Sztuczna, z przedziwną mimiką - tym bardziej karykaturalną, że spotęgowaną operacjami plastycznymi. Oscar dla Emmy Stone jest moim zdaniem nieporozumieniem, talentu aktorskiego to ona nie ma. Psuje właściwie każdy film, w tym mojego ulubionego Woodego Allena.
Chyba jednak musi mieć coś w sobie, skoro Twój ulubiony Woody Allen ją wybrał... A ja się z jego wyborami zgadzam w 100%. Nie mogę się zgodzić z Twoją teorią iż Emma jest sztuczna. Raczej dojrzała, zjawiskowa i bardzo utalentowana. Oczywiście masz prawo do swojego zdania i szanuję to, ale sugerowanie, że Emma poddała się jakimkolwiek operacjom plastycznym jest krzywdzące i absurdalne. Chciałabym zobaczyć jakiś dowód jakoby zrobiła coś takiego. Pozdrawiam :)