Przyklaskuje czarnym mordercom swoich rodaków w RPA. Nosi koszulki z wizerunkami czarnych oprawców Burów i gloryfikuje takie osoby jak Julius Malema czy Jacob Zuma z ANC - wszystko to oczywiście komunistyczna zaraza jaka ogarnęła ten zasobny niegdyś kraj.
Jest poprawna politycznie ale w wyjatkowo glupi sposob: moge rozumiec lewackie zapedy Susan Sarandon czy Eda Harrisa, maja idealistyczne spojrzenie na socjalizm bo nigdy w nim nie zyli(jesli uznac oczywiscie USA za kraj demokratyczny ;-) ). Ale Charlize urodzila sie w kraju w ktorym teraz, pod rzadami rdzennych mieszkancow trwa mowiac delikatnie rozpierducha gospodarcza, nazywana niedokonczona transformacja. W sprawie Burow -rzad RPA oczywiscie nie przyzwala na morderstwa ale dlaej nie robi nic, chowaja glowy w piasek...