Gary Oldman to aktor specyficzny posiadający swój styl i przepis na każdą rolę. Nie zawsze
są to pozycję wybitne i nie kiedy aż mi jest go żal że wybiera takie słabe rolę, ale bez
względu na to w jakim filmie zagra, czy jest to megahit czy film z dolnej półki, niezmiennie
gra wyśmienicie. Najlepsza rola w Leonie- coś niesamowitego !!
...racja...ma taki urok szaleńca,psychola,można go "kochać lub nienawidzić" ;-) lub jedno i drugie...przyciąga uwagę...i..gra w "Leonie"...pokaz ukrytych,ciemnych stron...taki "artystyczny psychol"...ale na szczęście tylko w filmie...
"Specyficzny posiadający swój styl"... to jest tzw. charyzma aktorska którą posiadają tylko wielkie gwiazdy Hollywoodu... np DeNiro, Al Pacino czy też Jeremy Irons, a co najważniejsze że Oldman zalicza się do nich.
I tak jak to napisałeś choćby zagrał w mega gniocie czy też w wielkim epickim fimie to jego aktorstwo jest niezmienne, jest zawsze takie samo na najwyższym światowym poziomie.
"Czapki z głów" dla Oldmana.
ps. czemu piszesz "niesamowity" osobno ?
ee
co??
"specyficzny" to nie okreslenie charyzmy
"swoj styl" tez nie
charyzma to co innego
tylko hollywood?? coz, niesadzisz ze kinematografia, dobre filmy i aktorzy nie koncza sie na hollywood?
ja wiem ze kolorowe pisemka i popkultura skupia sie glownie na hollywood ale naprawde jest cos pozatym
a co do tych gniotow, polecam zagubionych w kosmosie, aktor gra tak jak chce rezyser i w tamtym filmie oldman wcale nie blyszczy
film jest bardzo zly a oldman wcale specjalnie nie odstaje
nawet najlepszy aktor ma slabsze role, jesli rola jest slabo skonstruowana a ogolem caly film jest do bani to raczej nie da sie zagrac na dobrym poziomie
zeby grac na najwyzszym swiatowym poziomie scenariusz i rezyser musza to umozliwic