Trzeba umieć grać nago. Ona przynajmniej ma do tego warunki. Jest naprawdę śliczna. ;]

Trudna jest gra ciałem i tylko może się wydawać, że to takie łatwe, bo przecież aktorka cały czas udaje. A na dodatek aktorzy muszą znać fajne dowcipy żeby rozładować całe napięcie. I jakby nie patrzeć to jednak obcy facet dotyka i pieści. Niby udawane, bez pasji, a jednak to się dzieje właśnie w tym momencie. Naprawdę skomplikowana sprawa z tymi nagimi scenami. Czasami są po prostu niezbędne żeby uwiarygodnić pewne aspekty scenariusza. Najgorsze rozbierane ujęcia, to zawsze takie, które są niepotrzebne, bo nic nie wnoszą do opowiadanej historii i uczuć bohaterów.

Ja bym nie mógł grać takich scen, umarłbym ze śmiechu. A tu tymczasem należy zachować powagę.

na dobrą sprawę, nagie sceny musiały występować z tym filmie, rzecz nierozłączna

W skóra której żyję miała 36 lat, a wyglądała na conajmniej 15 lat młodszą...