Nie rozumiem czemu wszyscy mówią że on ratuję serie filmowe. Uratował może tylko Szybkich i
Wściekłych ale nie dla mnie bo i tak bym obejrzał 5 i 6 bo jestem fanem serii. Mogli by go wziąść do Resident Evil 6, może by uratował (Właściwie to bym się ucieszył ale inni pewnie by się wkurzyli na niego).
Podróż na tajemniczą wyspę to też seria. Pierwsza była Podróż do wnętrza ziemi teraz na tajemniczą wyspę i będzie jeszcze trzecia część, może też z nim. Może jakieś jego filmy są kontynuacją z innym tytułem albo rimeyk czy jak to się tam pisze. Nie wiem, wiem tylko że często tak o nim piszą.
''Podróż na tajemniczą wyspę to
też seria. Pierwsza była Podróż
do wnętrza ziemi teraz na
tajemniczą wyspę i będzie
jeszcze trzecia część, może też z
nim.''
To kompletnie inne filmy. Nie powiązane, ze sobą.
''Może jakieś jego filmy są kontynuacją z innym tytułem albo rimeyk czy jak to się tam pisze.''
Nie-e.
''Nie wiem, wiem tylko że często tak o nim piszą''
Pierwsze słyszę.
Do wnętrza ziemi i Na tajemniczą wyspę są powiązane Josh Hutcherson gra tego samego bohatera i w trójce pewnie znów go zagra. I serio spotkałem się z takimi określeniami nie raz.
Lekką naiwnością jest to, że niektórzy twierdzą że Dwayne uratował serie Szybkich- to bardzo łatwe uproszczenie. Faktem jest, że ta seria ma swoich zagorzałych fanów i w sumie oni i tak obejrzeliby najnowszy film cyklu. Przede wszystkim uważam że Dwayne bardzo urozmaicił obsadę, która zaczyna przypominać takich rajdowych niezniszczalnych i naprawdę przyjemnie się ogląda na ekranie Dwayne;a i Vina razem :)
Natomiast głównym czynnikiem, który sprawił że "Szybcy i w wściekli" stali się tak bardzo kasową serią jest to, że po prostu od czwartej części zmianie uległa konwencja; wcześniej były to klasyczne filmy wyścigowe dla miłośników szybkich bryk, tunningów itp. Kiedy każda kolejna część zaczęła zarabiać coraz mniej postanowiono zawalczyć o nowego widza; tutaj następuje zasadnicza zmiana i przesunięcie środka ciężkości z wyścigów na klasyczne kino akcji eksploatujące wątki handlarzy, gangsterów i terrorystów, okraszone szalonymi scenami akcji rodem z filmów z Bondem (czołg z szóstki). Także zmiana konwencji, jej urozmaicenie, to główny sukces ostatnich trzech części.