G.Oldman ma wyrobioną markę i to zasłużenie.Doskonały,wszechstronny aktor.Jego kreacje to kawał rzetelnej sztuki aktorskiej.Każda jego rola to to istna uczta dla kinomaniaków!
Kameleon to idealne określenie dla aktora pokroju Oldmana. Bardzo cenię sobie aktorów kreatywnych, którzy prezentują nam za każdym razem coś nowego, innego niż dotychczas. Nie jest to często spotykane zjawisko w dzisiejszym kinie. Zauważyłam, że dużo aktorów, nawet jeśli czasem się stara, jest zaszufladkowanych w pewnego rodzaju rolach. Biorę tutaj pod uwagę oczywiście tylko tych zdolnych, którzy spokojnie mogli by się pokusić o odważniejsze role niż te w których ich cały czas obsadzają.
Oldman i jeszcze kilku innych na szczęście nie mają tego typu problemów i za to go cenię najbardziej.
zgadzam się w zupełności z powyższymi opiniami. Ale Czy Gary Oldman nie jest zaszufladkowany tego bym nie powiedziała. Większość jego ról to czarne charaktery. Ale akurat w tym przypadku nie widzę nic złego, bo on w każdej takiej roli jest po prostu fenomenalny!!! Jest w nim tyle ekspresji, charyzmy i pasji. On się w pełni oddaje swojej roli. W jednym z artykułów powiedział, że gra całym sobą, sięgając po „bagaż bólu”. Porównał się do snow-shakera: "Za każdym razem, grając, potrząsam swoimi emocjami i później długo czekam, żeby opadły. I jednocześnie nie mogę wyjść z tej szklanej pułapki" Te słowa świadczą o tym jak oddaje się temu co robi. I co też mi imponuje to to, że jako jeden z nielicznych aktorów mówi, że po zakończeniu jakiejś roli wraca do swojego życia, nigdy nie utożsamia z granym przez siebie bohaterem. Owszem utożsamia się ale tylko na planie nigdy poza.Ilu jest takich aktorów, którzy mówią, że bohaterzy, których grają są bardzo podobni do nich, bardzo ciekawe w takim razie. Jeżeli taki aktor ma w dorobku choćby 20 ról i każda z nich jest jakąś jego częścią, to to musi być bardzo zróżnicowana osobowość ;P albo wręcz osobowość bezosobowa ;P A Gary Oldman jest jakiś jego gra jest przejmująca do szpiku kości ;P Szkoda tylko, że wciąż nie docenia się go tak jak powinno. Zdarzyły mu się wpadki filmowe, ale nawet w tych niezbyt dobrych firmach wprowadzał emocje i nigdy nie można było go skrytykować. Zresztą nawet Tom Hanks ma w dorobku filmy, którymi nie ma się co chwalić ;) Gary Oldman to jeden z najlepszych aktorów wszech czasów i co do tego nie mam wątpliwości, bo któż inny wypowiedziałby słowa: "I have crossed oceans of time to find you" tak jak on B-)
nie powiedzaialabym, ze gra tylko czarne charaktery. Tak sie wydaje, bo glownie te filmy pokazuja w telewizji. air force one, leon Zawodowiec i piaty element - po tych filmach najlatwiej go rozpoznac, bo wszyscy sie tymi rolami zachwycaja. Ale ile jest filmow, gdzie gral dobrych ludzi? mysle, ze to bardzo porownywalna ilosc.
nie napisałam że gra "tylko czarne charaktery",ale że większość jego ról to czarne charaktery, a to różnica ;) i jest głównie z takimi rolami kojarzony, co jak napisałam wyżej wcale mi nie przeszkadza bo jest w tym niezastąpiony i nieoceniony ;) A co do ról takich jak Leon czy Zorg w Piątym Elemencie to nie można zaprzeczać, że były to role rewelacyjne i dobrze, że jest z tych ról rozpoznawalny, co do Air force one to ja akurat się tym filmem nie zachwyciłam mimo iż sam Gary jak zwykle stanął na wysokości zadania ;) za to mogę dorzucić rolę Beethowena i Draculi czy też Sida rewelacyjnie zagrane i też nie do końca pozytywne. Owszem ma też w dorobku role pozytywne jak komisarz Gordon, także te złe zawsze mają w sobie coś pozytywnego, ale ja tam wole go rolach maniaków czy zepsutych do szpiku kości postaci ;) i jeszcze raz podkreślam Gary Oldman to Fenomen w dziedzinie aktorstwa, ukłony w stronę jego talentu ;)