widze ze spora wiekszasc napisała tutaj ze to geniusz itd. (ja wcale nie uwazam, ze jest inaczej, bo rola Normana Stansfielda w jego wykonaniu to po prostu mistrzostwo!!!) wiec pytam dlaczego do cholery nie ma nawet 8 w ocenie, choc i tak zasluguje na wiele wiecej!?!?
Ech, Stansfielda i parę innych genialnych. I też do cholery nie kapuję dlaczego nie ma nawet 8. Trzeba jednak wspomnieć, że filmy w których gra, to nie są pozycje z pierwszych stron kolorowych gazet, mające szeroką kampanię reklamową. W Polsce to chyba nawet panuje zmowa gazetowa - pod żadnym pozorem nie pisać o Oldmanie. Bo kto to taki? Nie chodzi na imprezki, nie wypłakuje się dziennikarkom w mankiet z powodu prywatnych problemów, nie analizuje w nieskończoność swojej roli, nie bredzi jak potrzaskany. O czym tu pisać? Jak na aktora tak mało "medialnego" to i tak jest wysoko notowany.