Zgadzam się.Jedynie Winony Ryder zabrakło

Nawet jeśli sam Harry jest filmowej wagi pośredniej, to był wylęgarnią znakomitych postaci i genialnego przekładu ich na ekran. Helena jako Bellatrix - genialne, cieżka rola, w jej klimacie. Ty nie musisz iść za nami za pospulstwem i dla Ciebie inna aktorka może być ta arcymatroną aktorstwa ;) spokojnie. Nigdy nie zrozumiem dziwienia się, większość polaków pije, a ja nie to znaczy że co że inni też powinni mieć do tego awersje, bo mnie dziwi to, że inni nie mają ?o.o

Ja uważam, że Bonham Carter w roli Bellatrix po prostu się ośmiesza – ta rola wygląda, jakby miała być jakąś wyjątkowo mizerną karykaturą, jest tak przeszarżowana, że popada w żenadę. W sumie trudno się temu dziwić, gdyż trudno o dobrą rolę w słabo wyreżyserowanym, kiepskim filmie – a w mojej opinii cztery ostatnie części „Pottera” to filmy tragiczne. Słabo znam dorobek Bonham Carter, ale widziałem już filmy, w których potrafiła bardzo dobrze grać i rola w „Potterze” na pewno nie zalicza się do jej najlepszych.

Na jej obronę można powiedzieć tyle, że nie ona jedna ma problem ze stworzeniem ciekawej kreacji w tych filmach – tam bardzo wielu aktorów gra na żenującym poziomie i trudno o jakieś wyjątki (dobry jest w swojej roli Alan Rickman, może jeszcze Maggie Smith).

@schey - bo Filmweb na pierwszej stronie pisze, iż pochodzi z jednej z najbardziej szanowanych rodzin arystokratycznych w Anglii. Jest prawnuczką lorda jakiegoś tam i wnuczką lady jakiejś tam. Gdyby jej tatuś był mechanikiem samochodowym, a mamusia sprzątaczką (z całym szacunkiem do tych zawodów), nie robiłaby takiego wrażenia na gimbusach.