tak?? to niby kto wg ciebie jest taki uzdolniony, a czym udowodnisz to, ze jest beznadziejna? pokonala kilka tysiecy kandydayek do roli hermiony, a ta, ze beznadziejna.
Ecch. Nie przekona fan antyfana, nie przekona antyfan fana. I nie ma się co wysilać.
Argumenty do ... kosza, bo uroda i gra aktorska to kwestia gustu. Ktoś powie: jest brzydka, gra źle. Ja na to odpowiem, jest ładna i gra wyśmienicie. Ale czy to coś zmieni? Ktoś się nawróci po przeczytaniu tego? Ktoś zmieni zdanie na dany temat??
Więc po co te wszystkie wpisy? Żeby sobie ulżyć? Wyżyć się na kimś (...bo mam zły dzień! Bo zupa była niesłona!)? Dać upust negatywnym emocjom? By zwrócić na siebie uwagę?
O tak, wiem, to wszak forum, do tego służy etc. Ale to świadczy o nas samych. Można obiektywnie wymieniać poglądy, komentarze poparte rzeczowymi argumentami. A nie przekrzykiwać jeden drugiego, kto głośniej i bardziej objedzie rozmówcę. Hm? Można?
Dziękuję za uwagę, Monty.
(Wiem, że stary temat, nieaktualny, nie na czasie, przestarzały, lepiej żeby pozostał w morkach niepamięci i tak dalej. Ale rozumuję raczej uniwersalnie nie mając na mysli tylko tego tematu na forum, jak piękny byłby świat gdyby ludzie zaczęli myśleć w ten sposób...)
do Montgomerry:
Ja nie piszę, żeby sobie ulżyć. Wtedy byłam zawziętą fanką i chciałam się pozbyć antyfanów z całego świata. Teraz już się do nich przyzwyczaiłam i przestałam nimi przejmować.
Podoba mi się gra aktorska Emmy i już. Teraz antyfanów mam gdzieś :) Może jest nieidealna, nie profesjonalna, ale Emma jest amatorką, no nie?
Pozdrawiam,
Miśka
ja uważam, że jej gra pozostawia nieco do życzenia, ale przesadą jest nadawanie jej ksywki "jednorazowa", jak gdzieś wyczytałam (że tylko raz odgrywa scenę i nie trzeba jej powtarzać). za szybko, żeby pisac, że dobra z niej aktorka. co do urody... cóż, kwestia gustu. dla mnie może nie jest paskudna, ale piękna tez nie. po prostu przeciętniara. znam wiele ładniejszych od niej.
Jak można sie wypowiadać na temat aktorki która gra w jednym typie filmu dla gorąących nastek "Harrym Potterze" ...
Nie jestem jej ani fanka ani antyfanka..jest mi ona obojętna..poniewaz po obejrzeniu pierwszych 2 części Harrego...( więcej nie ogladałam bo wg mnie to strata czasu) ani mnie nie zachwyciła ani nie wprawiła w jakies obrzydzenie...
Ona w nim poprostu była i nic więcej...równorzędnie mogłoby jej nie być..i jakos za jej postacią szczególnie bym nie tęskniła...
To że pokonała iles tam kandydatek w castingu wcale nie musi unaoczniac tego że ma jakiś wybitny talent akorski..poprostu dało jej się, być może spodobała sie producentom, byc może ma dobre kontakty wtej branży...
a być może miała poprostu farta ;)
Na razie nic szczegolnego..kolejna gwiazdka...zobaczymy jak dalej potoczy się jej kariera...jeżeli będzie grac tak i występowac w filmach typu "Harry.." to dobrej oceny u mnie nie dostanie...natomiast jak wystąpi w jakimś bardziej wartościowym filmie i pokaże troche umiejetności...to pomysle nad oceną...
na razie po 1 filmie ( bo te cała 'sage' o harrym to mozna traktowac jak 1 film (tyle ze ciagnący sie przez lata) to na zadna ocene nie zasługuje...
to tyle.Emka
skoro jej nie lubisz to po co tutaj w ogole wchodzisz? pisanie takich tematów swiadczy o tym ze jej zazdroscisz ( urody, talentu, fanow, kasy i nie wiem czego tam jeszcze) i ze chcesz zwrocic na siebie uwage! a to oznacza ze masz pewne problemy z głowa!!! na teoim miejscu udalabym sie dio psychologa i powiedzial mu o tym a on na pewno ci pomoze!!!! co najdziwniejsze duzo osob ma ten problem! abys nie była osamotniona zapytałbym sie 'love tom' -ktora tutaj bywa- czy nie poszla by z toba!
Do
marika-mari-mariczka
Każdy podkreslam Każdy ma prawo mieć swoje zdanie....jeżeli akurat autorka postu nie lubi danej aktorki/a to niby dlaczego ma sie nie wypowiedać?
W końcu to jest forum, każdy ma prawo do własnych opinii, jedni kogoś lubią
a drudzy nie, różni ludzie, rózne gusta...
No jasne najlepiej szereg postów w stylu: "Kocham Emmę", "jaka ona piękna" itd...kos napisze że mu sie nie podoba i od razu najazd faneczek na tą osobę...
To że akurat autorka napisała że Emma jest beznadziejną aktorką , to wcale nie wypływa z tego że jej czegoś tam od razu zazdrości..lecz dlatego że Emma zbytnio utalentowana aktorka to nie jest, a przynajmniej nie wykazała sie niczym nadzwyczajnym( no bo czym można sie wykazać grając tylko i wyłącznie w 'harrrym.." ) i jeżeli ty akurat myślisz że jak ktos tak uważa to powinien sie leczyc itd-
To widocznie Sama masz jakies problemy z głową !
To działa także w drugą strone...nie każdy musi ją lubić...ale każdyma prawo sie wypowiedziec i juz.
do
poprostu.emka
Ja nie twierdze ze jestem jej wielka fanka! Lubie ja ale jej gra aktorska nie osiagneła jeszcze za wysokiego poziomu a przynajmniej nie w harrym a ze nie grała w innych filmach...
Nie mówię że tylko wielcy fani moga sie tutaj wypowiadac ( bo ja sama nim nie jestem i pisze ) ale sa pewne granice! Wypowiadając się o kimś powinno się o nich pamietać!!!
Marika-mari-mariczka
No właśnie są pewnie granice! to że ktoś jej nie lubi i pisze że jest 'pseudo-gwiadka' nie oznacza że ma problemy z głową, lub że jest jakimś czubkiem (od razu)
więc ja uważam że ten twój wyskok z psychologiem był co najmniej niepotrzebny i nie na miejscu ( bo jeżeli juz masz cos takiego o kimś pisac to pwinnaś go chcociaz dobrze znać , a znasz autorke postu w realu- że wyrażasz o niej taką opinie ?)
Dlaczego granice mają być wyznaczane tylko i wyłacznie dla przysłowiowych 'antyfanów' i tym którzy za nią wielce nie przepadają?
Nie bój się wielcy fani też piszą pełne głupoty posty...ale nikt nie wspomina im o jakichs granicach...
Pozatym ( tak jak juz to wczesniej ujełam) to jest forum i czy chesz czy nie..będa sie tu wypowiadać i fani i Antyfani!
Pozatym gdyby ten post przekroczył tę tzw.'granice' dobrego smaku...to zostałby zablokowany...
a jak narazie na to sie nie zanosi...