Właśnie przeczytałem, że nie żyje.... Jaka wielka szkoda, tak cudowna twarz idealna do negatywnych charakterów odeszła. Teraz zobaczyłem jego zdjęcia w sędziwym wieku... czas jest niesprawiedliwy i nieubłagany. Dziękuję za Pana role. R.I.P.

Na jego nie szczęście...

Kojarzę go jedynie z roli gliniarza w "Scarface" oraz z serialu "24 godziny", gdzie zagrał o ile pamiętam w 2 sezonie chyba jakiegoś szefa ochrony (dokładnie nie pamiętam).

W biografii aktora wciąż brak aktualizacji o dacie śmierci

"The Sounding" ("Głos") z 2017. roku. Rola Lionela.

W wielu filmach go widziałem, ale przeważnie były to epizody, czy "drugoplanówki". Ma dosyć charakterystyczną twarz, więc nawet jak grał epizod, wiedziałem, kto to jest i skąd go znam. Mimo, iż widziałem go w "Człowieku z blizną" (rola drugoplanowa), "Godzinach szczytu" (raczej epizod), czy paru innych, osobiście już...

Jakoś się nie udało bardziej zaznaczyć swej obecności w kinie, choć "Scarface" to spore osiągnięcie.

popisowa rola umierającego, który walczy do końca. Choć nie ma o co. W imię zasad.