Serio ten koleś podobnie jak M.Night zaczął od wejścia na sam szczyt swoim filmem Straszny dom, a potem zniżył się na dno swoim Poltergeistem.
A co o tym sądzicie?
Nie znoszę typa za to co zrobił z jednego z jednego z lepszych horrorów, jakie widziałem. Jego wersja "Poltergeista" to płytkie, jałowe gówno przystosowane dla tępych nastolatków czczących "Zmierz", dla których nie liczy się fabuła filmu tylko ilość krzyku i krwi, która się w nim przeleje. Bez wątpienia najgłupszy...