Zgadzam się w 100%, podoba mi się jeszcze jej akcent ;)

Żeby pokazali ją w tej sukni złotej z Disneyowskiej wersji rysunkowej było by bosko <3

Zgadzam się, normalnie stworzona do tej roli :D

A mi właśnie ona najmniej pasuje w tym serialu. Bella była filigranowa, delikatna, a ona wygląda jak chłopka i w dodatku twarz ma jakby cały czas zapuchniętą. Moim zdaniem brakuje jej "bellowej" delikatności, gracji i elegancji.
Zaznaczam, że to tylko moja opinia i nawet jeśli ktoś teraz na mnie naskoczy, wyzwie itp. (co niestety często ma miejsce na tym portalu, kiedy ktoś wyraża własne zdanie, inne od większości), to ja i tak go nie zmienię, bo mam takie, a nie inne.
A jeśli ktoś mi zarzuci, że jej zazdroszczę (na pewno ktoś tak pomyśli) to dodam, że moją ulubioną postacią jest zła królowa. Moim zdaniem cudowna, piękna, elegancka kobieta z klasą. Idealna do swojej roli.

Jeśli chodzi o aktorkę która gra złą królową to nie pasuje ze względu na bliznę na wardze -.-

Wg mnie ta aktorka właśnie świetnie pasuje do tej roli- powiem szczerze, że zarówno w Disneyu jak i Once Upon a Time jest wiele przesłodzonych postaci typu Kopciuszek, dlatego taka interpretacja Belli nadaje tej postaci czegoś nowego, ciekawego, moim zdaniem jest śliczna i przykuwa uwagę- jestem w pierwszej serii (15 odc) i już nie mogę się doczekać kiedy ją znowu zobaczę :) Zresztą tak samo mam ze Śnieżką, chociaż lepiej mi się podoba w wersji Mary Margaret (prawdopodobnie przez fryzurę).

Co do złej królowej- ma klasę to trzeba jej przyznać, "piękna" na ten swój zimny sposób no ale nie powiedziałabym, że "cudowna" Jak tylko pojawia się na ekranie mam ochotę wyrzucić lapa przez okno ;p No ale co mogę powiedzieć, to dowodzi tylko o tym jak dobrą jest aktorką i jak świetnie wpasowała się w graną przez siebie postać :)

Hah zaczekaj na Grega i Tamarę to Regina Ci się wyda milusia... Z resztą mi jej szkoda przez Daniela i Corę.
Ale Lana idealnie pasuje do roli.
Śnieżka bad-ass jest genialna, nie taka nieporadna jak zawsze ją robili... Najmniej ją lubiłam bo była taka nierozgarnięta. A Mary Margaret i Snow są genialne.
I jeszcze Emma, uwielbiam JMo :)

Emily dobrze zagrała w "Roswell" i "Lost", a w "OUaT" w ogóle mi się nie podoba jej gra, nie wiem dlaczego. Może przyzwyczaiłam się do jej blond włosów. :)