Nie rozumiem tego fenomenu i tych zachwytów. Sposób w jaki ten aktor wypowiada swoje kwestie na ekranie: nie wiem czy ktokolwiek inny to zauważył ale według mnie mówi bardzo niewyraźnie, tak jakby potrzebował pracy z logopedą. To jest dla mnie wada która absolutnie nie powinna się pojawić u żadnego aktora, aktor musi otwierać usta i mówić wyraźnie, tutaj widzę jakiś szczękościsk i takie gadanie przez zęby, jakby mu się nie chciało.
Druga sprawa: mobbing jakiego się dopuścił w szkole aktorskiej, z którego się sam rozgrzesza, to jest dla mnie absolutne dno.