Moim zdaniem właśnie przez ten serial nastąpił przełom w jego karierze; ten niedoceniany wcześniej aktor został zauważony. Moim zdaniem dobra rola; zimny, twardy policjant który potrafi również obiektywnie spojrzeć na sytuację a nawet (pod wpływem ludzkich odruchów) ukryć sprawcę (odcinek z gwałconym w więzieniu chłopakiem który zamordował oprawcę). To jego spojrzenie i dydaktyzm wywołują ciarki - wzorowy policjant.
Natomiast William Petersen z CSI Vegas i Gary Sinise z NY wydają mi się trochę bezpłciowi w swoich rolach. Osobiście, to Miami najbardziej podchodzi mi z tych trzech seriali.

a ja sie zgodze z air87, strasznie irytujacy w csi miami, jak tylko jest w tv to wylaczam

Mnie też to samo denerwuje albo mruży oczy jak byłby cały czas na słońcu ale widocznie rola tego wymaga

Aktorem jest fatalnym. Mnie też obłędnie irytuje. Coś okropnego.

Też go nie lubię, ale z tym aktorstwem to nie do końca trafiłeś. W NYPD blue zagrał świetną postać, sam się zdziwiłem, bo kojarzyłem go tylko z tego durnego ściągania okularków w CSI.

Jednemu się podoba a innemu nie :) Dla mnie właśnie Miami to najlepsza seria CSI i to właśnie dzięki charakterystycznej roli porucznika Caine'a.

czy ty wszytko musisz krytykować wiecznie nic ci się nie podoba no chyba że jesteś zawodowym krytykiem to proszę bardzo narzekaj ile wlezie bo ci za to płacą a nie wszystkie filmy seriale krytykujesz co jest z tobą nie tak??? wiecznie nie zadowolony i do tego pewnie chodzisz zły i zgryźliwy na cały świat .

Witam moją fankę po raz kolejny :)

Juz wyjaśniam, bo widzę że nie potrafisz sama ogarnąć:
Krytykuje wszystko co mi się nie podoba - chwalę wszystko co mi się podoba.
Na tym to polega i myslałem, że każdy to rozumie, ale jak widac są tacy dla których to za trudne...

tobie się wiecznie nic nie podoba

tobie się wiecznie nie podoba że mi się wiecznie nic nie podoba