Ewa jest osobą szczerą do bólu i mówi na głos to co bardzo wiele osób myśli, ale z różnych
przyczyn wstydzi się lub boi powiedzieć.
Przyszło nam żyć w czasach, w których społeczeństwo na komendę mediów pluje na
swojego prezydenta i go poniża, po jego śmierci na polecenie tych samych mediów
opłakuje niedawno opluwanego prezydenta (schizofrenia?), a po komunikacie "koniec
żałoby" wraca do plucia i powtarzania gazetowych nagłówków.
Dlatego nie będę dyskutował z oszczerstwami rzucanymi na Ewę bo im więcej widzę
zachwytów nad daną osobą tym bardziej budzi moje podejrzenia, że jest pupilkiem mediów
i salonu.
Podsumowując - Wasze epitety wobec Ewy utwierdzają mnie w tym, że jest osobą godną
mojego szacunku.
"Przyszło nam żyć w czasach, w których społeczeństwo na komendę mediów pluje na
swojego prezydenta i go poniża,"
Masz na myśli RM i GP?
"(...) jest pan półanalfabetą mającym problemy z polską ortografią na poziomie klasy czwartej szkoły podstawowej(...)"
Ewa Stankiewicz o Bronisławie Komorowskim.
Tak, życie nie jest czarno-białe.
"Prezydent jest chodzącym trupem" , "Dwa polskie kartofle", "Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał", "Bo tego durnia mamy za prezydenta", "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? " "Jest prezydentem jednej partii. Stronniczym, zacietrzewionym, mściwym." "...uważam Lecha Kaczyńskiego za chama." "Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku" "Można być prezydentem, ale można być też chamem", "Prezydent nie jest świętą krową z urzędu, sam powinien dbać o swój majestat." "Skończyliśmy z polityką gila w nosie i zaciskania pięści jaką oni prezentowali. Kaczyńscy są małymi zakompleksionymi ludźmi", "Nie trafić z 30 metrów, to trzeba ślepego snajpera" - to tylko próbka tego co na co dzień płynęło i płynie z telewizorni i różnych Gazet.
A czy prezydent Komorowski ma problemy z ortografią? Myślę, że nie tylko. Ma problemy z językiem polskim. Często w zabawny sposób przekręca słowa. Od niego dowiedziałem się, że stoczniowcy strajkobali, że trzeba postawić na tym jednoznaczkę. Mówił też o wyjściu z NATO i o tym, że "nie damy się postawić tam gdzie stało NATO, tzn. gdzie stało ZOMO".
Bronisław Komorowski jako prezydent napisał jedno zdanie, w którym zrobił 11 błędów ortograficznych i interpunkcyjnych:
Joponji zamiast Japonii - 3 błędy
kotostrofy ktoro zamiast katastrofy, która - 5 błędów
w bulu i w nodzieji zamiast w bólu i w nadziei - 3 błędy
Życie jest bardziej czarno-białe niż mogłoby się wydawać. Odcienie szarości zaczęły zlewać się w czerń, gdy część polityków wywodzących się z "Solidarności" tak chętnie zaprzyjaźniła się z ludźmi z PZPR.
Mamy polaryzację, w której dla jednej strony bohaterami są Jaruzelski, Kiszczak, Urban, Wałęsa i Krzywonos, a dla drugiej Popiełuszko, Gwiazdowie, Walentynowicz, Kaczyńscy.