Najbardziej irytująca postać w Once upon a time, irytująca na tyle, że łapałem za telefon żeby przescrollowac facebooka, gdy tylko była na ekranie. Denerwujące było w niej wszystko, od fryzury, przez imię po zachowanie i podejście (postaci, nie jej) do różnych kwestii. Nie zabijajmy wroga, przeciez to oczywiste, że wróci się zemścić, ale to niemoralne, nie bądźmy jak on.
Oceny jej nie dam, bo moje podejście do postaci sprawia, że nie byłbym obiektywny, a obraz jej jako aktorki mógłby zostać przesłonięty przez niechęć do postaci, która zapewne była zagrana wg widzimisię reżysera.