Mi szczególnie podobała się w "To właśnie miłość". PO oglądaniu jej młodziutkiej twarzy w "Howards End" czy "Dumie i uprzedzeniu" nagle objawia mi się twarz dojrzałej, pewnej siebie kobiety, która traktuje samą siebie z dozą autoironii. Bardzo ciepła postać. Jedna z najlepszych w tym płyciutkium, acz śmiesznym filmie.