Jej rola w Insygniach była bardzo dobra, widać było że włożyła serce w ten film, szkoda że jej partnerzy (zwłaszcza Daniel) nie dorównali jej ani trochę. Oby tak dalej.
Jestem podobnego zdania. Chociaż na grze aktorskiej za bardzo się nie znam, ale uważam, że faktycznie ona wystąpiła najlepiej :)
Zagrała bardzo fajnie, na pewno lepiej od Daniela, ale na pierwszym miejscu postawiłbym jednak Ruperta.
Ja również uważam, że zagrała bardzo dobrze. W sumie, to Jej gra najmniej podobała mi się chyba w HP5. Nie wiem czemu. Najsłabiej tam wypadła. Za to w HP7 muszę przyznać, że jestem pod wrażaniem, choć i tak jest moją ulubioną aktorką od około sześciu lat.
Daniel... Nie mogę powiedzieć, że jest złym aktorem, choć nie powiem też, że najlepszy. Jest... Dobry i życzę Mu wspaniałej kariery, bo wystartował świetnie, zgarniając rolę Harry'ego.
Rupert... Zawsze Go postrzegałam jako taką niższą sferę od Emmy i Daniela, a tu, jak się okazuje już po piątej części, że nie miałam zupełnie racji! W HP7 zagrał również bardzo dobrze.
Według mnie, ta trójka jest świetnie dobrana na obstawione role. Bardzo fajnie Ich się ogląda.