Hollywood, lata 30. XX wieku. Ceniony kierownik studia filmowego Monroe Stahr rywalizuje o władzę i wpływy z dawnym mentorem, a obecnie szefem wytwórni Patem Bradym.
Uznany za zmarłego Cassidy Butch dowiaduje się, że ma syna. Pod nowym nazwiskiem, James Blackthorn, postanawia opuścić boliwijską wioskę i wrócić do domu, by zobaczyć się z potomkiem.
Mężczyzna wraz ze swoją autystyczną córką i trzema innymi osobami wysiada z windy w szpitalu i odkrywa, że są uwięzieni w budynku pełnym diabelskich potworów.