Ktoś sobie żarty stroi?
Niestety podobno on ma grać zamiast nieodżałowanego Nielsena. Aż chce się wyć.
Trudne zadanie przed tym gościem, to fakt.
Już widać, że nie będzie odpowiedni do tej roli.
Po prostu zrobią kolejną schematyczną i w ogole nie śmieszną postać tak jak zrobili remake'ując serial "Biuro" gdzie bezpłuciowy Carrell zastąpił genialnego Gervaisa.