Do tej pory lubiłem go naprawdę! Uważałem, ze cała ta krytyka jest troche przesadzona, ze przeciez nie jest złym aktorem. W "Ataku klonów" był dobry, ale teraz po prostu straciłem do niego szacunek. Dlaczego? Po "Zemscie Sithów". Był tam straszny po prostu! Miał przyklejoną jedną minę i to wszystko! Nie potrafił pokazac żadnych emocji, niczego! Porażka!!