Colin Firth

Colin Andrew Firth

8,5
72 099 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Colin Firth

Myślę, że wiele osób zainteresowanych książką (dumą i..) i twórczośćią Jane Austen poznało fakt, że odtwórca roli Darcy'ego w jednym z wywiadów powiedział (nie dosłownie), że sam nie wiedział w czym grał. Podobno powiedział coś w stylu, zę to durna książka dla dziewczyn i, że on tak samo jak dealer narkotyków tylko sprzedaje a sam nie bierze. Po tej wypowiedzi stracił całą moją sympatię do jego jako aktora. Myślałam, że się wczówał w rolę, przeczytał książkę itp. a tu się okazuje, że grał jak popadnie! BLE!!! Teraz jak oglądam starą wersję to nie mogę sobie wyobrazić, zę on na prawdę kocha Elizabeth! Więc myślę (choć nie widziałam jeszcze nowej wersji - tylko połowę :P), że nowy darcy będzie o 10000000 razy lepszy o ile nie palnie tak jak ten Colin Firth (czy jak mu tam...)

Colin może mówić co chce, a fakt zostaje faktem,że był on najlepszym Darcy'm jakiego widzieliśmy i jakiego zobaczymy. Na nową Dumę oczywiście się udam, bo jestem ciekawa całości obrazu. Nie spodziewam się niewiadomo czego po odtwórcach głównych ról- tzn. Lizzie i Darcy'ego. To są niedoścignione wzory i mam wrażenie że twórcy tej ekranizacji po prostu chcą żerować na popularności tego serialu BBC z 1995 r. i zgarnąć duuuuużą kasiorę...

Jestem wielbicielką prozy Jane Austen i nie wyobrażam sobie innego aktora w roli Darcy'ego. Sposób, w jaki Colin przedstawił emocje targające jego bohaterem i wogóle całokształt stworzony przez niego są niepowtarzalne i raczej nieosiągalne dla kogokolwiek innego. A co do jego ignorancji... Ciekawa jestem, czy aktorzy grający bohaterów D. Steel czytaja jej powieści. Bo wątpię.

Nie ważne jest jak tego dokonał,ważne jest to,że zagrał Darcy'ego po mistrzowsku. Tą rolę zawsze będzie się kojarzyło z nim. Zagrał Pana Darcy'ego tak,jak go sobie wyobrażałam ,a książkę czytałam pierwszą =) Co da ci przeczytanie książki przez aktora jeśli zagra fatalnie? nic.

Mam nadzieję, że przeczytałaś już cały wywiad z Firthem na ten temat i nie masz już o nim tak złego zdania:-)

Hmm tak,jak poprzedniczka,mam nadzieję,że przeczytałaś już cały wywiad ;-) To co zacytowałaś było początkiem,a po przeczytaniu reszty moje uwielbienie względem niego znowu wzrosło. Okazało się,że jednak czytał książkę po przeczytaniu scenariuszu ;-) I cio? I spodobało mu się bardzo ^-^ Sweet Colin.

Gdzie znalazłaś ten wywiad?! Chętnie go przeczytam, ale czasami ludzie mówią to czego nie uważają. Chcą zwrócić na siebie uwagę lub wzbudzić podziw, np. nastolatek, który chce wzbudzić na siebie uwagę dziewczyny, zazwyczaj popisuje się, mówi różne "śmieszne rzeczy" bardzo głośno, aby kazdy mógł usłyszeć. Tak samo mogło być z Colinem. Mógł niby zlekceważyć ten "film", chcąc pokazać, że i tak jest najlepszy, nawet jeśli nie wczuje się w role. Później jednak, jego wypowiedź mogła mu nie dawac spokoju i zrekompensował się. Ja również mówie coś co na prawde nie czuje i wiem, że jest to złe, ale potem mówie: dobra, żartowałam; dobra, ale tak na prawdę itd. Zagrał świetnie w tym filmie, więc musiał wiedzieć co może czuć naprawdę pan Dracy. Może jednak podobało mu się to :)

PS On wtedy, dopiero poczuł smak sławy, młody był i nie doswiadczony w wypowiedziach-może :) Każdemu czasami woda sodowa uderza do głowy :D

użytkownik usunięty
Agaafuj

Młody wtedy nie był, miał 35 lat ;). Ja gdzieś indziej już czytałam, że on tak powiedział, lecz nawet jeżeli uważał, że sama powieść jest nic nie warta i nawet jeżeli jej nie czytał, tym większy plus dla niego, bo w Darcy'ego wcielił się wspaniale.

A ja czytalam w jednym z wywiadow wprost przeciwnie, ze napoczatku myslal, ze to taki romans, ale pozniej przeczytal ksiazke i byl nia zachwycony!!!

LeNa__

Idealny Darcy to tylko ten kreowany przez Colina Fitha !!! Tak właśnie wyobraziłam sobie tą postać. Nic dodać ,nic ująć poprostu idealnie !!!

Ulka

No i co z tego że powiedział, że to książka dla dziewczyn- przecież to prawda. Faceci na ogół nie czytają romansów, tak jak większość kobiet nie czyta książek o wojnie np. ja. A dla mnie ważne jest to, że tak jak nikt zagrał Darcy'ego. I co jeszcze jest ważne, to z miłości do Elżbiety zmienił swoje zachowanie i stosunek do innych ludzi.Można tylko pomażyć o takim facecie.

kitek2

Racja!!! Popieram moją poprzedniczke. Takiego faceta to tylko pozazdrościć i ze świecą szukać .

użytkownik usunięty

http://www.janeausten.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=176 [www.janeausten.pl/modul...]
Tu jest wywiad z Colinem, gdzie dużo wypowiada się na temat jego kreacji w "Dumie" i po TYCH wypowiedziach - chyba nikt nie będzie lepszy ;). To pokazuje, jak bardzo się przyłozył do roli i że nie wystarczyło tylko, by stał i patrzył na wszystkich wyniośle ;).

Zgadzam się z wypowiedzią na temat wywiadu. Tam jest wyjaśnione, ze Colin tak myślał przed przeczytaniem, ale jak już zaczął to nie mógł się oderwać. Pomimo to jest ideałem Pana Darcy'ego i zagrał to w PEŁNI ŚWIADOMY CO GRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

Ech, szczerze mówiąc nie dziwię się, ze tak powiedział, sama ledwo przeczytałąm tę książkę...Jak dla mnie wieje nudą( zupełnie nie intersują mnie czasy opisywane przez Austen). Przperaszam, jeśli uraziłam fanki powieści. Nie mówię jednak, ze książka jest bezznadziejna, do kitu, itp. Ma w sobie coś, jednak to cos niewystarczająco mnie ujęło:)
Za to film piekny, pan Darcy niepowtazralny- i własnie za tą rolę wielbię Firtha:)
Pozdrawiam!

Mery_4

Mówiłaś, ze te czasy Cię nie interesują, więc dlaczego podobał Ci się serial?

A_r_y_a

No i własnie- nie wiem:) Po prostu byłow nim coś, co mnie wciągnęło, być moze była to ciekawość, czy stara wersja rzeczywiście jest lepsza od nowej (nową obejrzałąm najpierw). Książka nie za bardzo mi się podobała, ale film tak. Moze dlatego,z ę nie było w nim tylu opisów, których nie lubiłam czytać. Wolę inna literature. Jednak serial mi się podobał i nadal podoba, to jeden z moich ulubionych filmów. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego tak jest:)
Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
Mery_4

Że książka Ci nie podeszła, to się nie dziwię, bo jeżeli się nie jest przyzwyczajonym, to się czyta ciężko. Ja tak akurat miałam z "Emmą" Austen ;).

Dzięki za wyrozumiałość:) Zupełnie nie mój styl:)

Film przeuroczy a pan Darcy to istny kwiatuszek :) Z książką było trochę trudniej bo niezbyt interesowałam się początkiem XIX wieku ale teraz to moje hobby i zbieram jak najwięcej informacji. Pozdrawiam wszystkich fanów DiU`95 Kateliza

Ja mu się nie dziwie bo nie znam faceta który czytałby DiU ale ja też słyszałam że w końcu przeczytał książkę co nie zmienia faktu że był bardzo dobry w roli Darciego co tylko świadczy że jest dobrym aktorem.l Wydaje mi sie że dobrze oddał uczucie jakie łączyło go z Lizzi bo podobno mieli romans podczas kręcenia tego serialu?

użytkownik usunięty
emajeczka

Mieli mieli. Serialowi to raczej nie zaszkodziło :D.

emajeczka

szkoda ze ten "romans" się skończył, nie wiem dlaczego, ale fajnie byłoby gdyby to odtwórczyni Lizzy była zoną Firtha niz Livia G :) tak jakos do sibie pasują, tak samo jak panna Bennet i pan Darcy :)

emajeczka

A ja znam faceta, który przeczytał DiU :) Powiedziałabym nawet, że znam Go dosyć dobrze :)

Widzicie więc musiał przekonująco zagrać uczucie do Lizzi, nie nie to nie zaszkodziło serialowi:)

http://www.janeausten.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=176
tutaj masz świetny wywiad z Colinem o jego grze w "DiU".

Myślę, że Colin powiedział to specjalnie... w końcu nie można się dziwić, żę był zmęczony ciągłym kojarzeniem go z tą jedyną rolą. Poza tym Firth to profesjonalista - nie sądzę, by mógł tak "olać" rolę

użytkownik usunięty
Mrs_Obi_Wan_Kenobi

czytałam ksiązkę - była po prostu głupia. A Colin w filmie jest bezłędny. Nie rozumiem jak możesz go źle oceniać, bo nie podobałą mu dsię książka [bądź co bądź napisana dla XIX wiecznych gosp domowych, choć nie przeczę że toie może się podobać, nic do tego nie mam] a że zagrał tak dobrze mimo iż w ogóle się nie wgłębiał... to tylko świdaczy na jego korzyść!

1. Tutaj: http://www.janeausten.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=176 Colin mówi, że dopóki nie przeczytał scenariusza, nie czytał nic Jane Austen bo wydawało mu się to nudne i zbyt babskie. Dopiero po przeczytaniu scenariusza, który go bardzo wciągnął, przeczytał książkę. Przeczytał zresztą nie tylko Dumę i Uprzedzenie ale i inne książki Austen, czego dowód można znaleźć między innymi na www.colinfirth24-7.com w video wywiadzie przeprowadzonym w czasie kręcenia Dumy w '94 roku. Wspomina tam między innymi bohaterów Mansfield Park. Czyli: Przeczytał prawdopodobnie większość książek Austen, w ramach przygotowania do roli. Doskonale wiedział w czym gra, ponieważ dowiedział się tego zanim zaczął grać.

2. Co do dealera narkotyków. Dotyczyło to histerii jaką jego wersja Darciego wywołała wśród kobiet i czci jaką od ponad 10 lat go otaczają. On po zagraniu swojej roli przeszedł nad tym do porządku dziennego i skupił się na innych projektach. Co jest zresztą zrozumiałe, dziwne, żeby aktor bezgranicznie zachwycał się swoją rolą... Natomiast fani (a w zasadzie fanki) Dumy i Uprzedzenia zostali w miejscu. Dla dużej części z nich Colin=Darcy, Darcy=Colin. To jest nierozerwalna więź, której sam zainteresowany nie do końca rozumie i która ma prawo go trochę męczyć po tylu latach. (Stąd porównanie do dealera narkotyków- po obejrzeniu Dumy od ponad 10 lat wszyscy oprócz niego chodzą naćpani) W żadnym razie nie dotyczyło to jego podejścia do roli w tamtym czasie. Powiedział to zresztą na długo po zakończeniu kręcenia Dumy. Według tego wywiadu: http://www.geocities.com/Hollywood/Cinema/1280/pride_firth.html jakieś 3 lata później.


Nie wiem czy wyraziłam się dostatecznie jasno, ale na przyszłość warto by było zgłębić temat zanim zacznie się kogoś obrażać.

Pozdrawiam.

kaja_b

zgadzamn się z tobą, na początku ytak myślał jednak po przeczytaniu scenariusza zmienił zd, zapraszam na mojego bloga
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/

no to po problemie xD Colin the best Darcy 4ever ^^