Hostel, średni,
W bękartach świetny był, zapadał w pamięć, ale szczerze było tam sporo takich ról, które chyba za sprawą dobrego scenariusza i reżysera zapadały w pamięć.
Niestety schrzanił Man with the Ironfist, film był OK, ale mógł być ciekawszy gdyby był dwuczęściowy tak jak proponował I scenarzysta.
Poza tym nic więcej znaczącego nie było, de facto znali go wcześniej fani gore, a po bękartach trochę więcej osób, szczególnie po jego wypowiedziach nt. II WŚ i Holocauście. Kiedy czytałem nagłośnioną, nie wiadomo w sumie dlaczego, powyższą wypowiedź przypomniało mi się jego zdjęcie w podkoszulku Canibal Holocaust XD