No dokładnie! Jak to przeczytałam to normalnie sie wystraszyłam ;(!

Czasem się zastanawiam czy Manson tak jak wygląda na kon certach teledyskach itp. wygląda na codzień.
Możliwe przecież że przy niej jest normalny...
Zresztą niech dziewczyna robi co chce:p

a jak sobie wyobrazasz noszenie tony make up'u i innego badziewia przez 24 godziny na dobe?xD

no właśnie kiedyś Dita powiedziała, że nie może już wytrzymać z człowiekiem, który ów upiorny makijaż nosi również w domu. lol

Tak, ale wcześniej kiedy Dita była jeszcze z Mansonem, zapytana czy jego wygląd jej nie przeszkadza, stwierdziła coś w stylu "Czy myślicie że on nosi make-up również w domu? Nie można przez 24 godziny na dobę nosić skóry i koturnów".

Oni się tylko spotykają, czy są już po ślubie? Bo i taką wersję słyszałam.

Podobno tylko spotykaja.
A widzieliscie ten teledysk nowy mansona gdzie ona wystepuje?!
JEWST PRZEPIEKNY.
NA POCZATKU COPRAWDA JEST BRUTALNA SCENA SEKSU NIEWIADOMO CZY BYLA UDAWANA CZY KOCHALI SIE NAPRAWDE.PODOBNO DOSTALA NIEZLA SUME ZA ZAGRANIE W NIM:)
WARTO ZOBACZYC NAPEWNO

Manson oświadczył oficjalnie, że była udawana. Tak czy siak widziałam teledysk i uważam, że jest kontrowersyjny tylko po to, żeby odwrócić uwagę od utworu, który nie jest wyłącznie przeciętny. Jestem fanką muzyki Mansona, ale piosenka, która promuje teledysk to cienizna. Nic specjalnego, zresztą sam videoklip również. Zawiodłam się.

BTW, ona wg amerykańskich standardów to nawet pełnoletnia nie jest. Nie powinni Mansona ścigać czy jako tak?;)

w moim poprzednim poście po przecinku drugiego zdania, miało być "który jest zupełnie przeciętny"

Co do wieku wieku delikwentki, to w USA sex można uprawiać legalnie bodajże od 16 roku życia. Głosować można od 18stego lub 19stego, a alkohol pić po 21.

.marta. zgadzam się z Tobą:) "Heart Shaped Glasses" to czysta poezja:) Manson napisał tą piosenkę ponieważ Evan któregoś dnia przyszła do niego na próbę (czy koncert - już nie pamiętam) właśnie w tych sercowatych okularach. Nawiązując do wyglądu filmowej Lolity, właśnie dlatego, że wiedziała, że ludzie będą komentować różnicę wieku między nimi. Piosenka wyszła fantastycznie, teledysk jest świetny, a scena sexu jak dla mnie po prostu cudowna:) No i pasuje tematycznie do całej płyty, choć wiem, że większość osób tu się wypowiadających nie ma pojęcia o co chodzi w tym albumie, ale chętnie krytykują i udają że wszystko wiedzą.. i plotkują na temat tego ileż to Manson musiał jej zapłacić.. a dlaczego miałby jej płacić tak w ogóle? Przecież dla niej to wyśmienita reklama, kontrowersyjny świetny rozgłos. Zresztą ona nie wygląda na niezadowoloną podczas tego rżnięcia więc nie udawajmy, że bidulka tak się męczyła robiąc coś wbrew sobie.

prawda, ostatnio oglądałam jej zdjęcia z nim, zero uśmiechu, zrobiła sie taka jak on, smutna i mroczna, a taka milutka dla oka dziewczyna była...

No Tak Evan Rachel Wood Manson No Tak No Comment

to okropne! :/ jestem w szoku...

Czym się tak jarasz?? Co w tym takiego okropnego??

Podobno Evan Rachel Wood dostala za wystep w tym teledysku najwyzsza gaze jaka mogla otrzymac za udzial w teledyskach.. zrozumiale to?;)

Ja to się dziwię, że on się z nią spotyka, bo jak nie jest zrobiona na Lolitę to wygląda wręcz paskudnie. Co z tego, że ma 19 lat jak wygląda lekko na 30tkę. Zresztą wiek nie ma wielkiego znaczenia - niech by wyglądała staro, ale żeby przynajmniej ładnie.Przy odpowiedniej stylizacji - na Lolitę - wygląda OK, zwłaszcza jak jeszcze ma okulary, bo wtedy trochę jest zakryta. Dita to nie jest, ale na Alicję w krainie czarów od biedy może być. Na jej miejscu byłabym zadowolona, że odkryła jakiś styl w którym ładnie się prezentuje, bo w nowoczesnych ciuchach, albo pin up to cieniutko. Z tymże to odnośnie wyglądu - bo widzę, że to główny tu temat:) a co do umysłu to musi mieć ciekawy skoro nie nudzi Mansona, więc to może być jej faktyczny atut.

"Eat me..." jest do dupy. Tylko "if i was your vampire" i może "putting holes..." sa znosne... reszta do wydumane gówno... jak taki zajebsity artysta jak MM mógł wymysleć takiego smiecia... a co do evan, to dita była 1000 arzy lepsza i barzdiej sexy.

no ja jestem zachwycona. Cudownie wyglądają razem i wolę jak Brian jest z nią.

Dita mi jakoś za bardzo do niego nie pasowała.


Chociaż, nie wiem znowu czy z Lily Cole nie wyglądał by lepiej. Taka porcelanowa laleczka pasuje do niego :)



A co do 'eat me, drink me' jestem zachwycona. Tyle nawiązań, różnych interpretacji.. ohh cudowne nie wielu to potrafi, a manson jest jednym z nich :))

Albo nie rozumiecie, albo nie chcecie zrozumiec, ze takie "spotykanie sie" to doskonala promocja dla obydwu
stron tego "zwiazku". Robimy wokol siebie szum, jestesmy na okladkach, jestesmy znani i bardziej
rozpoznawani, renoma naszej marki rosnie. W tym przypadku odzwierciedla sie to w sprzedazy plyt i
angazach do lepszych filmow. "They love you when you're on all the covers When you're not then they love
another" - ten tekst Mansona z utworu The Dope Show chyba wszystko wyjasnia. To nie pierwszy przypadek w
ktorym Warner bawi sie synergia marek. Swego czasu podczepil sie na przyklad pod najgoretszy zwiazek
celebrities na swiecie, czyli Pitt - Jolie, robiac Angelinie portret. Wszystkie brukowce o tym pisaly, a kto
zyskal? Jolie i Brian. Podobnie bylo zarowno ze slubem, jak i z rozwodem z Dita. Niby ceremonia ta byla dosc
kosztowna, ale sama kasa z magazynu Vogue, ktory na swych lamach zamiescil relacje z tej uroczystosci to
zwrot kosztow. Znowu rozwod pokryl sie idealnie z premiera ostatniego albumu szokrokera Eat Me, Drink Me.
Marilyn Manon doskonale wie w jaki sposob media rzadza swiatem, i doskonale umie to wykorzystywac. Za to
go cenie, bardziej nawet niz za muzyke, ktora robi.

już nie są razem , już nie ! Mam nadzieję, ze farbie się na powrót na blond :D

wątpię czy go kochała.
Dita podobno się z nim 7lat znała więc może Dita tak, ale wątepie czy Evan również...

Tak właściwie to nie wiem, czemu wszyscy się tak jarają tymi związkami gwiazd. W tej sferze fikcja miesza się z rzeczywistością, jak w dobrym science-fiction, z tym że SF przynajmniej granice da się jakoś określić. Rozmazany obraz tego, co nas i tak wcale nie dotyczy.

Manson może się rozwodzić z kim chce i kiedy chce. Takie sceny jak teledysku "Heart shaped ..." w kilka tygodni bodajże po rozstaniu z jej poprzedniczką wybitnie świadczą na niekorzyść Briana. W moich oczach zaś stracił po lekturze jego eseju http://www.satan.pl/publikacje.php?id=96 Tak panie Manson, jestem głupi ponieważ nie widzę szatana w maszynie, której zresztą uosobieniem broń palna w moich oczach nie jest. Swym współczuciem mnie wkurzył i rozbawił. :) Uważam go za kogoś, kto chce być kontrowersyjny dla samych tylko kontrowersji, co uważam za coś raczej śmiesznego niż ciekawego.

"Eat me, drink me" nie słuchałem (okładkę zaś uważam za kiepską). "If I was ..." podobało mi się, "Heart shaped ..." średnio, zaś teledysk niekoniecznie. Dawno nie słuchałem Mansona, a w jego piosenkach większą wagę przykładałem do melodii. Ulubionym z widzianych przeze mnie teledysków jest "the Beautiful People".
Evan Rachel Wood nie znam i dopiero niedawno miałem okazję zobaczyć jakikolwiek film z jej udziałem. W "Zapaśniku" wygląda bardzo atrakcyjnie, na obecnym zdjęciu zresztą też całkiem dobrze. :)

Co sie tak czepiacie tego Mansona jakby to jakiś potwór był ;p
Myślę,zę facet ma interesującą osobowość,ale jest nie tyle brzydki ,co odrażający . Nie chodzi o ten make up ,po prostu taki sie urodził xd
Mi on nie przeszkadza,ma kilka fajnych utworów.
Co do Evan ,to tez po praz pierwszy widziałam ją w Zapaśniku ,wyglądała tam cudnie ;D

hehe świetny jest ten tekst: "nie tyle brzydki ,co odrażający" ;P

Ale wiesz co on wcale nie jest taki brzydki. Na zdjęciach, czy filmach, gdzie jest młodszy i ma nieco lżejszy makijaż widać, że ma taką urodę trochę jakby indiańską. W sumie facet niczego sobie. Tylko teraz jest starszy. No ale jak dla mnie to wcale nie jest jakiś odrażający. Ma swój urok, a w połączeniu z umysłem jest naprawdę sexy.
Evan widziałam na razie tylko w "Zapaśniku" i całkiem ładnie tam wygląda. Zdecydowanie lepiej niż na większości fotek. A nie... jeszcze widziałam ją w "Totalnej magii", ale była malutka więc nie za bardzo rozpoznawalna. Ona mi się podoba w stylu lolitki i taka jak w clipie z Mansonem. Ale jako taka trochę gotka (jak w "Zapaśniku") też fajnie wygląda. Najgorzej jak się stylizuje/stylizowała/ na Ditę.

Właśnie widziałam kilka zdjęć Mansona z młodości i bez makijażu,a wcale nie prezentował się lepiej,wręcz chyba gorzej ;)
Racja . Evan źle wygląda w stylizacji na Ditę, zresztą nie podoba mi się Dita,ani też sposób w jaki kreuje swój wizerunek.
W stylizacji a'la gotka jak najbardziej tak ;)

Obejrzałam jeszcze "Trzynastkę" i Evan też tam wygląda fajnie. Ma w sobie to "coś". Generalnie nie podobała mi się, jak oglądałam jej zdjecia. Np. to filmwebowe jest fatalne, a jest bardzo popularne w sieci. Ale tak na niektorych innych fotkach i w filmach - w ruchu - to jest całkiem ok. Nawet taka inna, a to zawsze jest na plus - jakaś tam oryginalność. I muszę przyznać, że dobrze gra. Początkowo się do niej zraziłam widząc te zdjecia "na Ditę", ale teraz, jak już widziałam więcej, to uważam, że jest i ładna i utalentowana.
A co do Mansona to rzecz gustu najwyraźniej:) Z Ditą też zresztą jest tak, że lubię jak jej stylizacja idzie w kierunku gotyckim, bo pin up, co stanowi podstawę jej wizerunku, to średnio znoszę, ale dużo jej zdjęć jest naprawdę przepięknych. To znaczy według mnie rzecz jasna. Ale też ma pełno ubrań, które uważam za koszmar.

Jest brzydki bo się oszpeca, nie w sensie fizycznym, lecz ogólnie. Satanizm nie może być ładny, bo jest apologią zła - fascynujący, ciekawy owszem, ale nie ładny. Szkoda mi tej Evan. Jeśli chce być gotką, to ok, ale te scenki z Mansonem - to jest po rpsotu okropne, odrażające, bolesne. Żeby nie było - nie widzę nic złego w sztuce turpistycznej, ale to co on wyprawia, to już nie sztuka, to zwykłe epatowanie skandalem. Choćby mi nie wiem ile zapłacili, nie mogłabym go pocałować. BRRRRRRRR!

Lorinna chodziło o styl gotki prezentowany w filmie i też bez przesady, bo nie było powiedziane, że faktycznie na sto procent jest tam gotką, ale chodziło o to, że całkiem ładnie jej w takim makijażu, włosach itd.
A z tym satanizmem to już w ogóle pojechałaś... Ja wiem, że jak się różnych rzeczy nie rozumie, to się tak pisze, co do głowy przyjdzie, zwłaszcza jak ktoś koniecznie chce coś napisać..., ale czy Ty musisz wszędzie rozsiewać nienawiść? Pretensje do wszystkich i o wszystko. Może jednak ludzie mają prawo do własnych poglądów, a Ty z kolei może byś się o nich nie wypowiadała, jak nie masz zielonego pojęcia o tym, o czym niby piszesz. No bo po tym, co tu piszesz, to widać, że nie masz. W ogóle nie wiesz o co chodziło w tamtym klipie Mansona, piosence i całym albumie. Normalnie ręce opadają...

O matko, wszędzie mnie dopadnie, normalnie nie mam gdzie się schować.... I

TAk jest jej ładnie w tym makijażu i włosach, zresztą sama lubię się czasem tak ubrać

Wyorbaź sobie, że rozumiem, czym jest satanizm i nie chodzi mi o rysowanie pentagramków na ławce, lecz o wybitną formę egoizmu, która wypływa z jego tekstów. Porównałabym je do twórczości Baudelaire'a, są bardzo podobne, a przecież Baudelaire był piewcą satanizmu i sam się tym szczycił. Nie rozsiewam żadnej nienawiści i w przeciwieństwie do Ciebie nie jeżdżę po ludziach, mam prawo powiedzieć, że myślę tak i tak, a Ty możesz napisać, że się nie zgadzasz, ale nie smaruję wściekle, że nic nie wiesz. Ponieważ ludzie mają prawo do własnych poglądów, ja również. Wychodzi na to, że to prawo działa wyłącznie w jedną stronę....

Po pierwsze to Ty skomentowałaś posty wyżej, a wśród nich mój post, więc nie pisz głupot typu "O matko, wszędzie mnie dopadnie, normalnie nie mam gdzie się schować", bo wychodzi na to, że już nie wiesz co robisz i nie pamiętasz, co komentujesz. Jak ktoś za kimś lata, to prędzej Ty za mną, choć ja w przeciwieństwie do Ciebie, założyłam, że przypadkiem tu trafiłaś.

Po drugie teraz piszesz o Mansonie - faktycznie widać, że nie rozumiesz jego tekstów, ale już nawet nie w tym rzecz - jakoś nie bardzo umiesz rozgraniczyć Mansona od Evan. To, że dwie osoby się spotykają, lubią, czy nawet kochają nie znaczy, że mają identyczne poglądy na każdy temat. A Ty tutaj wylatujesz z Evan satanistką i to jeszcze po moim tekście, że ładnie jej w stylizacji na gotkę i z tego tekstu właśnie wychodzisz. Już widzę właśnie jak Ty dużo wiesz i na temat satanizmu, na temat gotek i jakże jesteś obeznana w tekstach Mansona...

Jezu, znowu ten sam tekst. Jak się z Tobą ktoś nie zgadza, to mu zaraz zarzucasz, ze nic nie wie. Tak się składa, że o satanizmie wiem zapewne więcej od Ciebie, a wiedzy tej nie czerpię z metalowych pisemek ani z tekstów Mansona tylko z głowy promotorki, która specjalizuje się w poezji modernistycznej, a tam satanizmu było sporo. To, co ona ze sobą wyprawia (mam na myśli również teledysk) dowodzi, że skłania się ku jego wizji rzeczywistości. A co do gotów, to już sobie wymyśliłaś, że ich nie lubie, chyba z pięć razy już Ci pisałam, że NIE MAM NIC DO GOTÓW, sama jestem trochę gotycka, więc mi nie smaruj nic na ten temat, błagam. To że ktoś nie podziela Twoich poglądów nie oznacza, że nic nie wie - pomyśl, może on akurat poznał tą teorię, ale się z nią zwyczajnie nie zgadza??????

Dziewczyno nie wiem jakim cudem dałaś radę zrobić z piosenki "Heart Shaped Glasses" utwór satanistyczny, ale to faktycznie pokazuje poziom Twojej wiedzy (..i sprawność Twego umysłu) :) I właśnie wygląda on na taki żywcem czerpany z jakichś pisemek dla nastolatków.

Dla zrozumienia tekstów Mansona, ale też i w ogóle czegokolwiek (bo z wieloma dziedzinami masz problem) ogólnie przydałoby Ci się choć trochę wiedzy z zakresu teozofii i okultuzmu (i dla Twojej informacji okultyzm oznacza wiedzę tajemną, a nie czarną magię, co zapewno przyszło Ci do głowy) nie mówiąc już o znajomości literatury, kultury, czy filozofii. Przydałoby Ci się też trochę wiedzy na temat historii satanizmu - tego jak na przestrzeni wieków kształtowało się wyobrażenie ludzi o diable, szatanie itp. i jakie to miało odzwierciedlenie w różnych ruchach. I przede wszystkim jak wiele jest różnych ruchów bardzo się od siebie różniących wrzucanych do wspólnego worka "satanizm". To o czym myślisz (o ile w ogóle) należałoby raczej nazwać arymanizmem, choć faktycznie bardzo upraszczając ludzie mogą to nazywać satanizmem. Niestety (dla Ciebie) nie ma to żadnego związku z poglądami Mansona, które idą w kierunku Lucyferianizmu. To tak jakbyś mówiła, że każdy skinhead jest faszystą, a i tak w sumie byłoby to mniejsze uproszeczenie niż Twoje spojrzenie na satanizm.
...ale Ty pewnie nie wiesz, że są różni skinheadzi, no nie? Więc pewnie i tego porównania nie zrozumiesz....

I zrozum nareszcie, że nie chodzi o niezgodność poglądów - z Twoich postów po prostu bije po oczach kompletny brak znajomości kwestii, które usiłujesz omawiać.

A właśnie że chodzi. Okultyzm wiąże się właśnie z magią, a jak zapewnie wiesz (bo przecież wszystko wiesz...) każda magia pochodzi od szatana. Podział na czarną i białą magię jest niezgodny z prawdą. A jeżeli nada luważasz, że nie mam racji, to zajrzyj do katechizmu, tam jest wszystko wyjasnione.

Świetna jesteś :) Czyli zapewne okultyzm chrześcijański to też zła czarna magia. I tak samo każda wiedza tajemna - czyli okultyzm właśnie - dotycząca każdej religii... Wiesz co no szkoda naprawdę marnować czas i wysilać się, by Cię oświecić w jakiejkolwiek kwestii. Po prostu tragedia. Wszystko ze sobą utożsamiasz i mieszasz.
Oczywiście, że magia wiąże się z okultyzmem, ale tak samo jak po prostu z naturą świata i tak samo jak z teozofią i nawet samym Bogiem. To, że się coś z czymś wiąże nie oznacza, że tym jest. To tak jakbyś stwierdziła, że skoro jabłko jest związane z drzewem, bo na nim wyrosło, to wszystkie drzewa są jabłkami.

Okultyzm, podobnie jak teozofia, są niezgodne z religią chrrześcijańską. Wszelka "wiedza tajemna" jak to nazywasz, pochodzi od Złego i różne obyczaje magiczne związane nawwet z religiami są złem. Jeżeli uważasz, że ja się mylę, to zajrzyj do Katechizmu.

Lorinna, wytłumacz mi proszę, dlaczego uważasz, że wszyscy mają się stosować do Twojego systemu wiary (którego zresztą podstawą powinna być obca Ci tolerancja)? Rozumiem, że Ty jesteś chrześcijanką i nie mam nic przeciwko temu, żebyś nią była, ale dlaczego z założenia krytykujesz i uważasz za błędne wszelkie inne religie, a nawet samą teozofię, która jest nauką, a nie religią? Nauką zahaczającą o religię, bo związaną z budową świata i w związku z tym Bogiem również, ale jednak nauką. Tak przy okazji to wielu teozofów było i jest chrześcijanami, dlatego właśnie, że nie jest to religia jako taka. Tak samo można być teozofem i buddystą. Ale coś mi się zdaje, że Ty chyba w ogóle nie wiesz co to jest teozofia. Co więcej sama pisałaś o tym jakie to jest złe, gdy jakaś religia okazuje nietolerancję w stosunku do innych wiar i twierdzi, że jest jedyną prawidłową drogą. Podawałaś to nawet jako wyznacznik tego, że taka religia jest sektą (!). Co jeszcze ciekawsze zarzekałaś się, że Kościół katolicki, czy chrześcijaństwo w ogóle, jak najbardziej toleruje inne religie i nie twierdzi, że ma monopol na zbawienie, a teraz mówisz dokładnie na odwrót, będąc w tej chwili bądź co bądź przedstawicielką owego Kościoła. Zastanów się nad swoimi poglądami, spróbuj wprowadzić w nich jakiś porządek i nie pisz ciągle sprzecznych rzeczy. Jeśli jesteś tak bardzo nietolerancyjna, co widać, to przynajmniej nie udawaj piewcy tolerancji, bo do tej Twojej nietolerancji dołącza się w ten sposób wielka hipokryzja.

Co do Katechizmu, to trudno, żebym używała go do jakiegoś nowatorskiego definiowania słów, które mają określone znaczenie. Prawdą jest, że okultyzm oznacza wiedzę tajemną. To jest po prostu słowo mające konkretne znaczenie. Niezależnie od wyznawanej przez kogoś religii nie może ten ktoś nagle twierdzić, że dany wyraz ma inne znaczenie niż powszechnie znane i używane. Nie można ot tak sobie zmieniać znaczenia słów. Jak daleko w tym idziesz? Przedefiniowujesz też inne wyrazy? Czy u Ciebie np. jabłko to nie owoc z jabłoni spożywany, jak inne produkty spożywcze, tylko np. wyłącznie symbol grzechu? Może powinnaś zapostulować przedefiniowanie treści podręczników sadownictwa?

ech.... okultyzm oznacza praktykowanie magii, a teozofia z chrześcijaństwem się gryzie. To, że ktoś mówi, że jest chrześciajninem, nic nie znaczy, skoro ma w d... zasady swojej religi. niestety, prawda jest okrutna. ale ja nie mam już siły.

przedefiniowanie podręczników sądownictwa -owszem, przydałoby się, w niektórych przypadkach, np. jeżeli chodzi o molestowanie, bo definicje zawarte w nich teraz są zbyt wąskie i zostawiają furtkę pedofilom.

Wracając do Evan Rachel Wood - nie podoba mi się ani w wersji mansonowskiej, ani w wersji "słodka lalunia". Podejrzewam, że to dlatgego, że oba te style ktoś jej wymyślił (najpierw słuchała producentów, potem naśladowała poprzednią żonę Marylina). Jeżeli zacznie być po prostu sobą, wyjdzie jej to na zdrowie.

I to jest właśnie uroczy przykład działania Twojego umysłu.

Napisałam o jabłku i sadownictwie, a Ty odczytałaś to jako wypowiedź o sądownictwie i przeszłaś do kwestii molestowania i pedofilii :)

Rozumiem jeszcze, że mogłaś źle przeczytać jeden wyraz - ok "sadownictwo" i "sądownictwo" brzmią podobnie. Ale "trochę" dziwi mnie, jak powiązałaś to jabłko z sądownictwem... i pedofilią dalej... ale oczywiście Ty nie widzisz wszędzie zła... i chyba faktycznie pod słowem "jabłko" kryją się dla Ciebie znaczenia, które zwykłemu śmiertelnikowi raczej nie przychodzą tak łatwo do głowy...

Co do okultyzmu, to jednak niestety nadal znaczy po prostu: wiedza tajemna. Przykro mi (grzecznościowo), że nie wiedziałaś, ale lepiej by było gdybyś poznała nawet w takich nieprzyjemnych okolicznościach znaczenia różnych słów, niż żebyś nadal nie wiedziała, co znaczą i używała ich w sposób nieprawidłowy. Z kolei teozofia absolutnie nie gryzie się z chrześcijaństwem. Pytanie jednak, co rozumiesz pod słowem "gryzie się", albo "teozofia", albo w końcu co postrzegasz jako chrześcijaństwo.

I nie wiem, co chciałaś przekazać zdaniem: "To, że ktoś mówi, że jest chrześciajninem, nic nie znaczy, skoro ma w d... zasady swojej religi."
Może to jest jakiś przebłysk Twojej samokrytyki, bo podświadomie wyczułaś, że jednak w ramach swojej religii wypadałoby być osobą tolerancyjną?...

Co do Evan nie mam pojęcia ile w tym, jak się ubiera wynika z jej własnych upodobań, a ile z tego, że korzysta z czyichś porad (co chyba jest normalne, bo wielu mądrych i dorosłych artystów i w ogóle ludzi po prostu, korzysta z porad stylistów i projektantów mody - ja nie widzę w tym nic złego, ale nie dziwi mnie, że Ty tak). Dlatego ja bym tego nie napisała, co właśnie Ty napisałaś. Tzn. nie zakładałabym tak sobie swobodnie z sufitu, jak masz to w zwyczaju czynić, że ona w ogóle nie jest sobą. W sumie wydaje mi się, że może mieć całkiem ciekawą i oryginalną osobowość, zważywszy na jej wypowiedzi i poziom gry. Mało ją jeszcze poznałam jako aktorkę, ale wydaje mi się, że gra bardzo dobrze, a doświadczenie pokazuje, że jedynie osoby inteligentne są dobrymi aktorami. No, ale fajnie <to sarkazm>, że Ty masz taką pewność w wydawaniu swoich osądów - tzn. np. podajesz jako fakt, a nie np. domysł, że "oba te style ktoś jej wymyślił". I ciekawe tez, że teraz piszesz o jakichś dwóch stylach - ciekawe czy sama wiesz o co Ci w tym momencie chodzi - bo jeden to ta "słodka lalunia", ale to był styl Evan, kiedy była nastolatką, więc nic dziwnego, że wyglądała dziecinnie i tak też sie nosiła, a drugi styl? Stylizacja na Ditę mogła być jej kaprysem - chęcią spróbowania stylu klasycznego - może nawet wcale nie chciała upodabniać się do Dity, a po prostu wygladać doroślej, a stroje galowe dla dorosłych, eleganckich kobiet łatwo kojarzą się z Ditą. Styl lolitkowaty z tego, co mi wiadomo wymyśliła ona sama, z przekory - bo irytowało ją, że ludzie uważają ją za taką szczeniarę. I prawdę powiedziawszy w takim wizerunki najbardziej mi się podoba, a chyba to jest właśnie jej własny pomysł. Natomiast styl gotki, od którego rozpoczęła się ta cała rozmowa był jedynie w filmie i poruszony w tym sensie, że napisłam, że uważam, że by jej w takim było ładnie. Widzisz Lorinna - dużo piszę - ale chodzi o to, by Ci uzmysłowić, jak przeskakujesz z jednych kwestii do drugich - kwestii lekko powiązanych, albo nawet w ogóle nie powiązanych i jak mieszasz rzeczywistość z domysłami, plotkami, a nawet wizerunkiem aktorki z pojedynczego filmu. A do tego jeszcze - w oparciu o te żałosne argumenty - jakże łatwo oceniasz poglądy i osobowość ludzi, których w ogóle nie znasz.

a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

Skoro nie umiesz napisać nic sensownego, ani nijak ubrać w słowa, a tym bardziej uargumentować swoich poglądów...

wszak próbwoałam i w tym przypaku mija się to z celem. zaraz napiszesz, że nic nie wiem i odeślesz mnie do filmu dla nazioli, jak poprzednio.

Przede wszystkim to był cykl filmików o integracji z róznymi kulturami wyznającymi inne religie. A Ty stwierdziłaś, że robię z Ciebie "naziola" (idiotycznie brzmiący skrót swoją drogą). Nie chodziło o narodowy socjalizm, tylko o tolerancję wobec osób, które wyznają inne religie. Sprawdź sobie znaczenie tego słowa.

A teraz ostatnio chodziło choćby o Twoje ocenianie Evan jako osoby po tym jak się ubiera. I Twoją pewność, że nie ma w tym jej własnej osoby, tylko jest tak całkowicie przez innych sterowana.

taka mloda ze zaraz jej oczka wydlubie nienawidze jej !!

Ma troche z banią hehhe przeczytajcie sobie...
http://www.nuta.pl/news.html?nid=29878

Dokładnie, od filmów familinych do łóżka mansona ;D

Oni zerwali;DD

to jej sprawa !!! zazdrosny jesteś bo on ma większe branie od ciebie

NO I SIĘ NIE SPOTYKA JUŻ. Zmądrzała kobieta. Brawo. Mam nadzieję, że nie wróci do image'u słodkiej lali, ale do Mansona też niech nie wraca.

Tak się jaracie Mansonem, że niby to on taki zły, blee i wszystko co najgorsze (satanista? hehe, a to dobre sobie:), a człowiek po prostu ma silny charakter, wymyślił sobie własny image i się go stara trzymać. Widać, że jest nastawiony na szokowanie, dlatego wzbudza takie zainteresowanie, a z drugiej strony odwraca uwagę od często przeciętnych kompozycji.

Ja do gościa nic nie mam - ani mnie on ziębi ni parzy, uważam jednak, że MM jest po prostu pozerem (o czymś ktoś wcześniej wspominał). Ta cała jego otoczka, gadanie o Bogu i Szatanie...to jest nieco śmieszne i niepoważne:) I nie dlatego, że religia czy owa tematyka mnie śmieszy, tylko sposób w jaki Manson to czyni. Zastanawiające jest to, że tak dużo ludzi połknęło bakcyla i żeby nie wiadomo co się działo, żeby nie wiadomo jak słabe rzeczy tworzył to i tak będą go kochać i jarać się jego osobą. Rozumiem - każdy ma swoich idoli, ale nawet idole są ludźmi z krwi i kości i popełniają błedy, o czym niektórzy chyba zapominają. Nobody's perfect i tyle w temacie.

A to czy Rachel się z nim spotyka czy nie...kuźwa, to przecież jej sprawa. Gadanie typu, że ona jest taka święta, on zaś taki zły, że wyglądają całkiem inaczej, ergo nie pasują do siebie, jest po prostu nieporozumieniem i głupotą (daleko szukać podobnego przykładu - Doda i Nergal). No bo zastanówcie się - jeżeli lubią swoje towarzystwo to chyba jasne, że mają ze sobą coś wspólnego? A nawet jeśli robią to tylko dla większego rozgłosu i skandalu to tylko ich brocha. To zaś, że Wam to nie odpowiada, to już jest akurat Wasze "zmartwienie" (jakbyście problemów nie mieli:P).