Eli Roth

Eli Raphael Roth

7,3
6 446 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Eli Roth

Widziałem i Hostel, Gorączkę, no i Zgniłe Owoce.
Co do Owoców, to trzeba je potraktować jako niewinną zabawę. Jackson też ma na koncie (bardzo udane moim zdaniem) Feebelsy, a wielkim reżyserem z pewnością jest.
Jako wyznacznik jakości Pana E.Rotha wezmę jego 2 w.w. dorosłe dzieła.

1. Gorączka - widać że film niskobudżetowy, ale miał wszystko co prawdziwy thriller (horrory w moim słowniku są zarezerwowane dla filmów z róznego rodzaju bezsensownymi stworami) mieć powinien. Czyli:
- realną fabułę
- elementy zaskoczenia
- umiejętnie stopniowane napięcie
- nietuzikowe zakończenie
- zostaje w pamięci
Do tego aktorstwo było też całkiem niezłe, mimo że extraklasa tu nie występowała

2. Hostel - podobnie jak Gorączka, też wielkiego budżetu nie miał, a naprawdę zapada w pamięć. Kolejne podobieństwa z Gorączką to:
- realna fabuła
- umiejętnie stopniowane napięcie
- przerażanie które naprawdę na długo zostje w pamięci
i coś co najważniejszego dla mnie, czyli, świadomość że to co widziałem na filmie może przydażyć się i mi... często z racji obowiązków służbowych, podróżuje po państwach typu: Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, nocując w róznego rodzaju hotelach, czasami też i w hostelach.
Jaką mam pewność że kiedyś nie znajdę się w samym środku takiego koszmaru ??

Jak dla mnie takie uczucie jest wykładnikiem bezcennego thrillera.

A Ci wszyscy, wszelkiej maści krytykanci uważający że film był brutalny, ohydny, przesadnie krwawy itp, zapewne uważają że w takich właśnie momentach powinna wyskoczyć na ekran czarna plansza rodem z niemego kina z wielkim napisem: "Teraz morderca odcina Paxtonowi paluchy piłą łańcuchową"
Film ma ład, skład, całkiem swojski jak dla nas Polaków klimat i przeraża!! Sądze że środki wyrazu, mimo że radykalne zostały dobrane z wyczuciem. Krew i fruwajace kończyny muszą być, w końcu to nie Teletubisie. A jeżeli kogoś myślenie męczy i za prawdziwy horror uważają śmierci w stylu np. Smakosza 2 (jedynka miała fajny klimat do momentu przedstawienia szerzej tego durnego potworzydła) gdzie fruwające badziewie rozprawia sie z grupką nachlanych gówniarzy, to niech nie sięga nawet po filmy Rotha, bo nie zrozumie, wejdzie na filmweb, zaniży ocenę, i jeszcze spowoduje że ktoś komu naprawdę film by się spodobał, przejdzie obok niego obojętnie nie wiedząc nawet co stracił.

Jak dla mnie facet ma naprawdę ciekawe podejście do robienia filmów grozy i z pewnością będę śledził jego karierę dalej. Szczególnie ciekaw jestem czy uchroni się przed powszechnym "kładzeniem" sequeli, i że H2 okaże się miłym zakoczeniem.