Eryk Kulm III

8,0
14 989 ocen gry aktorskiej
Eryk Kulm III
Aktor filmowy, teatralny i telewizyjny. Laureat Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego, przyznawanej młodym aktorom wyróżniającym się indywidualnością.

W 2016 roku ukończył wydział aktorski Akademii Teatralnej w Warszawie. Na scenie debiutował na czwartym roku studiów - tytułową rolą w "Rewizorze" Nikolaja Kolyady w Teatrze Studio. W 2015 roku został nagrodzony nagrodą SFP za rolę Wolanda w spektaklu "Mistrz i Małgorzata" na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF w Warszawie. Występował na deskach warszawskich teatrów: Capitol, Kwadrat, Dramatycznego oraz Studio.

Dzięki charyzmatycznej osobowości i oryginalnej urodzie, branża filmowa szybko się o niego upomniała. W 2014 roku zagrał Jana Rodowicza "Anodę" w filmie Roberta Glińskiego "Kamienie na szaniec".

W 2019 roku wcielił się w postać Józefa w filmie Xawerego Żuławskiego "Mowa ptaków", a w "Teściach 2" - Jana.

Zagrał tytułową rolę w filmie "Filip", który znalazł się w konkursie głównym Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. To właśnie za tę rolę otrzymał Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

wiek:

data urodzenia: 19 października 1990

miejsce urodzenia: Warszawa, Polska

wzrost: 184 cm

Orzeł
Zdobył Orzeł, inną nagrodę oraz 2 nominacje
Sprawdź wszystkie nagrody
Nowość
podcast

GDYNIA 2025: jak powstawał najdroższy polski film ostatnich...

W 2016 roku ukończył Wydział Aktorski Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie (Polska).
W 2017 roku wystąpił w kampanii reklamującej Moje ING, system bankowości internetowej ING Banku Śląskiego.
Jego dziadkiem jest Eryk Kulm.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Super rola w Filipie

Ma naprawdę przyciągającą wzrok urodę. W Bodo kradł sceny :)

Eryk Kulm z powodzeniem mógłby grać Hansa Christiana Andersena.

Co za gość!! Charyzma max. Życzę mu międzynarodowej kariery

Nie mogę patrzeć na tego chopa. Przez to nie mogę oglądać filmów z nim. Strasznie wkurzający wygląd. Nic mi chłop nie zrobił ale...