Jeszcze do nie tak dawna nie miałam zielonego pojęcia kto to jest. Gdy gdzieś na filmwebie przeczytałam, że Daniel jest jednym z najwybitniejszych aktorów, moja reakcja wyglądała mniej więcej tak; ,,cccoo?! Że niby taki geniusz, to czemu ja pierwszy raz o nim słyszę! He, dobre sobie. Co jak co, ale żółtodziobem to ja nie jestem i musiałabym coś o nim słyszeć skoro jest taki świetny! Aaaa weźcie się, ludzie. Wymyślacie głupoty." Ojjj jak ja się myliłam... Oczywiście postanowiłam zapoznać się z jego twórczością. Efekt? Niechęć oraz powątpiewanie zamieniły się w fascynację, zdumienie i miłość po grób! ;D serio - samo to jak Daniel jest oddany każdej roli zasługuje na dużą pochwałę, ale to, jak bez jednej fałszywej nuty gra na ekranie jest po prostu cudowne i nadzwyczajne! Uwielbiam go i podziwiam i mam szczerą nadzieję, że jednak nie kończy z aktorstwem i Nić widmo nie była jego ostatnim filmem <3