Czytając zdziwiłam się, że aż tylu ludzi zwróciło uwagę na 'okropny' głos Ellen... w rzeczywistości to tylko poza, którą ona sama wykreowała tworząc postać Meredith:) Uważam że jest genialna... tak jak wiele moich poprzedniczek, chciałabym w jej wieku wyglądać tak dobrze jak ona:) Nie wyobrażam sobie tego serialu bez niej... Tylko trochę wkurza mnie jej postać w 4 sezonie... widziałam tylko parę odcinków, ale popsuła mi trochę krwi:-P
ja też bardzo lubię tą aktorkę, chociaż czasem denerwuje mnie w "chiurgach" :) często wygląda jakby cały czas była zmęczona xD
Moja koleżnka nie chce mi uwierzyć, że Ellen wykreowała ten jak ona rówznież twierdzi "okrpny i sepleniący" głos. Masz może jakieś żródło skąd się o tym dowiedziałaś, gdzie można o tym poczytać?