Christopher NolanI

Christopher Jonathan James Nolan

8,7
30 755 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Christopher Nolan

Nolan jeszcze nigdy nie nakręcił inteligentnego (nie mówiąc już o artyzmie czy głębi) filmu. Wszystkie jego filmy to typowe mystery box (sugerujemy głębszą tajemnicę różnymi tanimi chwytami, niech gawiedź doszukuje się sensu którego tak naprawdę nie ma), albo puzzle movies (puste poznawczo łamigłówki typu, przyjmij wzięte z sufitu zasady przyjęte na potrzeby danego, celowo zagmatwanego filmu i poskładaj to w całość, a potem uważaj się za wielce bystrego na wszystkich forach). Więcej udają, że mają jakąś głębszą treść, niż jest w nich jakiejkolwiek treści.

Dla kogoś kto rozwiązuje intelektualne problemy na co dzień w pracy, albo ogólnie lubi rzeczywiste tajemnice, czy łamigłówki/pytania których rozwiązanie powiedziałoby coś ciekawego o świecie, czegoś człowieka nauczyło, w jakiś sposób wpłynęło na jego życie czy postrzeganie, coś zmieniło w naszej wiedzy o rzeczywistości czy rozumieniu innych, to jest wybitna wprost strata czasu i totalna kpina z rozumu.

Nolan to bardzo zręczny rzemieślnik z dobrym okiem do wizualiów (z drugiej strony, potrzeba specjalnego antytalentu, żeby w filmie poświęconym w całości snom, nie potrafić - poza motywem Mal - oddać absolutnie nic z dynamiki, psychologi, obrazowania i atmosfery rzeczywistych marzeń sennych - patrz Incepcja) i zdolnością czarowania mniej rezolutnych widzów sugestiami za którymi kryje się wyłacznie intelektualna pustka. Nawet porządnej charakteryzacji postaci nie jest w stanie stworzyć, jego bohaterowie są nieodmiennie wycięci z kartonu. A to nie jest teatr, który gra archetypami - to o całe poziomy wykracza ponad artystyczne zdolności tego człowieka!


Zasadniczo nie ma nic prostszego scenariuszowo, niz sugerowac treść mnożeniem tajemnic i mrugnięć okiem, czy stworzeniem banalnej i pustej łamigłówki, którą się potem odpowiednio zagmatwa, i bardzo często to wystarcza żeby osiągnąc kasowy sukces, ale jest specyfiką Nolana że - prawdopodobnie dzięki temu, że zręcznie robi wszystko inne - wytworzył swoisty cult following złożony z pseudo-inteligentów, którzy uważają się za wielce wysublimowanych, bo czy to rozwiązali jakąś niedorzeczną zagadkę (jak chcesz zagadek, to może zajmij się matematyką, albo czymkolwiek co ma jakiejś odniesienie do życia, albo nawet rozwiąż sudoku, z pewnością będzie to znacznie bardziej wartościowe, bo będzie miało jakąkolwiek wartość!), albo odkryli jakoby (każdy oczywiście inne) jakieś treści, których nigdy w danym filmie nie było. Bączek się zachwiał czy nie zachwiał, jakież to głebokie!

Weź sobie jeden z drugim, w szczególności jak twierdzisz, że lubisz science fiction, przeczytaj, nie szukając daleko, a na naszym własnym podwórku, prześmiewczy Kongres Futurologiczny, gdzie ktoś również strzelał do papieża, ale "z innych pozycji ideowych", czy Solaris (jak chcesz mieć coś o tematyce snów czy zwidzeń). Prównaj treść z Incepcją! A ogólniej, nie mierząc tak wysoko, weź sobie obejrzyj lepszy epizod starego, ale dobrego jak stare wino serialu Star Trek - The Next Generation (czy innych klasycznych ST). Masz to od lat na najpopularniejsztym serwisie streamingowym dostępne. W jednej scenie będziesz miał nierzadko więcej treści, niż we wszystkich filmach Nolana - razem wziętych i sztucznie pogłębionych przy okazji przekopu Mierzei Wiślanej.

Jestem przekonany, że Nolan robi to świadomie i zaśmiewa się do łez jak łatwo można karierę zbudować na bezmyślnych reakcjach szerokich mas. Bo tępakiem to on nie jest, przeciwnie, to bystry facet! Po prostu intelektualnie skrajnie miałki i płytki, pozbawiony choćby cienia głębszego zrozumienia zagadnień jakie porusza (za to umiejący czarować ich najbardziej powierzchownymi i grubymi ujęciami pod masy), a kinematograficznie - zwyczajnie nie starcza mu talentu ponad rzemieślnictwo. Szybko myśli, ale mało wie, a jeszcze mniej rozumie. Jeśli chodzi o czucie, to chyba w ogóle go nie posiada. Czegoś mu brakuje w duszy.Tak, wyobraźcie sobie można być nawet największym w historii geniuszem fizyki teoretycznej (obok matmy najbardziej wymagająca dzedzina pod względem inteligencji i przedmiotowego talentu do nauk ścisłych), a poza tym być debilem płytkim jak kałuża po suszy, w dodatku bez żadnych zdolności artystycznych. A nagle u Nolana jakaś tan przeciętna bystrość zakłada głębię? Przestańcie mylić pojęcia!

--- Jeden z najbardziej przereklamowanych reżyserów/scenarzystów w historii kina. Pustka, która stała się masową "mądrością".

CrazySquareRoot

W sztucznie wydłużonym wpisie wyartykułowałeś w elokwentych słowach najzwyczajniej cyniczną i opartą o ignorancję treść, co nie zmienia faktu, że Nolan bezsprzecznie znajduje się wśród najwybitniejszych zarówno reżyserów jak i scenarzystów, a jego każdy film jest wizjonerski i pełen treści, ale też wyjątkowo interesujący scenariuszowo.

Orzeszek_120

No nie. Dialogi u Nolana to didaskalia do mniej czy bardziej sensownych scen akcji. Wydmuszka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones