Co więcej scena: "wizytówki" powinna przejść do historii kina w zagraniu gniewu, psychozy, zawiści, choroby psychicznej. Jak do tej pory nikt lepiej tego nie zagrał. Wyraz twarzy CB w scenie wizytówek jest czystym złem, czystą zawiścią, czystą socjopacją. Niestety, ale jest to tylko wyraz twarzy. Jak film pokazuje i tak wnętrze człowieka nie liczy się. Liczy się tylk oto co ludzie widzą. Możesz zabić 200 osób, a i tak bardziej bedziesz kochany, aniżeli pasztet, brzydal , uposledzony na wózku inwalidzkim, ktory nikogo nie zadźgał. To co widzę, jego zmiany wyrazu twarzy, wagi, kształtu ciała, przerazają mnie. Czasami mysle, ze ten kolo jest Szatanem. bogiem, jak zwał tak zwał. Aczkolwiek nie wierzę w te rzeczy i mysle ze po prostu jest charakterystyczną jednostką. Nic poza tym. Na 6mld ludzi nie ciezko znalesc jednego tak charakterystycznego, idąc samą statystyką.