Dzisiaj właśnie oglądałam program i tam mówiono dokładnie co sie stało.Gian-Carlo Coppola przyjażnił sie z Griffinem O'Nealem,który miał grać w filmie,który miał reżyserować Francis Ford Coppola.W dzień jego śmierci płyneli jachtem: Gian-Carlo z narzeczona,która była z nim w ciąły i był tam także Griffin O'Neal. Griffin O'Neal postanowił przepłynąc pomiędzy dwoma jachtami,ale nie zauważył,że pomiędzy nimi jest lina.PNo i jak dopływali to jachtów to prawdopodbnie się o nia zachaczyli.No i on był bardzo ranny i umarł.Póżniej Griffin O'Neal
został oskarżony o nieumyślne morderstwo i skazany na 1,5 roku w zawieszeniu i na prace społeczne,które nie wykonał.Przyczyna wypadku prawdopodobnie był alkohol i nadmierna prędkość.I sprawa znowu trafiła do sadu,ale narzeczona(czy dziewczyna)zrezygnowała z dalszego procesu.