Szykuje się godny następca Ridleya Scotta! Wielki plus za Incepcję i Memento!
Zależy co kto lubi. Wiem że wszyscy zachwycali sie "There will be blood" Andersona i rolą Daniela Day Lewisa, ale mnie akurat drażniło zło emanujące z tej postaci. Oglądając film liczę na to że będę mógł się solidaryzować z głównym bohaterem i życzył mu aby "wyszedł na swoje", tak jak Dom Cobb w "Incepcji" czy choćby Batman i komisarz Gordon. A jak tu się solidaryzować z taką kanalią jak Plainview z "There will be blood"?