To było widać po tym jak opiekowała się mężem. Życie bywa niesprawiedliwe- umarła na raka płuc a nigdy nie paliła. Żal mi ich dziecka. To była wspaniała rodzina, ludzie, których warto naśladować.
Fakt!!! Życie jest zjebane. Nie wiedziałem, że w dwa lata po śmierci Christophera, zmarła i jego żona [*][*][*] R.I.P. Żal mi tego dzieciaczka...
Ja dopiero oglądając "Tajemnice Smallville" dowiedziałam się że zmarła, jeden z odcinków jest jej dedykowany. Byłam w szoku o Christopherze wiedziałam ale nigdzie nie słyszałam o jego żonie.
Dołączam się. Przeczytałem właśnie autobiografie Christophera i jestem skołowany - byłem zdołowany faktem że zmarł ,ale ta książka pokazała mi inne oblicze tej tragedii .Żal mi jego żony,opiekowała się nim i wierzyła w niego - chociaż od naukowej strony był przegrany. Mam nadzieje że rodzeństwu Reeve nie przytrafią sie takie wypadki