Sorry Winetu, zapamietaj na całe zycie, jeśli masz mówić o zmarłych źle to siedź cicho i się w cale nie odzywaj.
Szanowny Wieszoku, czemu nie wolno mówić źle o zmarłych? To już nie wolno wyrazić się źle o zmarłym Stalinie albo Hitlerze?
.....Dla mnie Bielicka była znerwicowaną, słabą aktorką z ADHD.
To może o Hitlerze (i jemu podobnych) też mówmy dobrze albo wcale . Czyż nie ? Inaczej brak u Ciebie konsekwencji . A po drugie to nie wiem kto sobie ubzdurał a teraz jest to powielane że o zmarłych ma się źle nie mówić . Wykupili sobie jakiś immunitet przed śmiercią na dobre i tylko dobre słowo czy ki h.j .
Ty stary EPLU JEDEN!!! Nie doceniash ludzi... facet skończ uzywać kakuna do myślenia,zacznij używać mózgu!!!!!!!!!!!!
nie będę ubóstwiał kogoś tylko dlatego, że umarł.
nie lubiłem jej i nie lubię, cokolwiek na ten temat myślisz.
i z pewnością nie posiadam kakuna.
Owszem, masz do tego prawo i nikt cię nie zmusi. Czy mogę się jednak zapytać, co zmusiło cię do ogłaszania tego faktu na forum?
Zgadzam się ze wszystkimi nie lubiącymi Bielicka była beznadziejną aktorką, kabareciarą i jej poczucie humoru było na poziomie jaki wy i wszyscy Polacy
macie i mieliście. Irena Kwiatkowska miała i ma znakomite poczucie humoru. Widzę że otumaniło was to całe towarzystwo: od Kabaretu pod Wyrwigroszem, do Jachimka i ty podobnych debilizmów.
Co mnie zmusiło?
Żenada, jaką czuję, gdy gloryfikujecie to stare beztalencie jedynie za wątpliwej klasy kapelusze i skrzekliwy, krzyczący , nieprzyjemny ton głosu.
Posiadała wątpliwe umiejętności aktorskie, w przeciwieństwie do genialnej Ireny Kwiatkowskiej.
Jejku co za żenada
Pani Hanka była jedyną w swoim rodzaju
Kwintesencją dowcipu i dramatu.Tego pierwszego bardziej
Ona łączyła pokolenia
Przed nią tylko tak dobrze grała Mieczysława Cwiklińska
Wspaniale grała u boku Dymszy:
1953 SPRAWA DO ZAŁATWIENIA
1955 IRENA DO DOMU!
1959 CAFE "POD MINOGĄ"
1946 ZAKAZANE PIOSENKI Buczkowskiego
1962 DOM BEZ OKIEN Jędryki
1966 MAŁŻEŃSTWO Z ROZSĄDKU Barei
1966 Dwie role w "WOJNA DOMOWA "
1969 PAN WOŁODYJOWSKI
Oczywiście wymieniłem to co oglądałem.
Była doceniana:
1954 - Odznaczenie (Złoty Krzyż Zasługi)
1965 - Odznaczenie (odznaka "Za Zasługi dla Warszawy")
1967 - Odznaczenie (odznaka 1000-lecia)
1968 - Nagroda (zwycięstwo w plebiscycie na najpopularniejszą kobietę Warszawy)
1974 - Nagroda (nagroda artystyczna m. st. Warszawy)
1974 - Odznaczenie (Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski)
1979 - Odznaczenie (Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski)
1979 - Nagroda (Prezesa Rady Ministrów I stopnia)
1984 - Odznaczenie (Medal 40-lecia )
1986 - Nagroda ("Wiktor" dla osobowości telewizyjnej)
1986 - Odznaczenie (Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski)
1987 - Odznaczenie (Złota Honorowa Odznaka Towarzystwa Polonia)
1988 - Nagroda (dyplom Ministra Spraw Zagranicznych za upowszechnienie kultury polskiej za granicą)
1994 - Nagroda (tytuł Warszawianki '94 przyznany w plebiscycie "Expressu Wieczornego" i radia "Eska")
1994 - Nagroda ("Prometeusz" za wybitne osiągnięcia estradowe)
1994 - Odznaczenie (Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski)
1994 - Odznaczenie (odznaka "za zasługi dla województwa łomżyńskiego")
1995 - Nagroda (Złota Odznaka w plebiscycie "TeleRzyczypospolitej")
2001 - Nagroda ("SuperWiktor '2000" za całokształt twórczości (19.03))
2001 - Nagroda (nagroda za całokształt twórczości na II Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku)
2002 - Nagroda (Nagroda Specjalna "Brylantowa Kolia" przyznana podczas uroczystości "Telekamer 2002" (14.01))
2003 - (podczas VIII Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach odcisnęła dłoń na Promenadzie Gwiazd)
Ponad 60 lat na scenie, po raz ostatni w wieku 91 lat, też mi się kojarzy z Ćwiklińską
Przyznam, że doceniłem ją dopiero po jej śmierci.
Dla mnie ani pani Irena Kwiatkowska, ani pani Hanka Bielicka nie były wielkimi aktorkami. Moim zdanie obie są jedynie przeciętnymi aktorkami, które po prostu grały swego czasu w kilku popularnych filmach czy serialach i tyle, żadnych wielkich ról w dorobku ani jednej ani drugiej nie ma więc nie widzę powodu do gloryfikacji tych dwóch pań. Dla mnie z tego pokolenia gwiazdą największą i to bez wątpienia jest pani Danuta Szaflarska bo potrafi zagrać wszystko i jej dorobek o tym świadczy.
zacznijmy od tego, że zarówno Hanka Bielicka jak i Irena Kwiatkowska były przede wszystkim aktorkami TEATRALNYMI i ESTRADOWYMI, więc trudno się dziwić, że ich dorobek filmowy jest mały. Ale nie będzie już nikogo kto by tak przedstawiał monologi Wiecha czy Gałczyńskiego.
A moim zdaniem wszystkie te teatralne aktorki,które zostały wymienione w tym temacie: i Hanka Bielicka, Irena Kwiatkowska i Danuta Szaflarska zasługują na uznanie. To, że Bielicka miałas krzeczliwy głos to co? W teatrze to musiało brzmieć lepiej. Kwiatkowska tak samo. A Szaflarska rzeczywiście może zagrać wszystki i w teatrze i w telewizji i nadal pracuje mimi, że ma 96 lat.
Nie znam jej twórczości więc trudno powiedzieć, możliwe że jej nie lubisz bo jej kariera to lata, w których Cię nie było więc jej sztuka jest tylko dla odbiorców urodzonych znacznie wcześniej, starszych pokoleń.
Ale żeś trupa wykopał z 2006 :) Przez lata zmądrzałem na tyle, żeby zachować takie głupie komentarze dla siebie. Każdego ma prawo bawić i cieszyć co innego.