Za czasów tych filmów Denise jak dla mnie była jedną z najbardziej oszałamiająco pięknych aktorek . Naprawdę oczu nie szło od niej oderwać . W dodatku dobrze w nich zagrała . Naprawdę szkoda że , nie zrobiła większej kariery . Sympatyczna z niej dziewczyna .
Ona ma duży potencjał aktorski, ale ze względu na "słodki" typ urody niesłusznie podłączono ją pod stereotyp "ozdobnika", a nie poważnej aktorki. A swoją drogą aż nie chce mi się wierzyć, że Denise ma już 49 lat...
... nawet ładna. Kiedyś. Dziś wygląda jak popromienny glonojad. To efekt przeróbek mało zdolnego skalpelmaistra i głupoty tej dziewczyny. Aktorsko raczej mizernie zawsze wyglądała a już jej "gra" w "Nieuchwytnym celu", była prawdziwą kwintesencją żenady.
Ma talent - choć nie wszyscy to zauważają, bo została zaszufladkowana jako "słodka głupia blondynka". Źle dobiera role. Z drugiej strony, może role dramatyczne jej wcale nie interesują?
Oglądając StarShit Troopers miałam wrażenie, że to Barbie i Ken w kosmosie z limitowanej serii AstroNaziści.
ale urodę to ona ma. Czego by nie mówić. Dla takich Lalek mozna głowę stracić. I nawet
Charlie Sheen stracił. Tyle, że być zona Charliego to krótka jazda w jedną stronę. Bez
pojecia wierności i trwałości związku. Szkoda, bo aktor dobry, ale...
Szkoda tej Denise. I w ogóle szkoda świata, ze więcej takich Denisów...
no tak pani Richards to nadaje się tylko do filmów XXX i lepiej jest dla wszystkich gdy nie otwiera buzi bo aktorzyna to kiepska
czy nie sądzicie, że wygląda jak przed eksplozją? lubuje się w rolach niedojrzałych emocjonalnie i jakby przejrzałych fizyzcnie panienek, a już ją można wpisac w poczet " chodzącego muzeum" ( nie mylić z dziełem sztuki).
Dla mnie jest kiczowata, ale znakomicie wpływa na perystaltyke jelit....i choćby dlatego ją...