Ten człowiek jest już dla mnie legendą. W każda rolę jaką ma wczuwa się na 100 %. Czysty perfekcjonista, nie miał jeszcze żadnej słabej roli, a role takie jak w "W imię ojca", "Moja Lewa Stopa", "Aż poleje się krew" czy "Bokser" to arcydzieła. Człowiek, który nigdy się nie sprzedał, chociaż miał oferty z świetnych filmów komercyjnych jak Władca Pierścienia jako Aragorn czy Batman Początek jako Henry Ducard. I tak niech trzyma, a aktorzy jak DeNiro, Pacino czy Hoffman niech biorą z niego przykład, bo niestety zaczynają tkwić w komercji :/. Oczywiście szerszej publiczności nie jest znany, więc ma miejsce jakie ma, ale jest mniej fajny niż Bruce Willis czy Edward Norton :)