Tak. Wystarczy zajrzeć na wikipedię. Filmweb to nie jest cały web.

właśnie, no bo ją widziałam w filmie, ale jej nie wpisali, tak więc miałam rację

Jak by to deliokatnie ująć... Ty nie twierdziłaś, tylko pytałaś, więc w czym niby miałaś rację?

Miałam rację, że grała w 90210, a zapytałam, bo chciałam się upewnić. A to że w mojej pierwszej wypowiedzi nie zawarłam zdania "ona tam grała!!" to nie znaczy, że tak nie myślałam...
Ale skoro się nawymądrzałeś, to wyjdź z mojego forum.

"twojego" forum? Coś ci się pozajączkowało, dziewczynko... FW na pewno nie jest twój.

Forum jest moje, bo ja założyłam temat. A Filmweb, to jest strona internetowa, zajrzyj do Wikipedii, jak nie rozumiesz słowa FORUM DYSKUSYJNE, a taki byłeś obeznany we wszystkim!

Filmweb to nie strona, tylko serwis (wikipedia). Forum to jego najistotmiejsza część. To co założyłaś, gimbazo, to wątek, nie temat. FORUM DYSKUSYJNE to nazwa nie słowo i ma dwa słowa. Nie we wszystkim, ale akurat w tym jestem obeznany. Reasumując, nic nie jest twoje, najwyżej stopnie w gimnazjum.

Skoro jesteś taki ważniak i ponad poziom, to co tu jeszcze robisz? Lubisz prowadzić rozmowy z gimnazjalistami (według ciebie)? Dochodzę do wniosku, że wciąż próbujesz mi wmówić, że ty to taki dorosły jesteś, a tylko dzieci chcą udowodnić swoją dorosłość :D Czyli pomyliłam się, gimnazjum jeszcze przed tobą! Bingo!

A w sprawie forum, witryn, portali i czego tam jeszcze chcesz, nie wysilaj się, bo twoje mądrości nie są mi potrzebne, idź się tam chwalić wśród dzieci w 6 klasie, może na nich wrażenie zrobisz. Bo mnie twoje śmieszne szpanowanie nie wzrusza. Bądź co bądź, ja założyłam temat, więc nie wiem co tu robią niepotrzebne śmieci? Dajesz się prowokować jak jakiś szczyl, co napiszę odpisujesz hahahha :-) A sarkazm to dla ciebie chyba obce pojęcie? Widać jaki jesteś dojrzały i bystry jak woda w klozecie... smutne...

No i doszłaś do chamstwa... To właśnie jest trzeci objaw gimbazy. Pierwszy to głupota, drugi kłótliwość. Niepotrzebnym śmieciem to był wątek, w którym pytasz o serial nieco wyżej wyszczególniony. Odpisuję, bo fajnie się plączesz gdy próbujesz mi ubliżyć. Dziecko, czy woda z klozetu to twój ulubiony napój?

Masz jakiś problem z tą gimbazą? Gimbaza tu , gimbaza tam, jejku! Coraz bardziej mnie przekonujesz, że to raczej twoja szkoła. Zresztą mówi się gimnazjum, panie wszechwiedzący i wszechpierdzący.
A gdybyś nie odpisał na: "właśnie, no bo ją widziałam w filmie, ale jej nie wpisali, tak więc miałam rację" albo na "a wikipedia nie zawsze mówi prawdę" to by nie było tej prymitywnej rozmowy z tobą. Nie chciałam, tymi zdaniami w żaden sposób ci dokuczyć czy rozpocząć kłótni, wyluzuj i nie pochlebiaj sobie! Aż taki ważny nie jesteś.
I o ile chcę ci przypomnieć marny człowieczku, to ty pierwszy mnie obraziłeś więc nie licz, że ci odpuszczę, ja mam mnóstwo czasu, żeby z tobą pisać, widzę, że ty też. Bo jakbyś pracował i miał jakąś rodzinę, kochającą żonę, to byś nie trollował, na portalu. I pochlebiasz mi że 3 razy dziennie odpowiadasz na moje posty. Dobrze, że nie jesteś zapracowany, bo bym nie miała z kim się pokłócić:-) To fajnie, może nawet się zaprzyjaźnimy!

1. "gimbaza" to określenie, którego ty użyłaś jako pierwsza. 2. Nie wykręcaj się i nie wstydź swojej szkoły, bo wyższej już nie ukończysz. 3. "wszechpierdzący" to właśnie szczenięce określenie. 4. Masz rację, prymitywnej, dobrze że się przyznałaś. 5. To ty mi pochlebiasz, dziewczynko, dla ciebie jestem bardzo ważny. 6. Nie jestem marny i nie jestem człowieczkiem, mała kobiecinko. 7. Piszesz, że masz mnóstwo czasu, zaraz potem wyjaśniasz dlaczego. 8. trollem to jesteś ty, i nie tylko trollem. 9. nie pochlebiam ci, bawię się twoją koślawą logiką. 10. raczej się nie zaprzyjaźnimy, ja nie przepadam za agresywnymi aż do chamstwa kłamcami.

1. Ja użyłam raz, a ty używasz w każdej wypowiedzi po 3 razy (statystycznie).
2. Akurat tę, którą obecnie kończę? Masz rację, wyższej się nie da zrobić, chyba że doktora.
3. Jakoś mi tak do ciebie pasowało. Wybacz, ty używasz wciąż gimbazę, to ja mogę pobawić się w słowotwórstwo. Chyba mi nie zabronisz?
4. Bo z tobą. Słaby wzrok? Polecam okulistę.
5. Hahaha :-D dowcip dnia! Śmiało pisz od mnie, jesteś taki ważny!! Proszę tylko nie przestawaj!
6. Ok, nie jesteś człowieczkiem (boję się pomyśleć, kim w takim razie)
7. Bo nie mam pracy. Ale widocznie ty też. Łączmy się w bólu!
8. A kim jeszcze? Wymyśl coś jeszcze... To i ja się pośmieję. A ja nie napisałam, że jesteś trollem, to czemu mi ubliżasz? Zasmucasz mnie. To że zachowujesz się jak on nie znaczy, że nim jesteś. (więc to nie ja mam problem z logiką)
9. Koleś, nikt nie zrozumie kobiecej logiki, ale możesz próbować.
10. Wiem z byle kim się nie zadaję, to był mały żarcik. Ogólnie ty zacząłeś być wobec mnie agresywny, odpłaciłam ci się pięknie. Więc proszę nie bądź hipokrytą, bo ostatnie twoje 10 zdanie idealnie do ciebie pasuje.

Coraz weselej mi się z tobą pisze :-D Jesteś taki śmieszny

1. Nie raz, natomiast ja piszę używając słów dla ciebie zrozumiałych.
2. Da się, tobie poleciłbym zawodówkę, ale z twych wypowiedzi wnoszę, że miałabyś kłopoty z ukończeniem.
3. Akurat słowotwórstwa tu nie ma, jedynie dziecinna złośliwość. Nie zabraniam, to jest zabawne.
4. Widzę, że masz problem ze zrozumieniem tego, co czytasz. To nie kwestia wzroku, po prostu twoje wypowiedzi są coraz prymitywniejsze, choć prymitywne były od początku.
5. To niestety nie dowcip. Ja dawno powiedziałem "papa", ale ty nie przestałaś.
6. Mężczyzną. Boisz się mężczyzn? U dziewczynek to się czasem zdarza...
7. Ja mam pracę, u siebie, nawet teraz pracuję, a ty jesteś jakże miłym przerywnikiem. Ale (teraz bez złośliwości) współczuję szczerze.
8. Nie napisałaś? Rozumiem jeszcze, że masz kłopoty z rozumieniem tego, co czytasz, ale tego co piszesz to już niepokojące. O ile znasz znaczenie terminu "implikacja", to powinnaś wiedzieć, że ten kto trolluje to troll. A czym jeszcze? Np. pieniaczem, złośnicą... długo wyliczać.
9. Ja nie użyłem określenia "kobieca" tylko "pokręcona". Tu nie chodzi o płeć.
10. Wcale nie jestem agresywny. To ty jesteś agresywna i chamska. Ale ma to swój nieodparty urok, fajnie się czyta, zwłaszcza gdy popełniasz tyle błędów. Rzeczywiście jest to piękne. Oczywiście, że do mnie pasuje. Naprawdę nie przepadam, przyznaję to bez hipokryzji.

Ale ty mi poświęcasz dużo uwagi, jestem w szoku.
Dużo nieprawdziwych rzeczy tutaj wypisałeś, no ale dobrze, chcesz mieć rację, to sobie miej. Co tam sobie o mnie myślisz, to już nie mój problem, bo ja się tym i tak nie przejmuję. Tylko ciebie będzie od tego boleć głowa:-) Jestem pokręconą złośnicą, która będzie się złościć, cały czas. A ja nie uważam, swoich wypowiedzi, za błędne czy niepoprawne stylistycznie.
No i już nie strasz małej dziewczynki, bo boi się dużych i złych chłopców!

A skąd to "złych"? doprawdy., aż tyle strachu... Dzięki mza troskę, póki co nie boli. Wie, ż ich nie uważasz za takowe i to właśnie jest smutne.

Wiesz co ja nie zauważyłam u siebie rażących błędów. Zresztą każdemu może się zdarzyć, również tobie. W końcu nie wydaję książki, ale i tam występują błędy.

Fakt, tylko na forum to bardziej się rzuca w oczy, bo tekst jest krótki.

to wskaż mi te błędy, albo nie, nie wysilaj się, odpocznij

"jesteś ponad poziom" - agramatyzm
"i o ile chcę ci przypomnieć, więc nie licz" - agramatyzm
"jakbyś pracował" - agramatyzm

Jest tego więcej, ale akurat teraz odpoczywam po roboczej wycieczce 350 km w jedną stronę.
I to nie jest złośliwość, to naprawdę są błędy.

Co złego jest w stwierdzeniu: jakbyś pracował?
Wybacz nie sądziłam, że to błędy. Wydawało mi się, że poprawnie to napisałam, szkoda, że mnie w szkole tego nie nauczyli... Oczywiście ważniejsze były lektury i pisanie rozprawek, tak żeby trafić w klucz! W końcu to polskie absurdy

gdybyś nie jakbyś

aha, ale w sumie to wszystko jedno dla niektórych ;]

Mo właśnie... a dla innych niektórych aż kłuje w oczy. "Jakbyś" pasuje do zwrotu "zachowujesz się tak, jakbyś pracował". "Bo jakbyś pracował" wyraźnie się różni. To niby drobiazg, ale w końcu to nasz język i do tego ojczysty. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz ;)

Zgadzam się. Niektórzy popełniają takie błędy, które bardziej rzucają się w oczy i to jest dopiero smutne

Co prawda, to prawda. Ale to Ty chcesz się zajmować książkami. To znaczy, że je kochasz. To chyba właśnie Ty powinnaś, bardziej niż ktoś przeciętny, dbać o poprawność słowa pisanego. Nie twierdzę, że to proste, ale za to wiem (po sobie), że daje dużo satysfakcji :)

Owszem kocham ksiązki. W moim mniemaniu nie popełniam błędów, a przynajmniej mniej niż inni ludzie. Ale teraz książkami się nie zajmuję zawodowo, więc nie posiadam dostatecznej wiedzy. To jest tylko forum, tu nie przykłada się zbyt dużej wagi do poprawności gramatycznej. Pewnie, że daje dużo satysfakcji. Ty masz taką pracę, więc jesteś dobrze obeznany w tej dziedzinie - ja nie. Ale raczej nie zanosi się na to, że kiedyś będę zajmować się książkami...

Jak to mówią, "noblesse oblige". Moja praca nie ma tu nic do rzeczy, raczej oczytanie. To nie jest "tylko" forum, to jest druga na całym świecie co do wielkości baza, zaraz po imdb, więc wypada, abyśmy ją godnie reprezentowali, skoro na to pozwala. A to, że na forum może wejść każdy, nawet nie umiejący porządnie sklecić zdania, tym bardziej tych obytych z mową ojczystą zobowiązuje do dbałości zarówno o treść, jak o formę. W końcu to nie jest "forum" wp.pl (umyślnie w cudzysłowie), gdzie 90% postów to bluzgi pisuarów i platfusów, do tego pisane językiem zaledwie zbliżonym do polskiego.

Na FW chociaż niektórzy starają się pisać poprawnie :-) A jeśli chodzi o inne fora, to domyślam się jakim językiem posługują się użytkownicy, choć nie często tam zaglądam. Tak naprawdę, to chyba jedyny portal, w którym czynnie biorę udział ( no nie licząc FB). Ujmę to wszystko w krótkim zdaniu: "polska język trudna język"

A ja Ci odpowiem:
Niechaj to narodowie wżdy postronni znają,
iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
I tym powinniśmy się kierować :)

Skoro w poście o Richards umieściła pytanie o Beverly Hills to logiczne, że po tej linii szło skojarzenie: Aktor - Film, więc było to pytanie utwierdzające (ewentualnie retoryczne). Rozumiem że wg ciebie pytanie: "Czy Richards grała w 167 odcinku "Ciuchcia?", byłoby równorzędne.

Ona zadała pytanie, na które odpowiedź już była nieco wyżej na ekranie. Widzę, że logikę znasz jedynie z teorii

Zgłoś się do okulisty, moje ty Sokole Oko.

zgłoś się na kurs czytania, moja ty Duża Głowo

no i psychiatra też by Ci się przydał... ale przecież o tym już wiesz od dawna :)

Tobie. Ale niestety jeszcze o tym nie wiesz.

a wikipedia nie zawsze mówi prawdę

Ujmę to tak (skrótowo): jeśli chodzi o filmografie (wszystkie) to może czegoś brakować, ale jeśli jest, to jest to pewniak. A poza tym wiki podałem jako prosty przykład dla kogoś niekumatego (Twoje wypowiedzi potwierdzają moje przeczucie), a co powiesz na przykład na IMDb?

Ojeju co tak wyskakujesz od razu na mnie panie najmądrzejszy?? zrobiłam ci coś?
Widziałam ją w serialu, po prostu chciałam się w prosty i szybki sposób upewnić, nie chciałam cię obrazić, chciałam otrzymać od odpowiedzź od osoby inteligentnej, ale jednak się przeliczyłam, tak to bywa w świecie gimbazy

Przeliczyłaś się faktycznie, w twoim (gimbazy) świecie to norma. Otrzymałaś odpowiedź od osoby inteligentnej, nie zrozumiałaś jej i zaczęłaś pyskować (jak to w świecie gimbazy). Próbowałem delikatnie pokazać ci, że nie wiele wiesz o filmach, teraz dodam, że o życiu też, a o ludziach tym bardziej (i znów świat gimbazy). Owszem, nie chciałaś obrazić, tylko zabłysnąć (gimbaza), natomiast teraz próbujesz obrazić, ale dziecięce obelgi mnie nie obrażają, a jedynie bawią. Papa dziewczynko.

Nie zaczęłam pyskować tylko zauważać fakty, a FW jest po to, żeby móc sprawdzić gdzie dany aktor gra, a skoro byłeś taki mądry mogłeś do nich napisać i zwrócić im uwagę. Ja gimnazjum mam dawno za sobą, ale widzę, że ty nie tak dawno, bo całkiem obcykany jesteś w temacie.
Wcześniej odpisywałam ci spokojnie, nie chciałam wzbudzać kłótni, a ty jakoś zacząłeś naskakiwać, po co? Obraził cię ktoś? Zachowujesz się jak urażona dziewczynka. Ale rozumiem, widzę, że burżuj poczuł się urażony bo Wikipedia i wszechwiedzący wujek Google, zostały obrażone.... Och jako wyznacznik twojej wiedzy? Przykre.
Ale widzę, że zastosowałeś się do mojej rady i cieszę się :) to papa

No tak... Po pierwsze dostałaś odpowiedź na swoje pytanie. Po drugie, ta rola jest na FW, więc o czym niby miałem pisać? Po trzecie, za moich czasów szkolnych jeszcze nie istniało gimnazjum (i wiele lat później też). Naskakiwać to zaczęłaś ty, gimbazo. Obrazić mnie to mogą jedynie o wiele starsi i mądrzejsi od ciebie. Widzę, że znasz dobrze rolę urażonej dziewczynki. Burżuj to zapewne miała być straszna obelga, ale jest całkowicie nie w kontekście. woki i google sa niezłe, ale są też lepsze źródła, których gimbazy nie znają. A wyznaczniki mojej wiedzy dla takich jak ty są poza granicami percepcji. A co do rady, to ty się do niej sama nie zastosowałaś.

To skoro żyłeś za czasów dinozaurów, to podziwiam, że potrafisz korzystać z interneta !
Dobrze już nie będę ci ubliżać, bo żal mi ciebie, więc niech ci ubliżają pierniki z twojego rocznika :D

no i teraz właśnie pokazałaś, jaka z ciebie inteligentka. Tak, potrafię, bo ja go zakładałem w Polsce razem z innymi dinozaurami czy też piernikami (bardzo im się spodobało, jak im to pokazałem). Ty mi ubliżać? Za wąską masz czaszkę...

Mówiłam ci chwal się przed dziećmi w 6 klasie, pewnie chętnie popatrzą na eksponat muzealny. I wszyscy się pośmieją, zabierz kolegów ze sobą.
A "panie najmądrzejszy" nie wiem co ma szerokość i kształt czaszki, do tego jak ludzie myślą i mówią? Naprawdę nie wiem... Chcę cię(twu) jednak uświadomić, że normalny człowiek myśli mózgiem, a nie czaszką. Choć podejrzewam, że wielu z nich posiada inteligentniejsze kości ogonowe, niż ty mózg (Halo, mózg! Jest tam jakiś? O nie ma, więc ostatnie zdanie ciebie nie dotyczy)

Coraz fajniej bluzgasz, dziecko :) Szerokość czaszki (aw twoim przypadku jej niedomiar) oznacza, że nie masz odstępu między uszami, w którym zmieściłby się chociaż miniaturowy mózg. Masz rację, czcłowiek myśli mózgiem, gorzej gdy go brak. Z drobiazgów: piszemy "tfu" nie "twu" (gimbaza jest znana z kiepskiej ortografii). Mózg nie jest inteligentny, dziecko, tylko jego posiadacz, więc to zdanie ciebie nie dotyczy (wyjaśniam: za wąska czaszka czyli brak mózgu).

Och dobrze, że tu wchodzisz i jak zwykle częstujesz mnie swą mądrością!! Świat jest okropny, cóż by to było gdyby nie ty? Ubarwiasz każdą stronę swoim elokwentnym i oczytanym sposobem wypowiedzi. Już nawet nie będę tobie wytykać błędów ortograficznych, bo naślesz na mnie swoich kolegów pierników, a ja boję się podstarzałych facetów, bo może któryś z nich to gwałciciel.
Ale jesteś słodziutki, bo ciągle ze mną piszesz :-) och! Wzruszyłam się :-)

Ty mi błędów ortograficznych? Wytknij choć jeden, ale ortograficzny nie literówkę. Gwałcą raczej chłopcy z twojej szkoły, tak mówią statystyki. Nie jestem słodziutki, tylko rozbawiony.

Nie znam się na statystykach tak dobrze jak Ty, a w Twoim wieku co robią faceci statystycznie? Mordują?

W moim wieku pracują, a co do kobiet to raczej są już grzeczni, nie robią niczego, czego one by sobie nie życzyły.

Aha, no to dobrze wiedzieć, że są grzeczni, pewnie są szarmanccy i kulturalni.