Wiecie może, jak się nazywała sztuka, emitowana (dawno już) w Teatrze TV, gdzie Pani Ostałowska grała z Wojtkiem Malajkatem. To było 6 scen, każda bazowała na intymnej relacji, jaka łączyła postacie...
Pewnie chodzi ci o "Niektóre gatunki dziewic" xD