mysle, ze jako aktor powinien to umiec i nie widze w tym nic niesamowitego ..

Ja jednak uważam że to niesamowite że człowiek ma takie zdolności. Ja bym np. nie umiała powiedzieć jakiegokolwiek zdania po angielsku z takim prawdziwym akcentem.

jezeli poszlabys do dobrej szkoly aktorskiej to by Cie tego nauczyli, tak jak jego uczyli jak mowic z amerykanskim akcentem, moge sie zalozyc, ze on tez tak dobrze nie mowil po amerykansku z dnia na dzien ..

podobno wlasnie nie bral zadnych lekcji mowienia amerykanskim akcentem :D

ps dasz linka? :D

http://film.wp.pl/cid,3992,id,26600,title,Plotkara,film_zwiastun.html

ale jego akcent wcale nie jest taki...hmm...jakby to ująć - może bardzo brytyjski?
owszem niektóre słowa faktycznie wymawia po brytyjsku, ale nie tak typowo.

kurde nie chodzi mi o to, że nie typowo. nie wiem jak to ująć, bo w jednych wywiadach słychać to bardzo a w innych nie. xD

może to dlatego, że on urodził się na Wyspach?
;]

Przecież wiemy że urodził się na Wyspach ;P

Chodzi o to, że w plotkarze mówi nie jak anglik, tylko raczej jak amerykanin, a na tym filmiku który podałam słychać że akcent ma raczej brytyjski.

Nie zgodziłabym się z tym tak do końca. Posłuchaj sobie tego, jak mówią inne postacie, zwłaszcza Nate'a i porównaj z Chuckiem - widać różnicę. Może nie diametralną, ale jego akcent nie jest typowo amerykański. Pomijając już fakt, ze "amerykański akcent" to brak jakiegokolwiek akcentu ;]

I bardzo dobrze, że w Plotkarze nie ma takiego akcentu (nie cierpię go - akcentu oczywiście)