Boys 'Oh, Daniel'

Oh Daniel, znają liczne panie
Wszystkie Twoje manie, nie próbuj ich kryć
Danielu, nie ma takich wielu
Żeby tak do celu trafiać raz po raz

Weź i ostatecznie się ustatkuj
Saldo masz dodatnie, cel priorytetowy
Innym szansę daj
Skrupulatnie swoje płać podatki
Żeby budżet zatkać
Trzeba pieniędzy, kto ma jak nie Ty

Oh Daniel, na srebrnym ekranie
Zawsze byłeś as, wciąż zadziwiasz nas
Oh Daniel, kiedy Ty przestaniesz
W świata oceanie złotą rybką być

Weź i ostatecznie się ustatkuj
Przecież płyną latka, wciąż coraz prędzej
Nie zatrzymasz ich
Skoro los Cię zrobił, zrobił dziadkiem
Choć to nie jest łatwe
Rolę tę nową jak najlepiej graj

Maryla Rodowicz 'Walczyk półfrancuski'

To miasto Paris
Po nocach mi się śni
Tam szemrze Sekwana
Jak flaszka szampana
W rytm walca, w rytm walca na trzy...

Mówże mi, mówże
Mówże o Luwrze
Ciut o Chiracu
I Wojtku Pszoniaku

A przede wszystkim
Mów o Olbrychskim
Troszku o Mrożku
Paryskim gawroszku

To miasto Paris
Po nocach mi się śni
Tam szemrze Sekwana
Jak flaszka szampana
W rytm walca, w rytm walca na trzy...

Chodzą pod ręce
Różne zboczeńce
Czasem bohema
I inne ekstrema

Kasztana z żaru
Zjedz na Pigalle'u
No bo żołędzie
Wiadomo, są wszędzie

To miasto Paris
Po nocach mi się śni
Lecz nigdy, kochani
Nie dałam tam bani
Nie było po drodze mi...

[Mc Dziad 'Jestem psychicznym gejem' - mix z wypowiedzi z wywiadu w 'Kropce nad i']

<<Kiedyś, kiedyś, kiedyś się nie mówiło słowo "gej">>
Za czasów Daniela był - Tuhaj bej
<<Psychicznym gejem na pewno jestem>>
W Biedronce musi uważać z gestem
<<Każda miłość jest godna zachwytu>>
Nie używa wobec mężczyzn ręcznych chwytów
<<Niestety technika mi nie odpowiada>>
Choć lubi psychicznie przytulić sąsiada
<<Ja wolę w towarzystwie mężczyzn>>
Wśród nich dostaje psychicznych dreszczy

Daniela psychiczne riki-tiki-tak
<<Dla wszystkich ludzi kochających się tak, siak>>
Cenne przesłanie dla narodu
<<Nieważne, czy od tyłu, czy od przodu>>
Czy leżysz z jaśkiem, czy obok poduszka
Psychicznie z każdym <<można iść do łóżka>>
Daniel zgrabniejszy, byle czego nie je
<<Tak naprawdę ja jestem psychicznym gejem>>

Szuka u kolegów psychicznej podniety
<<Wypić wino, poskarżyć się na kobiety>>
Męskie rozrywki, wisienka na torcie
<<Spędzać wieczory, pogadać o sporcie>>
Fizycznie to jednak Daniel woli damy
<<Z jedną Francuzką bardzo się kochamy>>
Kluczem francuskim mu coś odkręciła
<<Dosyć delikatna, troszkę przesadziła>>

Daniela psychiczne riki-tiki-tak
<<Dla wszystkich ludzi kochających się tak, siak>>
Cenne przesłanie dla narodu
<<Nieważne, czy od tyłu, czy od przodu>>
Czy leżysz z jaśkiem, czy obok poduszka
Psychicznie z każdym <<można iść do łóżka>>
Każdy homofob z zazdrości kona
Patrząc na George'a, <<patrząc na Eltona>>
Śpiewamy z Biedronką, niegdyś Tuhaj bejem
<<Tak naprawdę to ja jestem psychicznym gejem>>
[...]

[Nie wliczam tutaj rozlicznych, pojedynczych rymów typu 'Byłaś dla mnie wszystkim/Pasztetem kaliskim/Danielem Olbrychskim' albo 'Nie stać mnie na whisky/Ja nie nazywam się Olbrychski' - specyficzne poczucie humoru naszych tekściarzy pozostawiam zainteresowanym.]