przeczytalam w " Świecie seriali"(daaaawwnyy, ddaawwnny numer) , że Evaneglina do "świętych" nie należy.... jak jeszcze nie grała w "lostach" i nie była taka sławna to była kelnerką i zakochał się w niej jakiś chlop(no trudno, żeby zakochała się w niej dziwczyna, co?:)) no i ona się z gostkiem zareczyła, ten dawał jej kase na castingi,a jak otrzymała role Kate w "Lost- zagubieni" to kolesia zostawiła..... i teraz hajta się z hobbitem :D, nieźle, co nie??