To nazywasz fantastyczną muzyką? Błagam... pierwsza połowa faktycznie ujdzie, ale dalsza część to już standardowa sieczka, jaką Hans i jego i jego ekipa tworzą od lat. Zresztą sama oprawa Oscarów niczym nie zachwyciła, a chwilami wrecz rozczarowała. Mieliśmy w poprzednich latach o wiele więcej znacznie ciekawszych muzycznych wykonań na gali.

A i aranżacje wypadały raczej gorzej niż oryginały. Pod tym względem wciąż króluje to:
http://www.youtube.com/watch?v=7_0g3tEcM0w

Muzyczne barachło. Na chwilę obecną Zimmera nie stać na nic więcej.

Tandeta. Zimmerze, nie idź tą drogą. "The Dark Knight Rises" to chyba jedyna szansa Hansa na uratowanie swojego imienia.

Zgadzam się. I jak sam wyznał w jednym z wywiadów, w "The Dark Knight Rises" postawił na eksperymenty. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Z tym zimmerowskim eksperymentatorstwem to różnie bywa, jak wiadomo. ;) Liczę jednak, że uda mu się ten score. Taką mam nadzieję i życzę mu tego.