Bo trudno z nim wygrać..posiada niebywałą siłe, ale jest troche jak maszyna ja lubie Jeffa Hardyego , HBK i HHH:)

O przepraszam, Big Show mówi! Poza tym wygrał z wszystkimi pozostałymi, bo tak ustalił pan wrestlingo-reżyser :D Chociaż nie lubię jego walk w sensie technicznym. DX równiez wielbię, Jeff mnie irytuje. Morrison and Edge my love ;)

nie Great tylko Gran Khali na youtube oglądałem jego walkę przyznam ze jest dobry tylko John Cena go pokonał normalnie to oglądam na extreme sports channel ale chciało mi się obejrzeć

bo John Cena jest najlepszy,a Khaliego lubię, jakiś czas temu na NXT jak pokonał Daniela Bryana to tak śmiesznie tańczył.

nie tylko John Cena z nim wygrywał z tego co pamiętam to między innymi
Batista też go pokonał ;p;p;p

Jeszcze Sheamus

umaga umarł w grudniu 2009. Moim ulubionym wrestlerem jest The Rock - typowy paker z dobrym żartem i wielką siłą

szkoda umagi :'''(
ha ha ale z niego gość był

Khali jest jak kawał drewna, tutaj się zgodzę, ale ŚP Umaga jak na swoje gabaryty walczył naprawdę dynamicznie i szybko, nie zamulał.
Trochę orientu, panowie 'fachowcy'. Jak się nie znamy, to się nie wypowiadamy :)

Ja gustuje w potworach i moim ulubieńcem jest juz nie występujący w USA- Big Daddy V(mam go w avku) ,a tak to uwielbiam jeszcze Big Showa, Jacka Swaggera oraz obecnego mistrza WWE The Miza :P oprócz ich lubię również Marka Henrego. The Great Khaliego neutralnie traktuje bo jakiś za sztywny jest.

Ja tam lubię The Rock'a, Triple H, Stone Cold'a i Undertaker'a. Jak widzę jakąś walkę z Great Khali to żal mi tych którzy z nim walczą. Kości muszą boleć. ;-)

A ja tam nie lubię nikogo, bo to nie jest sport tylko jakieś przedstawienie. Ludzie jesteście ślepi?! Jak można oglądać takie coś. Tym się fascynują rozbestwieni 12 latkowie, którzy nie mają kolegów. Shit jak ich mało...

Wczoraj obejrzałem walke tego goscia z Batista, no i Khali przegrał. http://www.youtube.com/watch?v=YO3SExyCiXY part 1
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=phEsdjK0QUc&NR=1 part 2

Bo to jest powalone, kompletnie się tym nie interesuje bo to mnie śmieszy, niby się walą mocno i bez żadnych rękawic i kopy itd. a nic krwi nie ma, całe te walki strasznie sztucznie, wali jeden drugiego w łeb a ten wcale nie blokuje, potem sobie wstaje i ten drugi daje się walić. Wygrywa ten co ucieknie? I specjalnie jeden ociąga się potwornie, mimo, że wcześniej został zwalany z wysokiej wysokości, to teraz z paru poręczy nie mógł zeskoczyć by wygrać (a szedł po tym 10 minut).