Nie wiedziałem że te aktorki w jakiś sposób ze sobą konkurują, tak czy siak, obie są świetne.
Nie konkurują, bo Meryl Streep jest nieporównywalna do Heleny Carter która akurat teraz stała się modna. Za mogę się założyć, że za 10 lat nikt nie będzie o niej pamiętał. TYLE.
Z chęcią się założę, że za 10 a nawet i więcej lat Helena nadal będzie znana i rozpoznawalna.
równie dobrze możemy porównywać Johnego Deppa i Edwarda Nortona. Są to dwie zupełnie inne aktorki, każda grywa w zupełnie innych filmach i przyjmuje różne role dlatego nie sposób je porównywać.
Ja znacznie bardziej lubię Meryl ale porównywanie jej z Heleną to niedobry, pomysł dlatego że grają zupełnie inne role.
Obie aktorki są świetne a porównywanie ich jest bez sensu ponieważ grają one w całkiem innych filmach.
Moim zdaniem jeśli chodzi o cały dorobek filmowy to wygrywa Meryl, a jeśli o ostatnie lata to zdecydowanie Helena. Meryl traci formę.
Helena to aktorski kameleon, za każdym razem inna, więc tylko bystre oko mogłoby ją dostrzec w innych wspaniałych kreacjach w jakich grała.
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale mówienie, że dorobek Heleny Bonham Carter zaczyna się i kończy na HP jest ładnie mówiac wysoką niewiedzą. Meryl jest świetna, ale między nią, a Heleną jest spora różnica wiekowa więc też nie należy się jakoś nadzwyczajnie przyczepiac do tego kto ma większy dorobek filmowy. Obie aktorki mogą zagrac w każdym filmie i każdą rolę, ale choc Meryl nadal jest świetna to ostatnie lata należą do Heleny, ale nie można mówic o traceniu formy przez Meryl. Ja już jak mówiłem zawsze byłem i jestem za Heleną.
Przepraszam bardzo, że spytam, ale czy widziałaś z nią inne filmy niż HP? Ja, z tego co mi FilmWeb policzył, widziałam z nią 12 filmów, z czego te 3 czy 4 są częściami HP. I uważam, że jest niesamowitą aktorką, wczuwającą się w każdą rolę. Nie ma postaci, której by nie zagrała.
Co do głównego tematu, uważam że tych dwóch aktorek nie da się porównać. Przede wszystkim dlatego, że Największy rozkwit kariery Meryl rozminął się z takowym rozkwitem u Heleny. Poza tym grywają w zupełnie różnych filmach i dość odmienne postaci. W każdym razie moja skromna wiedza i doświadczenie filmowe nie pozwalają na ich porównanie. Mogę jedynie subiektywnie ocenić, że gdybym miała do wybory film z Heleną i film z Meryl w rolach głównych, obejrzałabym ten z Heleną...
Jane Hatchard w Sztuce latania. Marla Singer w Podziemnym kręgu. Pani Lovett w Sweeney Todd. Enid Blyton. Pani Potter. Cora z Women talking dirty. Bellatrix Lestrange z HP. Zwłaszcza Jane ze Sztuki latania.
Jest to oczywiście twoje prywatne zdanie, które bym uszanowała, gdyby nie to, że piszesz, że dorobek Heleny kończy się na Harrym Potterze. W ten oto sposób automatycznie odbierasz sobie prawo do oceny Heleny jako aktorki. Jestem przekonana, że napisałaś ten bezsensowny post pod wpływem Rankingu Najlepszych Aktorek, nie mogąc zdzierżyć, że Helena zajmuje I miejsce. Najpierw zgłąb temat, a potem się wypowiadaj, chociaż ze względu na szacunek dla obu aktorek.
Meryl
Jak można w ogóle myśleć o Helenie. Nie przeceniajmy jej. Zła nie jest ale na pierwszym miejscu w top aktorek to skandal. Wiele ludzi nie pamięta o naprawdę dobrych aktorkach takich jak Jessica Lange, Kim Basinger czy Gleen Close. Carter jest przeciętna a Meryl jest mistrzynią kina.
Bez zastanowienia Helena! Jedna z najlepszych aktorek (nawet może najlepsza) w filmie Harry Potter. Dobra rola w "Jak zostać królem?". Dobra rola w "Podziemnym krągu".
Meryl bez dwóch zdań. Meryl jest świetną aktorką, ma swoje lata, zna się na rzeczy, swoją robotę "odwala" doskonale.
helena na 100000 ale meryl tez jest aktorka znakomitą i nie wiem po co je ciagle porownujecie co nie moze byc kilku switnych tylko jedna aktorka? bezsensu..
Uważam że lepszą aktorką jest Meryl Streep. Helena też jest dobra, ale ona głównie gra w produkcjach swojego męża który tak ją promuje.
Po pierwsze : Tim Burton nie jest jej mężem
Po drugie : w jego produkcjach gra dopiero od 2001, a karierę zaczęła w 1985, zagrała u niego tylko w 5 filmach, przy czym wszystkich ma około 100
Nie sądzę, żeby grała głównie w jego filmach, ale skoro tak to odbierasz : )
Mała poprawka, ponieważ liczyłam ze wszystkimi filmami dokumentalnymi i animowanymi, pomijając je ogólnie filmów jest około 70, ale przy tym i tak liczba filmów Burtona, w których zagrała wypada blado : )
"nieoficjalnie", ale są ze sobą. Jakoś nie zagłębiałam się jeszcze we wszystkie role Heleny, ale jak wchodziłam na te filmy które oglądałam i które wielce cenie, reżyserem właśnie był Tim :>
Może nie wszystkie, ale te najbardziej uznane to produkcje Burtona (jak dla mnie:)
A po za tym trudno tu "wykłócać się" lub konwersować z fanem Heleny, bo to wiadome że będziesz ją broniła i zapewne bardziej znasz ją ode mnie:) Pozdrawiam ^^
Tak, racja, w sumie sama tego nie kontroluje, ale mam taki odruch, że bronię jej zawsze i wszędzie : )
Również pozdrawiam :D
przy okazji, weszłam na twój profil i spojrzałam na avatar i chciałam wspomnieć, że uwielbiam Moulin Rouge i Nicole Kidman : )