jednym słowem ze Stuhra większy osioł ;))

haha prawda ;) pozdrawiam

A ja uważam, że jego wersja Osła była lepsza ;P

chociaż ogólnie rzecz biorąc, obejrzałam i polską i amerykańską wersję "Shreka" i przyznam, że polska była dużo, dużo lepsza [oprócz Osła ;D]

i to się nazywa poprawność polityczna (czyt. rasowa) ;)))))

stuhr nie dorasta do pięt Murphy'emu. Więc bez sensu takie porównania

Jeden z najwspanialszych polskich aktorów nie dorasta do pięt zdobywcy "Złotej maliny"(zasłużenie)?Boże ty to widzisz i nie g.....Człowieku czyś ty w życiu ogladał cokolwiek poza produkcjami made in Hollywood?

dwa różne, dobre osły;)

nie no, bez przesady.... czy dla Ciebie wszystko co polskie nie może byc lepsze od amerykańskiego tylko dlatego, że to polskie? Toż Stuhr obok Gajosa to najwybitniejszy polski aktor. A Murphy - tak owszem, jest świetny, wręcz rewelacyjny ale tylko komediowo :) i to hollywoodzki gwiazdor, komik. A Stuhr to wszechstronny artysta, aktor do szpiku kości, który o wiele bardziej niż w Polsce jest doceniony we Włoszech czy Francji... ale przede wszystkim Włoszech. W tym kraju stawiają go na równi z najlepszymi ichniejszymi aktorami...
Pozdrawiam
I proszę o bardziej przemyślane wypowiedzi, ewentualnie o zaniechanie takowych.
"Mowa jest srebrem, a milczenie złotem" :)

o zaniechanie całkowite jakichkolwiek wypowiedzi mi chodziło, błąd stylistyczny mi się wkradł :)