Ana była beznadziejna, choć ładna, a ta aktorka najpiękniejsza nie jest, ale tak jak napisałam w
temacie: idealna ciapa do roli ciapy ^^
Mam nadzieję, że tym razem film okaże się lepszy od książki. Cherlie na pewno uratuje ten film :-)
A i irytują mnie teksty typu: "ojej Bomer i Blendel idealni do tej ekranizacji!! Słitaśni, najlepsi!"... Ludzie trochę kreatywności! Ktoś wstawił krótki filmik z ich udziałem i już nikt nie potrafi sobie wyobrazić innych aktorów? To takie krótkowzroczne. No cóż, po premierze wszystkie z radości i uwielbienia będą srały w gacie, że jest Charlie i Dakota... Mogę się założyć. Ja osobiście cieszę się, że zagra Charlie, bo dla mnie jest on niezwykle męski, a co do tej aktorki, nie mam pojęcia, może w filmach prezentuje się lepiej niż na zdjęciach...
Książka generalnie do du.py, ale z film z pewnością obejrzę.
iii pozamiatane w tej kwestii, może nowy Grey nie będzie gorszy i też pojawi się możliwość uratowania ekranizacji... mniejsza z tym, Dakota baardzo mi odpowiada do tej roli, nie jest oczywistym wyborem a to mi bardzo odpowiada
no szkoda, że nie zagra Cherlie, jeśli to prawda, że się wystraszył fanek, no to cienias z niego ;p ale szkoda, że nie popatrzymy na jego klatę... sama jestem ciekawa kto będzie grał Geya-geja, ale mam nadzieję, że nie ten lalusiowaty Bomer o.O bo tyle w nim męskości co w krowie gracji...
już trąbią o tym, że Greya zagra najprawdopodobniej Alexander Skarsgard lub Jamie Dornan :) kibicuję Jamiemu, choć wg mnie ten film bez Charliego to lipa ech...
Nie wiem o co ludziom chodzi, ustylizowaliby Charliego, to wyglądałby jak idealny Grey. Według mnie świetnie pasował. Alexandra S. bardzo lubię, jest przystojny wysoki dobrze zbudowany, ale chyba bym nie chciała go w tym filmie. Choć kto wie, może wypadłby całkiem nieźle. Pożyjemy zobaczymy i w wakacje się okaże. Nie ma co się napalać ani spekulować, bo jeszcze wszytko się może zmienić.
racja, ale ja przywiązałam się bardzo do myśli, że Szarego zagra Hunnam i absolutnie nikogo innego w tej roli nie widzę, może to się zmieni po zobaczeniu pierwszego zwiastuna, może...
Wydaje mi się, że kto by go nie zagrał to i tak widzom się spodoba i go zaakceptują i później (po premierze) nikt nie wyobraziłby sobie nikogo innego. Zawsze tak jest ;-)
I te laski co teraz narzekały na Charliego, później by srały po majtkach, bo byłby ulubionym, najpiękniejszym, najcudowniejszym Grey'em, a teraz go tak hejtowały. Szkoda aktora.
Oj masz rację, aktor z niego żaden, tak samo jak ze Stewart. Ale nie oszukujmy się ta książka również arcydziełem nie była, choć lepiej napisana niż 50tg i w sumie tak samo bezbarwni bohaterowie i książki i filmu. Ale generalnie taki Pattinson jednak miał rzeszę fanek (ślepych), choć wygląda jak wampir bez całego tego makijażu xD
Zmierzch wspaniały nie był, lecz przy 50tg to majstersztyk! :-D
Dlatego cały czas liczę i nawet podejrzewam, że film będzie lepszy niż ten gniot. Może film zrobią z większym wyczuciem i gracją? Oby! I nie będzie w nim tak obrzydliwych i żenujących scen jak napalony Christian wyciągający okrwawionego tampona... Bleh, jak czytałam ten moment to aż mnie odrzuciło. Choć widziałam, czytałam i słyszałam dużo bardziej obrzydliwe rzeczy...
haha to fakt, jestem ciekawa jak sobie poradzą z nakręceniem tej sceny xDD btw mam nadzieję, że wyciągnięto odpowiednie wnioski po Zmierzchu i pójdą bardziej w finezję i wyczucie a nie w dosłowność i komerchę ; ))
Mam nadzieję, że w ogóle nie zrobią tej sceny, jest wiele innych ciekawszych rzeczy, bardziej cywilizowanych, niż zabawa z tamponem. To już lepiej jakby jej zerwał majtki lub stanik, tego chyba nie było w książce?Chociaż może i było, mało mnie to teraz interesuje.... A zamiast tampona byłoby to bardziej zadziorne i drapieżne, a nie obrzydliwe....
A dlaczego cienias? Fakt, że facet ceni sobie własną prywatność i nie leci z wywalonym ozorem na łatwą kasę czyni go cieniasem? Charlie jest znany wystarczająco dobrze, żeby poznać smak tego, co mogłoby się stać, gdyby za sprawą 50SoG świat całkowicie na jego punkcie oszalał i zdecydował, że to nie dla niego. I bardzo dobrze zrobił.
Już wiem, że zrezygnował dlatego, że miał inne zobowiązania.
Ale uważam, że jeśli w rzeczywistości zrezygnował przez fanki, to jest cieniasem. Najpierw by go nie lubiły, później pokochały i miałby swoje 5 minut, tak jak Pattinson i później dałyby mu spokój, bo by o nim zapomniały. Zresztą taka gwiazda nie ma wcale tak źle, bo ma ochronę itp, więc nie ma się czego bać.
A Charlie, niestety nie jest znany szerszej publiczności.