Studia, ostrożne wybieranie ról, brak parcia na kasę, poczucie obowiązku dokończenia tego, co się zaczęło (HP), kreatywność (modeling, People Tree), popieranie konkretnej idei - wolny handel, sensowne wypowiedzi, rozwijanie pasji - moda, duży dystans do bycia rozpoznawaną i umiejętność radzenia sobie z popularnością. Uosobienie pracowitości!
A zaczęło się od jednej roli...
Jest tylko jeden problem - z której strony nie spojrzę, nie potrafię dostrzec umiejętności aktorskich: wszystko naciągnięte do granic możliwości, jakby wymuszone, każdy detal sprawia jej trudność, wskutek czego w każdym filmie widzę Emmę, zamiast jej postać. Ciężko pracuje nad grą i emocjami, wkłada mnóstwo wysiłku w przygotowanie się do roli. Ale jej postaci nie tworzą całości z jej osobą - ona ciągle gra, zamiast stać się tym, kogo gra.
Dobrym przykładem na to, co mówię, będzie idea zawarta w filmie "Czarny łabędź" - dążenie do perfekcji za wszelką cenę bez wkładu emocjonalnego plus zdanie Thomasa, doskonale obrazujące sytuację: "I have never seen you lose yourself."
co do tych studiow to slyszalem ze zrezygnowala bo jak tylko odpowiedziala na jakies pytanie to wołali "10 punktów dla Gryffindoru!" :) aktorka słaba ale za to śliczna; p