli.. czekolada to mój nałóg :D
zdjęcia mam, ale nie ma się czym pochwalić, niestety w tym roku było trudniej o fotki bo głupi ochroniarze kazali nam po treningu wyjść przed Arenę i przy autobusie autografy...
ja stałam zaraz przy wyjściu więc jak szedł Winiar to mówię do niego czy zdjęcie można prosić, a on "pewnie" i zanim zdąrzyłam się odwrócić we właściwą stronę, gdzie stała moja ciotka z aparatem to Michał już mnie obejmował i wogóle :* to mi się własnie w nich podoba :]
no ale najgorsze było to, że nikt nie chciał iść ze mną na trening :[ wiara to ma narąbane a na drugi dzień dziewczyny z mojej grupy mi bredziły i żałowały że nie poszły, a wcześniej nie chciały iść bo w piątek miałyśmy zaliczenie, a ja tam pierdziu zaliczenie :P
no i niestety tylko ciotkę uprosiłam żeby szła, no bo żeby ktoś mi zdjęcia robił... no ale ona to mi zrobiła tylko normalne fotki zwykłym aparatem, a cyfrówką to zjebała :/
no i z Winiarem to mam tak że widać jego brodę i pół mojej twarzy, bo tak głupio stał autobus, że moja ciotka nie miała się gdzie odsunąć żeby złapać nas z daleka...
Ignaczaka jak przyhaczyłam to jak była dobra odległość to ciotka jak robiła fotkę za szybko opuściła aprat, a Igła mówi "chyba nie wyszło" a ochroniarz obok nas stał i do Krzyśka "już jedno masz z panią, wystarczy" :D <tańczę> :P
no i ta fotka juz lepsza ale ruszona, ale widac jak Igła fajnie mnie obejmuje i jak blisko niego stoję :]
poza tym to po meczu zrobiłam sobie fotkę z Miśkiem Bąkiewiczem, który jako jeden z nielicznych po meczu (po 23) do wiary która przed autobusem stała przyszedł i dawał autografy i chodził w tą i z powrotem i dawał autografy i robił sobie z wiarą zdjęcia; ludzie tam do niego że ma Kadzia zawołac albo Winiara, a Misiek "spróbuję, może przyjdą" :D
ale jak ze mną sobie robił fotkę (jeszcze jakaś laska też mi sie wkleszczyła w kadr :P) to zapalili autobus i Misiek wielce przestraszony że jeszcze mu odjadą i zzrobił taką dziwną minkę ale ta fotka jest ładna :]
poza tym polowałam jeszcze na Jurka Mielewskiego, ale ten oszołomek mały mi gdzieś zniknął; bo zrobiłam sobie fotki z Ireneuszem Mazurem i Tomaszem Wójtowiczem jak schodzili na dół jak już skończyli nadawać dla telewizji te pierdy ze studia niby :P no i jak spojrzałam tam do góry gdzie oni siedzą to Jurka wcięło :> :D nie wiem jak on to zrobił, i jak stamtąd wyszedł, może go dorwę w Katowicach ]:-> :P
i jakiegoś siatkarza :D
a na treningu było bosko ogólnie no i tak wogóle mam więcej filmików ponagrywanych niż fotek ;) w tym roku byłam mądrzejsza i nagrywałam ich :]
a co do Kadzia to mi się wydaje że on i tak lepiej w tych włosach wygląda niż Pliński, tzn. nie wydaje mi się tylko tak jest :P :D
bo Kadziu ma już takie prześwity i ma tak jakby pasemka i to tak fajnie wygląda, a Pliński jak taka pipa całkiem wygląda krótko mówiąc <lol> :P ale sympatyczny jest bardzo :] jak oni wszyscy zresztą :] ;)
Jaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!! Mana!!!!!!!!!! FOTA Z WINIAREM?????????????? <beczy> ;( nie no ja umrę... jak nic pojdę się zaraz zastrzelić! i z Bąkiewiczem?? ;(((( Nie przeżyję tego że ich nie widziałam na żywo do tej pory... co roku sobie powtarzam że tym razem to już pojadę na jakiś ich mecz ale mi nie wychodzi :/ Kuźwa gdybym chociaż bliżej Poznania mieszkała. Aaaaaa!!! Why?! Ale Mana musisz mi jakiś fotki przesłać proszęęę :) Nawet jeśli jest na nich tylko broda Winiara ;) Jakby Ci się udało to filmikami też nie pogardzę heheheh ;p jak coś to ślij na adres agata.jaskulska@gmail.com
ja to już sobie po tym treningu w zesżłym roku powiedziałam, że nie ma że boli ja co rok na chociaz jeden mecz musze iść! :]
w tym roku uda mi się znowu być na dwóch, więc jestem bardzo szczęśliwa, no i byłam na treningu <jupi> :D
a za dzisiejszy mecz to bym chłopakom naszym porządne lanie dała :P :D
Boshe jaki stres, zawał na miejscu, ręce mi się trzęsły, jak w końcu wygrali to tylko krzyknęłam i momentalnie łzy z powodu za długo wstrzymywanych emocji... koniec świata :)
a tych skośnookich liniowych oszukujących sędziów to na szubienicę od ręki!!!!
ej Mana broda Winiara na tej focie jest the best heheh
Ej nie no weź ja to teraz serio mówie - weź mnie z sobą na jakiś mecz :P Ty już bilety masz czy jak to jest w ogóle? Jejku może mi się uda w końcu... powiedz mi tylko jak to jest z biletami - gdzie i kiedy je kupujesz, za ile itp. niedługo mam 18stke to zbiorę trochę kasy... hmm... w sumie mogłoby wypalić. Na jakie mecze i kiedy idziesz? Ej ale pytam serio może coś wykombinuję i jakoś dojadę w tym roku na mecz...?? Albo chociaż pod halę w ktorej się ten mecz będzie odbywał i zobaczę wychodzących po meczu chłopaków ;) heheheh W końcu marzenia same się nie spełnią - trzeba im trochę pomóc =]
Przez dzisiejszy mecz to do kościoła się nie wyrobiłam na 11 :P Chłopaki zamiast rozwalić Chińczyków od razu w trzech setach to tak przedłużyli do pięciu, że ja teraz kciuków nie czuję od ściskania.... ;) Naprawdę sporo stresu dzisiaj nam zafundowali...
ja jadę na mecz do Katowic 29 czerwca co jest :)
co do biletów to jest tak, że do Poznania bilety mi siostra załatwiła, bo w jej pracy jakaś gościówa ma coś wspólnego z Plusem itd.
a do Katowic to mama mojej koleżanki na kupbilet.pl w nocy siedziała i kupiła 40 biletów :| :D bo jeszcze ktoś od nich z rodziny kupił 5 i teraz mają cały autobus ludzi :D w tym JA <tańczę> <jupi> :P
mam zamiar tez pogadać z tą moją kumpelą żeby zawsze przy zamawianiu biletów brali mnie pod uwagę
jeśli chodzi o cenę to płacę normalnie tyle co bilet kosztuje czyli 100zł
no i za autobus pewnie jeszcze :P
a tak wogóle to zawsze ale to zawsze można kupić bilety przed samą halą (przynajmniej tak jest przed Areną w Poznaniu, a sądze że przed każdą tak jest), bo pełno jest konikówi oni sprzedają ale wtedy wiadojmo drożej
w zeszłym roku normalny bilet jak był 60zł (bo były tańsze w zeszłym roku, a teraz po tych mistrzostwach od razu 100 :/:P) to przed halą kupiliśmy za 125zł :/ :P :D
potrafią zestresowac ci nasi chłopcy :)
mam nadzieję, że w ten weekend rozprawią się ładnie z Argentyną :]
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <krzyk> :D
jadę jeszcze na półfinały do Katwoic 14 lipca <tańczę> <jupi>
bilet tam obowiązuje na dwumecz :D jak zajebiście :]
za 75zł :D
życie jest piękne :P
poza tym że mam do napisania prezentacje z immunologii a ta prezentacja to coś jak matura z polaka <ściana> a ja myślałam że mam to już za sobą...
<krzyk> aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D
mam bilet na półfinały na 14 lipca, bilet który obowiązuje na dwumecz :D za 75 zł <jupi>
siupelowo :D :D :D
życie jest piękne :D :P
może poza tym że musze zrobić prezentacje na immunologie w stylu prezentacji takiej jak na mature z polaka ale co tam :| a myślałam że mam to już za sobą :/