powrót do forum osoby Emma Watson 
nie wnikam w szczegóły bo "gust zmienną jest i kapryśną rzeczą" i podobno się z nim nie dyskutuje, ale czy nie uderzył was (jako czytelników informacji i opinii) fakt, że negatywne oceny przyklejają jej przedstawicielki płci pięknej => chyba coś w tym jest
DROGIE PANIE - NIE MA SIĘ CO ZACIETRZEWIAĆ I ATAKOWAĆ PANNĘ WATSON. W KOŃCU I TAK NAS MĘSKIE GRONO TO WY OSTATECZNIE PRZYCIĄGNIĘCIE, BO ONA... NO CÓŻ ZA DALEKO I ZA WYSOKO W SKALI FUNTOWEJ... WIEC RADZIŁBYM Z SERCA ODSUNĄĆ TE USZCZYPLIWOŚCI!
POZDRAWIAM WSZYSTKIE AUTORKI! (PANIE).
ehehhe wiesz nie za bardzo mowiac szczerze zalapalam o co ci dokladnie chodzi ja oczywiscie naleze do tych ktorzy jej oczywiscie nie atakuja skoro (z tego co wyczytalam co napisales)wolisz te zwykle kobiety a nie jakies tam aktorki bo oni sa za wysoko w skali funtowej to po co wogole wchodzic na jej forum????musi ona cie hehe tak jakby przyciagac czyms ze wszedles na to forum
jeżeli trzeba bardziej po "ludzku" proszę:
Jest coś pociągającego w tej osobie, nie przeczę, ale nie błądzę w chmurach - jasnym jest, że ONA należny do wielkiego świata 'show-world', a ja nóż, ujmę to tak raczej do świata 'show-podwórko'. Podziwiam ją jako aktorkę, a na życie codzienne patrzę realnie. Mam swój własny 'mały ideał' i on mnie pociąga (mały wcale nie znaczy gorszy, ale bardziej osiągalny.)
Ja jej nie lubiłam dopóki nie zaczęłam pisać z Kwiatuszkiem...;]
Wtedy jakoś tak zmieniłam zdanie...;D
Ale przecież Emma jest też zwykłym człowiekiem...
Przecież każdego z nas mogłoby coś takiego spotkać...
Miała szczęście i tyle...
Gdyby jej nie wybrali to też by się zaliczała do show-podwórko...;P
;]
No oczywiscie tez sie z tym zgadzam nawet czasami wspolczuje jej ze nie moze zyc normalnie na luzie tak jak my bo ona jest po prostu szpiegowane przez te paparazzi i roznych fanow ale czasami marzy mi sie zeby tak odskoczyc od normalnego zycia i chociaz przez jakis czas byc gwiazda zeby zobaczyc jak to jest.Jednak rownie sie z wami zgadzam ze jest normalnym czlowiekiem ale nie ukrywam ze bardzo ja lubie poniewaz jako aktorke ja doceniam i uwazam ze jest dobrą aktorka i czasami chociaz wydaje sie niektorym ze Emma jest pusta itp. bo jest jakas tam aktoreczka tak naprawde nikt z nas jej nie zna i nie wie jaka ona jest tak naprawde ale przeciez nikt nie jest idealem i nawet u takich aktoreczek np przez ten filmik co przeslalam mozna dostrzec cos fajnego w jej osobie pozdrawiam;)
Ja też o tym marzę...;]
Może nie chodzi o samą sławę, bo ma się może więcej fanów ale też nie mało wrogów lub krytyków...
Tylko sam ten fakt, że mogę iść do kina i zobaczyć siebie w jednej z głównych ról w jakimś np. filmie akcji...;]
To jest cudowne...;]
No i ta kasa którą się dostaje...
Na wszystko bym miała...;P
no dokladnie to ze mozna siebie zobaczyc w roznych ekranizacjach to jest wlasnie najlepsze ale tez fajnie byc na premierach i rozdawac autografy i byc zauwazalna przez kazdego ale jest to tez minus nie ma dla siebie czasu zeby oderwac sie od tej calej telewizji od tych paparazzi nachalnych fanow i okropnych antyfanow......ale Emma Watson po prostu zadziwia mnie swoim zachowaniem bardzo rozni sie od innych aktorek nie jest w sobie zadumana chociaz w pierwszych dwoch czesciach Harry Pottera sprawiala takie wrazenie.....ale teraz ona sie tak zmienila ze to zupelnie cos innego.....a tak wogole to lubialas i lubisz HP??
No ja to uwielbiam po prostu...;]
Książkę to kocham...
Kilka razy przeczytałam części od 1-6 <7 tylko raz>
A jak wyszła 7 to czytałam ją cały czas...
Czytałam całą niedzielę a w poniedziałek miałam chyba kartkówkę z pojęć jakichś a skończyłam czytać o 4 w nocy i do 5,30 uczyłam się tych pojęć...
Tata wstał do pracy a ja nad książką...
Wyglądałam ja zombie...
Oczu nie mogłam otworzyć...
To powiedział, żebym nie poszła już do szkoły...
2 dni ją czytałam...
No film też oczywiście lubię...;]
Jak poszłam na 5 do kina to przeżywałam cały dzień...
O niczym innym nie myślałam...;P
nie wiem czy to udzieliło się tylko mnie, ale jak przeczytałem ostanią cześć, to cały czas jakoś dziwnie to przezywałem, jakbym odczuwał jakąś tęsknotę (nie wiem dokładnie) - takie dziwne uczucie wewnątrz może smutek, ze to już koniec, a może po prostu, że teraz trzeba wrócić do realnego świata...
Pewnie chodzi mu o to ze odczuwal to jak skonczyl czytac ja tez tak sie poczulam bo nagle jest takie uczucie ze to juz sie niestety konczy i nie bedzie innej takiej ksiazki jak ta.......chociaz co prawda ja nie lubilam Harry Pottera i wlasnie ta kolezanka chciala mnie wyciagnac do kina wlasnie na 5 czesc bo ona lubiala Harry Pottera od kiedy przeczytala 1 czesc i do kina tez chodzila na kazda czesc ale ja nie dalam sie namowic bo uwazalam ze to idiotyczne dopiero jak zobaczylam urywki w youtube z 4 czesci z balu Bozego Narodzenia to sie wkrecilam i chcialam zeby mi brat sciagnal ta 4 czesc i mi brat sciagnal na kompa i przyszedl ze swoja dziewczyna wlasnie z ta kolezanka co chciala mnie zabrac do kina i ogladalismy 4 czesc pozniej 5 i moj mlodszy brat wygral na takim festynie ksiazke insygnia smierci a poniewaz zainteresowalo mnie z 4 czesci to jak Hermiona byla zla na Rona ze jej nie zaprosil a harry tam zaczynal krecic z cho a byly pogloski od tych co juz przeczytali wszystkie czesci ze nie bedzie harry z cho itd.to bylam ciekawa jak bedzie tez z tab miloscia i kupilam od brata ta ksiazke za 5 zlotych bo on itak by jej nie przeczytal a ja wcale nie musialam jej kupywac bo on itak nie mialby co z nia zrobic i by lezala w kacie i itak bym mogla ja czytac ale stwierdzilam ze to on ja wygral to moge mu cos dac heheh a mowilam ze filmy bede ogladac wszystkie czesci od poczatku ale ksiazek nie mam zamiaru no a jednak sie wkrecilam we wszystko i niedawno mi siora wypozyczyla z biblioteki 6 czesc to jak skonczylam czytac insygnie to zabralam sie za 6 czesc i czytalam ale nie w dwa dni tylko przez tydzien i teraz czytam 1 czesc mimo ze tez nie zamierzalam jej czytac;);)
A no tak...;P
Bo myślałam że forum czytał...
Bo tam wcześniej pisałam żeby sobie poczytał...;D
Ale dla mnie 7 część była słaba..
Po 6 spodziewałam się czegoś bardziej trzymającego w napięciu...
Jak z dyrektorem po tego horkruksa do jaskini poszli...
Myślałam że pozostałe też będą jakoś w bardziej mrocznych miejscach ukryte...
No i myślałam że walka z Voldemortem będzie ciekawsza...
Że będą się chcieli pastwić nad sobą i będą rzucali jakieś skomplikowane i paskudne zaklęcia...
Że Harry się czegoś trudniejszego nauczy...
A nie...
Voldemort rzucił Avada Kedavra <czy jak tam to się pisze> a Harry zaklęcie rozbrajające...
No ale że Czarna Różdżka należała do Harry'ego to zaklęcie Voldemorta w niego samego ugodziło..
I wielki koniec...
Dla mnie najlepsza była 6...^^
No 6 byla chyba najlepsza ale mnie osobiscie podobala sie bardzo 7 czesc bo tam byly te momenty jak Hermiona i Ron sie pocalowali i Harryv z Ginny chociaz juz w 6 sie calowali ale bylam ciekawa co dalej bo jak juz pisalam na poczatek przeczytalam odrazu 7 czesc hehe wiec moze dlatego byla ta ksiazka dla mnie taka najlepsza ale przed siodma czescia przeczytalam jeszcze troche 5 czesc ale nie podobala mi sie tak bardzo i zaczelam czytac 7 czesc.....koniec tez mi sie podobal to jak niby Harry umarl jak bym nie czytala tej ksiazki tylko odrazu ten film to jak zrobia to w filmie i tego nie wytna to napewno bym pomyslala ze harry nie zyje dopiero pozniej sie ukazalo ze zyje i jeszcze niektorzy pisali ze Hermiona zginie i Hedwiga albo Hagrid bo ktos puscil na forum ze zgina dwie osoby zaczynajace imiona na H ale nie powiedza kto dokladnie ale zhinela tylko hedwiaga a hagrid i hermiona nie wiec sciemniali....a ja myslalam ze to snape jest panem czarnej rozdzki bo ob zabil dumledora na jego wlasne zyczenie zeby nie zrobil tego voldemort ale przeciez voldek zabil tez snape i to on powinien byc panem i tego albo nie zrozumialam z tej ksiazki albo juz nie pamietam bo sie juz zagubilam jak napisalas ze harry byl panem mi sie wydawalo ze voldek nie mial swojej rozdzki chyba i sie go nie posluchala dlatego te zaklecie jakos sie odbilo czy cos a jeszcze fajne bylo to jak voldemort niosl harrego myslac ze nie zyje i chcialam zobaczyc jak zareaguja ron i hermiona ale wcale nie byli tacy zdumieni w tej ksiazce myslalam ze hermiona bedzie ryczec kulac sie po podlodze ze zemdleje i wogole a ron ja pocaluje itd.no coz rzeczywiscie za malo romantyzmu heheh i emocji ale nie moge doczekac sie filmu;)
Spojrzcie na to wpiszcie w youtube " The TV Show Emma Watson Fakes? " eghem nie rozumiem tego filmiku co to ma niby wspolnego z Emma????ze to w komputerze ona spiewala czy co ???bo nie rozumiem .....
Ten filmik zaraz sobie obejrzę...;]
A co do tej różdżki to było tak, że jak śmierciożercy wtargnęli z Malfoy'em na czele to właśnie Draco rzucił zaklęcie rozbrajające na Dumbledore <czy jak tam to się pisze> i nie wiedząc o tym stał się panem Czarnej Różdżki...
A tam później Harry rozbroił Draco <bo na końcu walczył jego różdżką> więc Czarna różdżka należała do niego...
Tylko dziwne było to, że nie ważne jaką różdżkę się miało i rozbroiło potem to ta różdżka należała do tej osoby, która "wygrała"...
No bo Harry rozbroił Draco z jego własnej różdżki a nie z tej Czarnej...
Ale Czarna już w tym momencie należała do Potter'a...
Ogólnie 7 była ciekawa pod względem takich informacji o których nie było wcześniej mowy...<Snape, Dumbledore no i Lily>...
Ale walka Voldemorta i Harry'ego mnie zawiodła...
Naprawdę...
Fajne było tylko to, że niby go zabił ale Harry dalej żył...
Że drugi raz zaklęcie Avada Kedavra go nie zabiło...;]
No bo ja niewiem o co chodzi w tym filmie.......ale w 7 czesci chyba pisalo ze ten kto zabil to byl panem czarnej rozdzki a snape zabil dumbledora i on byl panem a pozniej powinien nim byc voldemort i dopiero pozniej jak harry zabil voldemorta byl jej panem......nic nie bylo chyba wspolnego z malfoyem w 6 czesci malfoy rozbroil dumbledora ale harry nie rozbroil malfoya bo przez ten czas byl rozbrojony przez dumbledora.....hhehheh nawet jakby go rozbroil to trzeba zabic zeby byc panem a nie rozbroic nie???????bede musiala przeczytac jeszcze raz bo sie pogubilam z tym ze voldek nie mial swojej rozdzki tylko kogos tam a wtedy jak harry puscil na voldka to mial swoja rozdzke czy malfoya bo jesli malfoya to dziwne ze go posluchala no pogubilam sie;););)
może tez być tak, że sama autorka się nieco pogubiła, w takim wypadku czytelnik też może...
no i jeszcze dochodzi aspekt tego że różdżka sama sobie wybiera pana - pamiętajmy o słowach Ollivandera
Tak pamietam ale to itak nawet bez tego mozna powiazac ze jednak rozdzka wedrowala rzeczywiscie do wlasciciela ktory zabil poprzedniego ale gdy voldemort zabijal harrego to w tym momencie on uzyl czernej rozdzki tak??????i go nie posluchala a harry mial rozdzke malfoya i go posluchala??????ale rozdzka juz sobie wybralal pana malfoya i to mozliwe ze tym razem wybrala harrego ??????
Sylwia jak sie ciesze wydrukowalam te zdjecie myslalam ze pojdzie mi na to na cala kartke i ze wpierw bede musiala wydrukowac na czarno-bialo i pozniej przekiopowywac na kolor a tu poooooszlo za pierwszym razem na kolorowo ale dziwne bo nie ustawialam ze ma druknac na kolorowo zostawilam tak jak zwykle czyli zawsze na czarno-bialo drukowalo a tu kolorowe ladne male zdjecie na 1/4 kartki wybralam to zdjecie http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.childstarlets.com/lobby/bios/po rtraits/emma_watson12.jpg&imgrefurl=http://www.childstarlets.com/lobby/bios/emma _watson.html&h=372&w=500&sz=55&hl=pl&start=24&um=1&usg=__eKfxVUbbihS8KoxG9-d2A7B N2pY=&tbnid=alPsIyO
eeeeee nieeeee to nie to sorka http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.childstarlets.com/lobby/bios/po rtraits/emma_watson12.jpg&imgrefurl=http://www.childstarlets.com/lobby/bios/emma _watson.html&h=372&w=500&sz=55&hl=pl&start=24&um=1&usg=__eKfxVUbbihS8KoxG9-d2A7B N2pY=&tbnid=alPsIyOj2YZ9VM:&tbnh=97&tbnw=130&prev=/images%3Fq%3DEmma%2BWatson%26 start%3D20%26ndsp%3D20%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN TO POWINNO BYC TO TAMTO TEZ CHYBA BYLO TO TYLKO MYSLALAM ZE NIE BO TAM SIE DLUGO LADOWALO I MIALAM SAME GWIAZDKI I MYSLALAM ZE TO NIE TO ALE TO CHYBA TO SAMO
http://www.youtube.com/watch?v=tPXAn3nL_NQ zobaczcie na tym filmiku jak ktos na nia swieci jakims laserem a ona nic nie zrobila a przeciez mogla.....
Wiesz...;]
Gdybym ja była na jej miejscu to też bym to zignorowała bo w takim tłumie trudno dociec kto to zrobił...;]
A z tą różdżką to też się zdziwiłam...
Było napisane, że trzeba zabić a okazało się że wystarczy rozbroić...
A to jest moim zdaniem bez sensu...
Przeczytaj sobie ten rozdział gdzie Harry walczy z Voldemortem...
Tam jest opisane z tą różdżką ocb...
ocb???????co to za skrot???olivandera tak??ale cb???no tak ale ja bym chociaz wyjrzala kto to zrobil moze bym zlapala hehe a ona byla zajeta rozdawaniem autografow;)a ci co byli u gory to jak widzieli ze emma tylko daje z dolu bo tylko tyle da rade i szla bardziej w bok dawac to ci z gory wrzeszczeli napewno im chciala dac ale nie mogla bo jak??ja tez bym tak sie darla albo przeciskala przez wiare zeby dostac autograf a ja teraz koncze dopiero czytac 1 czesc tak dlugo czytam bo moge tylko wtedy kiedy jade autobusem;(pozniej 2 i 3 i 4 i 5 i 6 i 7 wszystkie zamierzam pokolei i 6 i 7 jeszcze raz przeczytac;)wiec to troche potrwa;(
ach...chyba juz sie skaplam ten skrot ocb????to "o co biega"???????heheh no bede myusiala przeczytac pokolei zeby sie dowiedziec
a widzialas te zdjecie emmy co ci przeslalam ze taki chce kolor?????ladny nie????moja siora mowi ze to balejarz i bym musiala odrosty tez robic balejarz a tyak to odrazu sama se zrobie odrosty calosciowy kolor i nie bede musiala chodzic do fryzjera ale ja itak wole do fryzjera tylko niewiem ile bym tak bulila za te odrosty moze sie orientujesz?????
Nie...
Nie orientuję się...;P
Nigdy nie farbowałam włosów...
Z resztą do fryzjera nie poszłam od kwietnia bo włosy zapuszczam...
Tylko grzywkę sobie przycinam...
Godzinę temu chyba skróciłam...
Głupio teraz tak...
Nie jestem przyzwyczajona...;P
aaaaaaa ja tez mialam kiedys dlugie wlosy i zawsze chcialam miec tak do lopatek no dokladnie tej dlugosci i koloru jak ma emma ale mi chyba nie bedie pasowac do podciecie tylko inne ale kolor mam nadzieje ze zrobi mi taki sam