Emma Stone i Ellen Page. Dwie według mnie ciekawsze aktorki tego pokolenia. Nie dość, że jest śliczna (choć wielu się ze mną nie zgodzi) to w dodatku bardzo dobra. Widziałem większość filmów z jej udziałem i nie mogę się doczekać kolejnych. Krótko mówiąc - Wow. ;-)
Przed momentem obejrzałem i podzielam Twoje zdanie. Nie przepadam za komediami romantycznymi, ale ta mi się podobała ;)
ja identycznie nie przepadam za takimi filmami ale tu byłem milo zaskoczony...naprawdę fajnie się oglądało... ;)
Póki co pooglądałem z nią 6 filmów, ale w każdym z nich jest aktorka na którą zwraca się uwagę, mam nadzieje, że jej kariera rozwinie się jak najmocniej, bo naprawde z teco co dotychczas widzialem, warto ja oglądać. A co do urody, wg mnie jest prześliczna.
również uważam ją za piękną kobietę, ale co do aktorstwa - nie jestem przekonana. Widziałam z nią kilka filmów i muszę Was o to zapytać: czy nie wydaje się Wam, że ona zawsze gra w ten sam sposób? te same miny, gesty. Mam wrażenie, że zawsze gra jedną i tę samą postać, a to chyba niezbyt dobrze świadczy o aktorskim fachu
Trudno się nie zgodzić, tylko zauważ w jakich filmach występuje. Jedynym filmem który odbiegał trochę o tej komediowej tematyki były "Służące" a tam mnie zachwyciła. Czekam na "Gangster Squad" oraz "Spider-man" może pokaże się z innej strony.
jeżeli chcesz zobaczyć "inną" Emmę i przekonać się jaką jest aktorką, obejrzyj Paper Man;) btw cudowny, wzruszający film.
dziękuję za sugestie, postaram się obejrzeć:) może faktycznie powinnam ją zobaczyć grającą w innym gatunku filmowym, niż komedia?
W "The help" bardziej moją uwagę zwróciła ta pulchniutka "eat my shit" niż sama Emma (chociaż ona też była oczywiście bez zarzutu:)
pozdrawiam
proszę bardzo;) co do The Help to mi też spodobała się Octavia, cieszę się że dostała nominacje do Oscara.